Oglądasz wypowiedzi znalezione dla frazy: Microsoft Office Basic





Temat: Office 2007
Witam szukam
Microsoft Office Basic 2007 >> Word, Excel, PowerPoint
lub
Microsoft Office Standard 2007 >> Word, Excel, PowerPoint, Outlook

Zalezy mi zeby to był jeden z tych twóch pakietów, a nie żaden Proffesional etc (chyba ze przy instalacji jest możliwość wybrania co chce się instalować, gdyz potrzebuję tylko Word, Excel i PowerPointa )
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Jak wysłać korespondencję seryjną?
Kupiłam Microsoft Office Basic 2003. Właśnie po to, żeby wysłać
korespondencję seryjną za pomocą Microsoft Outlook. No i wszystko zrobiłam
jak trzeba, dochodzę do momentu scalania - scala się, ale nic się nie wysyła.
Jak to wysłać?
A może kupiłam produkt, który nie daje takiej możliwości?
To dla mnie ważna sprawa. Z góry dziękuję za szybką pomoc (konkretną radę,
informację, wskazówkę).
Pozdrawiam - Agnieszka
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Microsoft Office 2003

Dodatek aktualizacyjny Service Pack 3 (SP3) z 18 września 2007 r. dla pakietu Microsoft Office 2003 w polskiej wersji językowej. Oprócz wszystkich wydanych dotąd poprawek wprowadza także drobne zmiany w funkcjonowaniu poszczególnych aplikacji pakietu Office 2003.

Zmiany wprowadzane przez SP3 obejmują między innymi odczytywane przez Office 2003 formaty plików, obsługę formularzy MAPI i komponenty COM. Poprawiona została także aplikacja Office Document Imaging. Outlook nie otwiera już załączników z rozszerzeniem .gadget, a dodatków do Accessa nie można skonfigurować tak, aby były dostępne dla wszystkich użytkowników. Wreszcie w pewnych formatach dokumentów nie jest zapisywana razem z plikiem wersja Office, w której zostały stworzone. Zwiększono także zabezpieczenia niektórych makr w programie Excel.

Ostatnią zmianą w zachowaniu Office 2003, a konkretniej aplikacji Word 2003 jest wyłączenie funkcji szybkiego zapisywania. Oznacza to, że teraz plik podczas zapisu będzie każdorazowo nadpisywany nową wersją - dotychczas dopisywano tylko zmiany, co mogło powodować pozostawanie w pliku rozmaitych "śmieci", w tym na przykład metadanych.

Service Pack 3 dla pakietu Office 2003 ma zastosowanie do następujących aplikacji i pakietów:

- Microsoft Office Professional Edition 2003
- Microsoft Office Small Business Edition 2003
- Microsoft Office Standard Edition 2003
- Microsoft Office 2003 dla Nauczycieli, Studentów i Uczniów
- Microsoft Office Basic Edition 2003
- Microsoft Access 2003
- Microsoft Access 2003 Runtime
- Microsoft Excel 2003
- Microsoft FrontPage 2003
- Microsoft InfoPath 2003
- Microsoft Outlook 2003
- Microsoft PowerPoint 2003
- Microsoft Publisher 2003
- Microsoft Word 2003
- Microsoft Office 2003 Web Components
- Microsoft Office XP Web Components


KUNIEC

Nie wymaga żadnych crackow ani kluczy rejestracyjnych w pelni po polsku. Moj upload
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: microsoft office basic edition 2003
szukam instalki office`a 2003 basic, może być bez klucza, zagubiła mi się płyta, klucz mam

dzięki z góry za pomoc
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Microsoft Office BASIC 2007 !++++
Witam

Poszukuje Microsoft Office BASIC nie professional itp !

Będą +++++++++ Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Legalne oprogramowanie w firmie - jakie ?
Witam.


Czy lepiej jest polegac na darmowych lub prawie darmowych programach typu
Linux czy OpenOffice, zwłaszcza że praca bedzie się sprowadzała do
działaniach głównie na własnym systemie administracji Klientami i
niewielkiej ilości pracy poza tym, czy też owo oprogramowanie sprawia
trudności w obsłudze i kompatybilności z "mocrosoftowym" ?


