Oglądasz wypowiedzi znalezione dla frazy: Michnik Urban
Temat: J&S chce 10 mln od "Wprost"
MICHNIK - moralność Kalego !!!!
Michnik robi to samo. Zaskarżył przecież Jarucką, że powiedziała przed Komisją
jako świadek, że jej zdaniem
Michnik obok Cimoszewicza i Barcikowskiego rządzi
Polską. Jest to prawda publiczna powtarzana co i raz od 15 lat, tyle że
Michnik
występuje w coraz to innym składzie. W r. 2002 prawdę tę upublicznił Jerzy
Urban w dwuczęśćiowym felietonie "
Michnik Millera Kwachem". Ciekawe, że po dziś
dzień
Michnik Urbana za to nie zaskarżył...
Otóż żaden sąd, nawet z tak przedziwnym pojmowaniem prawa, jak to się w Polsce
dzieje, nie ma prawa zamykać ust świadkowi, bo wówczas nikt więcej nie będzie
chciał nigdzie zeznawać. Co do reszty argumentacji - zgadzam się z p.
Jędrusik.
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: Urban - wybitny bohater opozycji
chyba przesadzasz beemelko...;)
Zajrzalam do tego watku i amigosan nie promowal
Urbana na bohatera opozycji
tylko dyskutowal z toba na temat wycinania pogladow ze wzgledu na autora. Poza
tym jesli chodzi o scislosc, to
Michnik Urbana nigdy nie promowal. On za
honoroych uwaza wylacznie generalow i to na ich czesc pisywal panegiryki. Jesli
chodzi o cywilow to zdaje sie ze za honorowych ich nie uwaza, tak przynajmniej
mozna sadzic po enuncjacjach prasowych, np. jak to ktos dostrzegl
Michnika
zakradajacego sie za rog, zeby nikt tego nie zobaczyl, jak wsiada do samochodu
Urbana.
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: prawdziwie prawicowa "Gazeta Żydorcza"
Jeszcze dodaj fragment, jak
Michnik Urbana przyjacielem nazywa.
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: On był nieśmiały. Rozmowa z Jackiem Woźniakowskim
qandango napisał:
> ... to Lesław Maleszka również był szykanowany, od czasu do czasu obrywał
> kuksańca, a nawet siedział w więzieniu. Staram się wykazać, że tak
> naiwne "modlitwy" do autorytetów (bo to "zasłużeni" i basta) są zwodnicze,
> jeśli nie (pardon) wprost głupie. Maleszka, gdyby nie zręczny bluff
Wildsteina
> dalej pisywałby o zgubnych skutkach lustracji, a Ty strofował byś mnie
cytatami
>
> na jego temat z Karty i opinią środowiska - on był właśnie znany z
> prześladowania go przez SB - oraz domniemaną przewagą własnego doświadczenia.
A
>
> póki co, jedynie możemy być pewni osób, które (to brutalne) straciły życie
> dzięki działaniom SB - bo prowakacja ma tą właśnie granicę. Wiem, wyda Ci się
> to trudne do zaakceptowania. I to dlatego właśnie należy otworzyć archiwa,
> natwet jeśli towarzyszą temu negatywy. Na razie jesteśmy zdani na "trudne do
> wyjaśnienia zależności", o kilku wspomniałem - a które Ty zręcznie ominąłeś w
> swojej odpowiedzi. Przypominam Ci, dla otrzeźwienia: inni byli wprost
> likwidowani, bez zbędnych konwersacji. Zdarzały się im "dziwne" wypadki,
> choroby, sami "się pobili na śmierć" itd itp. Nawiasem, nadal dzieją się tu
> dziwne rzeczy - zakladam, że czytujesz prasę.
>
> To prawda,
Michnik, Kuroń wspominają kolegów a obecnych adwersarzy. Jak to
> robią? A, robią to podobnie jak Prof. Woźniakowski: jako pretekst do
iluminacji
>
> osoby własnej i przyjaciół oraz aby w gruncie rzeczy przykopać i zgnoić
> przeciwnika. W myśl powiedzenia
Michnika: "Ja Ciebie Lechu będe bronił przed
> Tobą samym..." - zręczne sylogizmy, dzięki którym udało się przechowować w
> bankach nomenklaturę i zapewnić jej wsparcie na początku transformacji,
> manipulując w ten sposób częścią naszej niedowartościowanej inteligencji,
która
>
> ma proste problemy z rozumieniem czegoś więcej niż I-sza warstwa tekstu.