Jeśli ktoś będzie tworzył dla Ciebie oprogramowanie od zera, to oczywiście
możesz spokojnie wybrać jako podstawowy system operacyjny którąś z
dystrybucji Linux'a (np. Mandrake - latwy w instalacji i obsłudze). Ale
jeśli chcesz używać jakiegoś gotowego oprogramowania, to na 99% prędzej
znajdziesz odpowiadający Ci program dla systemu Windows niż Linux. Sam
system operacyjny Linux (zwłaszcza takie dystrybucje jak Mandrake, Aurox,
Knoppix) nie sprawia problemu w użytkowaniu - jest równie łatwy w obsłudze
jak Windows XP.


Jeśli zas zdecydowac się na Microsoft to gdzie można tanio kupić pakiety
oprogramowania (może jakies adresy sprawdzonych sklepów?). Przeraża mnie
zwłaszcza programowanie graficzne i jego cena.. (jest tutaj jakieś
rozwiazanie ?).


Kupując nowe komputery możesz nabyć do nich Windows XP HE w wersji OEM.
Koszt poniżej 400 zł netto za sztukę. Możesz również nabyć pakiet Microsoft
Office Basic (Word, Excel, Outlook i kilka drobiazgów). Koszt około 720-750
zł netto za sztukę. Ale szczerze polecam OpenOffice
(http://www.ux.pl/openoffice/). Możesz go kupić wraz z pomocą techniczną lub
też po prostu pobrać z podanej strony. Używam go od czasów gdy jeszcze
raczkował i nie widzę najmniejszego powodu do przesiadki na MS Office.

Jeśli chodzi o oprogramowanie graficzne, to bardzo polecam The Gimp. Teraz
jest już wersja 2.0 i naprawdę jest to super profesjonalne narzędzie,
niewiele (o ile wogóle) ustępujące Photoshopowi. Polecam ten link:
http://www2.arnes.si/~sopjsimo/gimp/stable.html. Strona jest po angielsku,
ale sam program po polsku.


Zastanawia mnie na zakończenie jeszcze inna rzecz. Czy w miejsce kupna
komputerów i doinstalowania do nich darmowego oprogramowania legalnego,
nie
lepiej i być może taniej bedzie kupić laptopy z windowsami OEM ?


Laptopy z Windows w wersji OEM są mimo wszystko znacznie droższe od
komputerów stacjonarnych z Windows w wersji OEM.

Reasumując, polecam:

Komputer stacjonarny + Windows XP HE OEM + OpenOffice + The Gimp.

Pozdrawiam, Piotr

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: infolinia Microsoftu [blog] [długie]
Już dawno 40 minut na słuchawce nie wisiałem.

Sytuacja następująca. Brak internetu, bo zadupie i nowy komputer bez
modemu, a to jedyna możliwość połączenia.

Do tego Microsoft Windows XP + Microsoft Office Basic Edition 2003.
Nawet nie wiedziałem, że Office w tej wersji uruchamia się 'full' 50 razy,
a potem jak się go nie aktywuje to staje się przeglądarką dokumentów.

Przezajebisty pomysł, no ale mniejsza z tym. Wszystko legalne, więc po
prostu wystarczy aktywować.

Opcje są dwie: internet, telefon.

Pierwsza odpadła z przyczyn w/w, więc atakuję przez telefon.

Jakiś bot kieruje mnie ładnie do momentu w którym muszę wklepać jakiś
gówniany kod, który ma jedynie ze 60 cyfr podzielonych na szóstki.
Każdą szóstkę należy potwierdzić 'krzyżykiem'.

W odpowiedzi powinienem dostać kod, który żeby nie dręczyć za bardzo
klienta, który zakupił produkt, ma już tylko 48 cyfr.

No ale buca... coś tam potrzeszczało w słuchawce, potem poleciała melodyjka
i odezwał się jakiś konsultant:

"Dziękujemy za telefon do firmy Microsoft. Z tej strony XXX XXX,
 w czym mogę pomóc?"

Powyższy tekst to chyba jakiś wewnętrzny wymóg. Każdy się tak przedstawia
i każdy dziękuje za telefon do firmy Microsoft. Paranoja jakaś.

No ale mniejsza z tym.

Pan stwierdził, że coś z aktywacją nie zabanglało i żebym podał mu pierwsze
6 cyfr tego magicznego kodu oraz rodzaj produktu. Grzecznie podałem
i poprosił o cierpliwość.

Z kawą i papierosem nawet się zbytnio nie dłużyło, gdy się ponownie
odezwał.

Tym razem zaczął mi dyktować adres jakiejś strony WWW co mu oczywiście
przerwałem mówiąc, że NIE mam w tej lokalizacji internetu i właśnie z tego
powodu wybrałem opcję aktywacji telefonicznej.

No to posłuchałem jakiejś muzyczki przez kolejne 5 minut.

Nie będę może zbytnio przedłużał. Zostałem przełączony do jakiegoś innego
konsultanta, który z kolei przełączył mnie do 'działu technicznego', gdzie
przydzielono mi nr zgłoszenia i przełączono do 'inżyniera', który
przeprowadził mnie przez proces zmiany nazw dwóch plików, a następnie
poprosił o numer telefonu, by mógł za 15 minut sprawdzić czy pomogło.
Potem przełączył mnie do jakiegoś konsultanta, który przełączył mnie do
działu aktywacji, gdzie miła Pani (pierwsza na te 6 osób) spytała czy chcę
aktywacji automatycznej czy z konsultantem.

Na odpowiedź, że chcę takiej, która zadziała połączyła mnie z konsultantem.

Temu przedyktowałem 60 cyferek i przełączył mnie do automatu, który
odczytał mi 48 cyferek i po ich wklepaniu już wszystko było pięknie.

Gratuluję im organizacji pracy, bo 7 osób zaangażowanych w gównianą
aktywację produktu za który już i tak dostali kasę musi być nielada
rentownym przedsięwzięciem.

Potem oczywiście pan 'inżynier' do mnie zadzwonił z pytaniem jak mi poszło
i czy mam zastrzeżenia albo uwagi co do pomocy, której mi udzielił na co
oczywiście otrzymał jedynie pochwały i serdeczne podziękowania.

Jakoś coraz mniej się dziwię, że ludzie piratów używają. Utrudnienia
producentów oprogramowania stają się tak nieznośne, że można rzeczywiście
instalować pirata dla świętego spokoju.

No i tutaj GORĄCY APEL do komputerowców, którzy wyjechali do Irlandii.

PROSZĘ WAS WRÓĆCIE, BO MAM KURWA JEGO MAĆ DOŚĆ WIDOKU WINDOWSÓW,
A DZWONIĄ DO MNIE PO POMOC LUDZIE ZNAJOMI, KTÓRYM CIĘŻKO ODMÓWIĆ JAK PŁĄCZĄ
DO SŁUCHAWKI I MÓWIĄ, ŻE OD TYGODNIA SZUKAJĄ KOGOŚ KTO IM POMOŻE.

WRA-CAJ-CIE!

TU NAPRAWDĘ DA SIĘ ŻYĆ I ZAROBIĆ 150ZŁ ZA AKTYWACJĘ OFFICE'A!!!!!!1111jeden

A jeszcze chcieli mnie obiadem uraczyć, drinka zrobić, że już nie wspomnę,
że w obie strony zostałem dowieziony klimatyzowanym autkiem ;)

pozdr,
fEnIo

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: infolinia Microsoftu [blog] [długie]
czeŚĆ,
 ... a dzień taki sam u nas jak u Was,
 napisał Bartosz Feński aka fEnIo na pl.pregierz do nas:


Sytuacja następująca. Brak internetu, bo zadupie i nowy komputer bez
modemu, a to jedyna możliwość połączenia.


eTam jedyna.
Mogłeś komórką :o)


Do tego Microsoft Windows XP + Microsoft Office Basic Edition 2003.
Nawet nie wiedziałem, że Office w tej wersji uruchamia się 'full' 50 razy,
a potem jak się go nie aktywuje to staje się przeglądarką dokumentów.