>
> To, co napisałeś natomiast o przyjaźni (
Michnik-
Urban) świadczy, że być może
> rozumiesz siłę przyjaźni - natomiast czym są zasady: chyba już nie. Zasadą
jest
>
> bowiem zerwanie przyjaźni, gdy ktoś postępuje niegodnie (nie myl tego z
> rodziną). Przedkładając ponad to przyjaźń ustawiasz się na poziomie tej osoby
a
>
> przeciwko tym które ona prześladuje. Nie odwracaj kota ogonem: taka postawa
> świadczy właśnie o braku zasad i o słabości charakteru.
>
> Chyba nie masz powodu bronić tak zaciekle
Michnika. Ja go nie atakuję wprost -
> sugeruję tylko aby rozważyć różne możliwości. I robię to otwarcie, a nie pod
> pozorem wstępnych komplementów, aby zaraz potem gnoić - ulubiona forma
> wypowiedzi w tym środowisku. Obrzydliwe. Pozdrawiam.
Hareczek
"Ja go nie atakuję wprost -
> sugeruję tylko aby rozważyć różne możliwości". Czyżby?-takie "sugestie"
nazywają sie insynuacjami,można je stosowaćwobec dowolnej nawet najbardziej
nawet zasłużonej i wcale nie są "wprost"-tylko w plecy, albo ponizej pasa i
brzydko świadczą o ich autorze.
Widstein zdemaskował Maleszkę,
Michnik tez potępił zachowanie Maleszki,
dlaczego to że Maleszka przyjaźnił się z Wildsteinem źle swiadczy o Maleszce, a
to że Maleszka pracował u
Michnika, obciąża redaktora "wyborczej", przeciez
Maleszka donosił na nich obydwu?
Ja nie bronię
Michnika, Woźniakowskiego-sami sobie świetnie radzą, bronię
dialogu jako zasady dyskusji. Argumenty ad personam sa jednym z klasycznych
chwytów erystycznych, nieczystych chwytów-mówi o tym kazdy podręcznik logiki.
W myśl twoich zasad do dyskusji wystarczy znajomość dwóch
książek:telefonicznej i słownika wulgaryzmów.
Zarówno Woźniakowskiego jak i
Michnika łączą: nieskazitelny zyciorys, wielkie
zasługi dla kraju(nie ma poważnego historyka który orzeknie inaczej) , oraz(za
co najbardziej ich cenie) -ODWAGA , równiez ta w głoszeniu własnych pogladów-
kto w tym kraju ma odwagę przyznać że np. nie zgadza sie w czymś z śp
Papieżem).. . Wbrew temu co mówisz, uderzaja z otwartą przyłbicą, celnie,
ostro, czasami złośliwie, czasami przesadzajac ale zawsze uczciwie, zawsze
SZANUJĄC Przeciwnika, to się nazywa klasą(dla mnie wzorem takiej postawy jest
np. A.Hall ) .
Co do
Urbana i
Michnika, nie znam gosci osobiście(moja wiedza wprawdzie
szeleści papierem, ale, jak mniemam, jest dośc rzetelna), to, moim zdaniem/ oni
raczej się kolegują( z wymowna przerwa w 1981-1989) niż przyjaźnią i nie
oznacza to wspólnoty ani postaw, ani tym bardziej przekonań. Wręcz przeciwnie
Michnik to romantyk i idealista herbu "wieszcz",
Urban -cynik, herbu wywalony
jęzor( A.Osęka w Wyborczaj trafnie nazwał program "NIe"-panświnizmem). Za co
ceni
Urban Michnika przeczytaj sobie w alfabecie
Urbana, za co
Michnik Urbana?
Przypuszczam że za inteligencję, lojalność,odwagę cywilną i przekorę. Postacie
są ciekawe i nietuzinkowe, można je opluć , ale to nie wymaga wysiłku
umysłowego tylko wolnego zapasu adrenaliny.
Wniosek jest jeden, mniej śliny, więcej lecytyny.
Serdecznie pozdrawiam, tymrazem naprawdę bez odbioru.
H
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plerfly06132.opx.pl