O czym ostrzega za każdym włączeniem.


Jakiś bot kieruje mnie ładnie do momentu w którym muszę wklepać jakiś
gówniany kod, który ma jedynie ze 60 cyfr podzielonych na szóstki.
Każdą szóstkę należy potwierdzić 'krzyżykiem'.
W odpowiedzi powinienem dostać kod, który żeby nie dręczyć za bardzo
klienta, który zakupił produkt, ma już tylko 48 cyfr.

No ale buca... coś tam potrzeszczało w słuchawce, potem poleciała melodyjka
i odezwał się jakiś konsultant:


Pewien jesteś, że poprawnie kod wprowadziłeś ?
Aktywowałem tak kilka Officów i ani razu mi się nie zdazyło coś takiego.
Wychodziło jakieś 5' na aktywację maksymalnie.


Temu przedyktowałem 60 cyferek i przełączył mnie do automatu, który
odczytał mi 48 cyferek i po ich wklepaniu już wszystko było pięknie.


Wychodzi na to, że sobie z wklepaniem cyferek przez klawiaturę
telefonu nie poradziłeś i musiał to zrobić za Ciebie :o)


Gratuluję im organizacji pracy, bo 7 osób zaangażowanych w gównianą
aktywację produktu za który już i tak dostali kasę musi być nielada
rentownym przedsięwzięciem.


W tym jedna na tyle myśląca, aby wpaść na pomysł, by wklepać
podawany przez Ciebie kod i podyktowac Ci aktywację :o)


Potem oczywiście pan 'inżynier' do mnie zadzwonił z pytaniem jak mi poszło
i czy mam zastrzeżenia albo uwagi co do pomocy, której mi udzielił na co
oczywiście otrzymał jedynie pochwały i serdeczne podziękowania.


Piętnuję, jak każdego,  kto w oczy twierdzi że wszystko ok,
a zaraz potem 'za plecami' obsmarowuje ;-|


PROSZĘ WAS WRÓĆCIE, BO MAM KURWA JEGO MAĆ DOŚĆ WIDOKU WINDOWSÓW,
A DZWONIĄ DO MNIE PO POMOC LUDZIE ZNAJOMI, KTÓRYM CIĘŻKO ODMÓWIĆ JAK PŁĄCZĄ
DO SŁUCHAWKI I MÓWIĄ, ŻE OD TYGODNIA SZUKAJĄ KOGOŚ KTO IM POMOŻE.


Jak widzę ludzie, którzy nie potrafią czytać co do nich komputer
napisał nadal się trafiają...


TU NAPRAWDĘ DA SIĘ ŻYĆ I ZAROBIĆ 150ZŁ ZA AKTYWACJĘ OFFICE'A!!!!!!1111jeden


.. i ciężkie pieniądze płacą za to, żeby ktoś przeczytał
i wykonał podaną na ekranie instrukcję za nich :o)


A jeszcze chcieli mnie obiadem uraczyć, drinka zrobić, że już nie wspomnę,
że w obie strony zostałem dowieziony klimatyzowanym autkiem ;)


Żeby Ci biedacy wiedzieli, że taka aktywacja telefoniczna trwa 5 minut,
wymagając jedynie przeczytania instrukcji z ekranu i zastosowania sie
do przeczytanej instrukjci na poziomie wklepywania SMSa...

Ale dobrze, że są - ponadplanowe parę złotych zawsze się pezydaje :o)


pozdr,
fEnIo


pozdrawiam
Wiki [HQ mode]

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: infolinia Microsoftu [blog] [długie]
On Tue, 21 Aug 2007 20:21:32 +0000 (UTC), Bartosz Feński aka fEnIo
wrote:


Już dawno 40 minut na słuchawce nie wisiałem.


Nie masz telefonu w Tepsie? ;)


Do tego Microsoft Windows XP + Microsoft Office Basic Edition 2003.
Nawet nie wiedziałem, że Office w tej wersji uruchamia się 'full' 50 razy,
a potem jak się go nie aktywuje to staje się przeglądarką dokumentów.


O, dobrze wiedzieć.


Przezajebisty pomysł, no ale mniejsza z tym. Wszystko legalne, więc po
prostu wystarczy aktywować.

Opcje są dwie: internet, telefon.

Pierwsza odpadła z przyczyn w/w, więc atakuję przez telefon.


Oj, czuję nosem problemy...


Jakiś bot kieruje mnie ładnie do momentu w którym muszę wklepać jakiś
gówniany kod, który ma jedynie ze 60 cyfr podzielonych na szóstki.
Każdą szóstkę należy potwierdzić 'krzyżykiem'.

W odpowiedzi powinienem dostać kod, który żeby nie dręczyć za bardzo
klienta, który zakupił produkt, ma już tylko 48 cyfr.


Podobno Kolekcjonerskie, zbiorcze wydanie Command & Conquer też miało
ponad 130-cyfrowy serial. To chyba coś w rodzaju gry wstępnej przed
właściwą przyjemnością. :P


No ale buca... coś tam potrzeszczało w słuchawce, potem poleciała melodyjka
i odezwał się jakiś konsultant:

"Dziękujemy za telefon do firmy Microsoft. Z tej strony XXX XXX,
 w czym mogę pomóc?"

Powyższy tekst to chyba jakiś wewnętrzny wymóg. Każdy się tak przedstawia
i każdy dziękuje za telefon do firmy Microsoft. Paranoja jakaś.


Żadna paranoja. A co Ty byś mówił, jakby przystawiono Ci pistolet do
głowy? :


No ale mniejsza z tym.

Pan stwierdził, że coś z aktywacją nie zabanglało i żebym podał mu pierwsze
6 cyfr tego magicznego kodu oraz rodzaj produktu. Grzecznie podałem
i poprosił o cierpliwość.

Z kawą i papierosem nawet się zbytnio nie dłużyło, gdy się ponownie
odezwał.


Hm, dobrze że mam Offica legalnego, no, nieważne (ale za to Windows full
legal!). (chociaż właściwie obecnie mogliby mi dać licencję w pracy,
mojej koleżance dali. No, to właściwie jestem legalny moralnie. :)
Myślałem niedawno o zakupie tej hiperpromocji za 199 zł, ale wiesz, ja
nie palę i ostatnio rzuciłem kawę - więc mnie czas by się dłużył.


Tym razem zaczął mi dyktować adres jakiejś strony WWW co mu oczywiście
przerwałem mówiąc, że NIE mam w tej lokalizacji internetu i właśnie z tego
powodu wybrałem opcję aktywacji telefonicznej.

No to posłuchałem jakiejś muzyczki przez kolejne 5 minut.


Dokulturalniłeś się...

[pleple, Microsoft rulez!]


Gratuluję im organizacji pracy, bo 7 osób zaangażowanych w gównianą
aktywację produktu za który już i tak dostali kasę musi być nielada
rentownym przedsięwzięciem.

Potem oczywiście pan 'inżynier' do mnie zadzwonił z pytaniem jak mi poszło
i czy mam zastrzeżenia albo uwagi co do pomocy, której mi udzielił na co
oczywiście otrzymał jedynie pochwały i serdeczne podziękowania.


I w tym momencie miałem ochotę napisać przekornie: a ja pirata ściongłem
i nie miałem problemów...


Jakoś coraz mniej się dziwię, że ludzie piratów używają. Utrudnienia
producentów oprogramowania stają się tak nieznośne, że można rzeczywiście
instalować pirata dla świętego spokoju.


...ale Ty zrobiłeś to niejako za mnie! :)


No i tutaj GORĄCY APEL do komputerowców, którzy wyjechali do Irlandii.

PROSZĘ WAS WRÓĆCIE, BO MAM KURWA JEGO MAĆ DOŚĆ WIDOKU WINDOWSÓW,
A DZWONIĄ DO MNIE PO POMOC LUDZIE ZNAJOMI, KTÓRYM CIĘŻKO ODMÓWIĆ JAK PŁĄCZĄ
DO SŁUCHAWKI I MÓWIĄ, ŻE OD TYGODNIA SZUKAJĄ KOGOŚ KTO IM POMOŻE.

WRA-CAJ-CIE!

TU NAPRAWDĘ DA SIĘ ŻYĆ I ZAROBIĆ 150ZŁ ZA AKTYWACJĘ OFFICE'A!!!!!!1111jeden


Hm, może powinienem się zacząć najmować do takich robót? Tzn. informatyk
czy sieciowiec, czy w ogóle techniczny ze mnie jak z Ziobry prawnik -
ale z drugiej strony u siebie na uczelni uruchomiłem skaner, którego
nasi "specjaliści" nie byli w stanie doprowadzić do używalności. (a po
uruchomieniu i stwierdzeniu, że działa, wrócił do swojej doniosłej roli
podstawki pod papiery, bo nie potrzebujemy skanera. Ech, urzędy...


A jeszcze chcieli mnie obiadem uraczyć, drinka zrobić, że już nie wspomnę,
że w obie strony zostałem dowieziony klimatyzowanym autkiem ;)


Hm, jak dołożą do tego interesu laski w toplesie to wchodzę w to! :P

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: infolinia Microsoftu [blog] [długie]
W artykule Wiktor 'Wiki' Matlakiewicz napisał(a):


| Sytuacja następująca. Brak internetu, bo zadupie i nowy komputer bez
| modemu, a to jedyna możliwość połączenia.

eTam jedyna.
Mogłeś komórką :o)


Zżenić komórkę z komputerem stacjonarnym nie jest tak hop siup ;P
Kabli ze sobą nie noszę 'na wszelki wypadek'.


| Do tego Microsoft Windows XP + Microsoft Office Basic Edition 2003.
| Nawet nie wiedziałem, że Office w tej wersji uruchamia się 'full' 50 razy,
| a potem jak się go nie aktywuje to staje się przeglądarką dokumentów.

O czym ostrzega za każdym włączeniem.


No cóż. Dotarłem jak już twierdził, że jest po ptokach ;)


| Jakiś bot kieruje mnie ładnie do momentu w którym muszę wklepać jakiś
| gówniany kod, który ma jedynie ze 60 cyfr podzielonych na szóstki.
| Każdą szóstkę należy potwierdzić 'krzyżykiem'.

| W odpowiedzi powinienem dostać kod, który żeby nie dręczyć za bardzo
| klienta, który zakupił produkt, ma już tylko 48 cyfr.

| No ale buca... coś tam potrzeszczało w słuchawce, potem poleciała melodyjka
| i odezwał się jakiś konsultant:

Pewien jesteś, że poprawnie kod wprowadziłeś ?


Miałem dość duży telefon i raczej o pomyłkę było trudno.
Na 100% twierdził nie będę, że się nie rąbłem, ale wtedy chyba system by mi
powiedział spierdalaj, a nie przełączył do konsultanta?


Aktywowałem tak kilka Officów i ani razu mi się nie zdazyło coś takiego.
Wychodziło jakieś 5' na aktywację maksymalnie.


PAC! zdarzyło

Też mi się wydawało, że skoro już taki durny obowiązek wprowadzili to
powinno to przebiegać szybko, łatwo i przyjemnie, ale jednak nie.


| Temu przedyktowałem 60 cyferek i przełączył mnie do automatu, który
| odczytał mi 48 cyferek i po ich wklepaniu już wszystko było pięknie.

Wychodzi na to, że sobie z wklepaniem cyferek przez klawiaturę
telefonu nie poradziłeś i musiał to zrobić za Ciebie :o)


Jeśli sobie 'nie poradziłem' to najwyraźniej przez to, że 'krzyżyk'
naciskałem dużo wcześniej niż koniec zapowiedzi. Takoż samo zaczynałem
wklepywanie zanim automat skończył pieprzyć 'Proszę wprowadzić n-tą szóstkę
cyferek'. Przecież to może księdza wkurwić nawet ;P


| Gratuluję im organizacji pracy, bo 7 osób zaangażowanych w gównianą
| aktywację produktu za który już i tak dostali kasę musi być nielada
| rentownym przedsięwzięciem.

W tym jedna na tyle myśląca, aby wpaść na pomysł, by wklepać
podawany przez Ciebie kod i podyktowac Ci aktywację :o)


Inżynier też był potrzebny, bo po jego interwencji Word coś tam sobie
doinstalował i gość stwierdził, że teraz aktywacja powinna się udać.

Co by w sumie oznaczało, że nie popełniłem błędu, bo jednak wymagana była
jakaś czarodziejska akcja ze strony oprogramowania.


| Potem oczywiście pan 'inżynier' do mnie zadzwonił z pytaniem jak mi poszło
| i czy mam zastrzeżenia albo uwagi co do pomocy, której mi udzielił na co
| oczywiście otrzymał jedynie pochwały i serdeczne podziękowania.

Piętnuję, jak każdego,  kto w oczy twierdzi że wszystko ok,
a zaraz potem 'za plecami' obsmarowuje ;-|


No ale do tego gościa nic nie mam. Zrobił swoje. Nawet chyba zatrybił, że
nie ma do czynienia ze skończonym idiotą, bo jak zaczął mówić, że po
wejściu do tego folderu może nie być widoczny następny i powiedziałem mu,
że ok, ok włączę sobie pokazywanie folderów ukrytych to nawet jakimś
ludzkim tekstem rzucił w stylu to super, poczekam ;)


| PROSZĘ WAS WRÓĆCIE, BO MAM KURWA JEGO MAĆ DOŚĆ WIDOKU WINDOWSÓW,
| A DZWONIĄ DO MNIE PO POMOC LUDZIE ZNAJOMI, KTÓRYM CIĘŻKO ODMÓWIĆ JAK PŁĄCZĄ
| DO SŁUCHAWKI I MÓWIĄ, ŻE OD TYGODNIA SZUKAJĄ KOGOŚ KTO IM POMOŻE.

Jak widzę ludzie, którzy nie potrafią czytać co do nich komputer
napisał nadal się trafiają...


Trafiają? Ludzi jebie z góry na dół jakaś aktywacja i tego typu czary.
Wybecalowali trochę szmalu i to powinno na mój gust działać.

Pomijam już fakt, że z całego pakietu MS Office używają tylko Worda i to
w zakresie w którym wystarczyłby Notatnik.

Ale to ogólnie standard.


| TU NAPRAWDĘ DA SIĘ ŻYĆ I ZAROBIĆ 150ZŁ ZA AKTYWACJĘ OFFICE'A!!!!!!1111jeden

.. i ciężkie pieniądze płacą za to, żeby ktoś przeczytał
i wykonał podaną na ekranie instrukcję za nich :o)


No nic innego nie zrobiłem w sumie ;)


| A jeszcze chcieli mnie obiadem uraczyć, drinka zrobić, że już nie wspomnę,
| że w obie strony zostałem dowieziony klimatyzowanym autkiem ;)

Żeby Ci biedacy wiedzieli, że taka aktywacja telefoniczna trwa 5 minut,
wymagając jedynie przeczytania instrukcji z ekranu i zastosowania sie
do przeczytanej instrukjci na poziomie wklepywania SMSa...

Ale dobrze, że są - ponadplanowe parę złotych zawsze się pezydaje :o)


Właśnie je konsumuję w postaci Tyskiego ;)

Część twierdzącą, że nie piję piwa zapraszam do jakiegoś innego wątku ;P

pozdr,
fEnIo

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl
  • © 2009 Najlepszy miesiąc kawalerski w Polsce !!! - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates