| e? Przecież on jest i tak większy i bardziej kanciaty niż taki za 40zł.
| Chyba że mylę modele... Ale taki płaski, brzydki prostopadłościan to to?
rzuc okiem na www.apple.com.
Teraz nie rzucę, bo jestem na GPRSie w lesie :D DOpiero jak wrócę z wakacji.
Ten o czym piszesz powstal z 6 lat temu.
Hm... Brat taki wygrał rok temu. Nie wiem czy to szufla, ale taki aplowy
właśnie... Kanciaty prostopadłościan.
| Tak, wiem, udowadniasz, że nie literalnie 10 razy. O przenośni słyszał?
| No i nie obracaj cenami w USD bo w Polsce różnice są większe.
widocznie w Polsce jest jakies prawo chroniace zaporowymi clami/oplatami
rodzimych producentow odtwarzaczy mp3 i komputerow :).
Taaaaaaaaaaa.... Rodzimych mamy całe stado.
| Ano właśnie. Bogatych usańców może stać na przepłacanie...
Bogatych? Czy cena za 13" laptopa, dosc pokaznie wyposazonego, na
poziomie 1300 USD to straszne przeplacanie? (zaczyna sie od $999), a
desktopa z monitorem za podobne pieniadze?
no toż pociąłeś właśnie! Przecie pisałem, że ceny są na niższym poziomie
względem zarobków. Więc można wydać nawet 2x więcej dla jaj i szpanu. Jak w
Polsce mam dylemat: 3 pensje czy 8 pensji to dla szpanu nie wydam.
| No i? Dell to producent sprzętu. Apple produkował bardziej system niż
| sprzęt. Teraz zrównał sprzęt do pecetów i do tego reklamuje konkurencyjny
| system. To co zostaje z Appla?
Zupelnie nie kojarze tej reklamy. Owszem byla wmowa, ze mozna uruchomic
Windows, ale nigdy nie wiedzialem Maca do kupienia z windowsem ze sklepu
apple.
Nie wiem czy ze sklepu apple, ale wlazłem kiedyś właśnie na apple.com i był
jakiś artykuł czy coś o tym jak windowsa na tym odpalać.
A moze mylisz rozwiazania typu parallel/bootcamp? Owszem, sa
firmy instalujace na zyczenie tylko windowsa (macmall.com), ale z tego
co wiem bardzo malo osob sie na to decyduje. Czesc ludzi instaluje
windows by uruchomic go z z sesji OS Xa, bo czesc programow
wykorzystwywanych w pracy istnieje tylko na ta platforme - np. Microsoft
Project.
No i tak stopniowo windows wyprze MacOSa. Bo po co komu będzie MacOS do
odpalania windzianych programów. To tak jak było z OS/2. Też tam był
Windows wbudowany. I OS/2 zdechł.
| kola to juz nie bedzie ta marka?
| No jak zaczną robić samochody na częściach konkurencji to zapewne tak
Jakiej konkurencji? Raczej innej architekturze. Apple nigdy nie
produkowalo scalakow, podobnie jak BMW nie produkuje opon.
Ale mówię o windowsie. Co zostaje z Apple? Kiedyś był inny sprzęt i inny
system niż w wintelach. Teraz jest ten sam sprzęt i inny system. Gdy już
Windows wyprze MacOSa, to co zostanie? Obudowa z nadgnitym jabłkiem i
jednoprzyciskowa mysz?
| A czy ja mówię, że coś złego? Mówię, że Apple przeszedł z produkcji
| komputerów, która zresztą mu nie wyszła i defakto zbankrutował do
| produkcji gadżetów. Zresztą już komputery w latach 90 po powrocie Jobsa
| to właśnie ten kierunek. Bo przecie ludzie kupowali lampomaka czy
| mydelniczkomaka nie dla ich możliwości a dla wyglądu mydelniczki czy
| lampy.
Podobnie sie dzieje w przypadku samochodow. Czy ludzie kupuja np. Lancie
ze wzgledu na jej kosmiczne osiagi czy innowacyjne rozwiazania? Nie.
Kupuja bo im sie design podoba. A ze design kosztuje, to coz...
Nie wiem, ja może jestem inny. Ja kupowałem auto dla jeżdżenia i warunkiem
był np. pojemny bagażnik z piątymi drzwiami...
Jak wygląda komputer jest dla mnie drugorzędne. Zwłaszcza że wygląd
mydelniczki to mi średnio się podoba.
| Na koniec pytanie - z czego wynika ze sprzet apple otrzymuje wysokie
| noty w czasopismach poswieconych sprzetowi PC? (Computer Shopper, Laptop
| Magazine, PC Magazine)? Spisek, czy moze ludzie doceniaja pewne cechy
| ktorych ty nie zauwazasz?
| Słyszałeś o sponsorowaniu?
Sponsorowanie w testach? Przeciez sady by ich zjadly na dzien dobry....
No właśnie sady płacą za to, żeby Japka dobrze wychodziły.
W Polsce zresztą podobnie. Weź sobie jakiś ranking z jakiegoś chipa... Są
tam rzeczy wyraźnie układane. Nie ma wielu modeli i producentów. Bo taki
chip testuje to co im przyślą. A do tego jak dorzucą coś dobrego typu ,,nie
musicie po testach oddawać'' to się od razu subiektywna ocena testującego
przesuwa.
| Zresztą jakoś pomimo tych not (wierzę ci na słowo, bo nie czytam
| amerykańskich gazet) jakoś nie widzę takich kompów w Polsce.
Powoli bedziesz widzial. Wyposazam rodzine w sprzet taki w Polsce, a ze
rodzine mam duza to kwestia czasu :) Zreszta, jak doniesli, apple ma
uznac istnienie Polski i otworzyc swoje przedstawicielstwo. Podobno juz
zaczely spadac ceny u "importerow"
E, przecie Sad istnieje od lat w Polsce.
Może i otworzą więcej, ale ja stawiam raczej na próbę uzależnienia młodzieży
od ipodów czy iphonów.
JĘZYKI:
- język polski - język ojczysty
- język angielski - biegle w mowie i piśmie
- język włoski - w trakcie nauki
- język francuski - podstawy
KWALIFIKACJE/UMIEJĘTNOŚCI:
- umiejętność komunikowania się i współpracy
- zarządzanie zespołem ludzkim
- umiejętność podejmowania decyzji i rozwiązywania problemów
- bardzo dobra organizacja pracy oraz zdolność ustalania priorytetów
- umiejętność uczenia się (przyswajanie i wykorzystywanie nowych informacji
i umiejętności, otwartość na zmiany i nowe sytuacje, umiejętność
analizowania i wyciągania wniosków z sukcesów i porażek, poszukiwanie nowych
rozwiązań)
- efektywność - nastawienie na osiąganie założonych efektów pracy
- obsługa komputera (środowisko Windows; Microsoft Project; Pakiet Programów
Biurowych Ms Office; Corel Draw; Pakiet Lotus; Internet)
- szybkie pisanie na komputerze metodą bezwzrokową
- biegła znajomość języka angielskiego
- znajomość handlu zagranicznego
- profesjonalizm w obsłudze klienta
OSIĄGNIĘCIA:
- tłumaczenia, między innymi dla hawajskiej organizacji Aloha International
- zaangażowanie w pracach nad korporacyjnymi procedurami i raportami
usprawniającymi system obsługi klienta w europejskich zakładach
międzynarodowej korporacji (*)
- konsultacja i współpraca przy zwieńczonym sukcesem wdrażaniu systemu
komputerowego w renomowanej, międzynarodowej firmie (*)
- projektowanie stron WWW (hobbistycznie)
- uzyskanie wysokich not w corocznych ocenach okresowych pracowników
umysłowych u poprzedniego pracodawcy
- udział we wdrożeniu Zintegrowanego Systemu Zarządzania według norm ISO
(PN- ISO 9002, PN-ISO 14001 oraz PN-N 18001); stworzenie procedur dla Działu
Obsługi Klienta w firmie (*)
- asystowanie w przeprowadzaniu corocznych ankiet w (*)
- certifikat IELTS (International English Language Testing System)
wystawiony przez The British Council - ocena ogólna 7.5
- prowadzenie własnej działalności gospodarczej - tłumaczenia, usługi
komputerowe
- certyfikat resortowego egzaminu z języka angielskiego o profilu
ekonomiczno-handlowym wystawiony przez Komisję Kontrolną Języków Obcych
Ministerstwa Gospodarki (1997)
- laureatka Konkursu Języka Angielskiego zorganizowanego przez American
Peace Corps i Amica Sapientiae
- prawo jazdy kat. B (1993, jazda bezwypadkowa), międzynarodowe prawo
jazdy
PRZEBYTE SZKOLENIA I TRENINGI:
- "Profesjonalna Obsługa Klienta" (Door Poland/Door Training International)
- "Motywowanie pracowników" (iPsychologist Consulting s.c.)
- "Kierowanie zespołem" (iPsychologist Consulting s.c.)
- "Profesjonalna Obsługa Klienta" (Ośrodek Doradztwa i Treningu
Kierowniczego w Gdańsku)
- "Lotus Notes - podstawy" (Autoryzowane Centrum Szkoleń Technicznych
Microsoft)
- "Microsoft Word dla zaawansowanych" (Autoryzowane Centrum Szkoleń
Technicznych Microsoft)
- "Microsoft Excel dla zaawansowanych" (Autoryzowane Centrum Szkoleń
Technicznych Microsoft)
- "Profesjonalna Sprzedaż" (Gdańska Fundacja Kształcenia Menadżerów)
- "Profesjonalizm w zawodzie sekretarki i asystentki" (Vademecum
Doradczo-Szkoleniowa)
DOŚWIADCZENIE (od 1996 - do obecnie)
- Tłumacz
- (*) - koordynator ds. sprzedaży papierów białych (zarządzanie
11-osobowym zespołem, wprowadzenie optymalnej organizacji pracy, udział w
spotkaniach negocjacyjnych z klientami, planowanie produkcji maszyn
papierniczych, bilansowanie mocy z budżetami sprzedaży, budżetowanie
produkcji wg klientów uwzględniając sytuację rynkową, udział w opracowywaniu
procedur korporacyjnych, udział we wdrożeniu systemu komputerowego Elixir)
- (*) - specjalista ds. sprzedaży papieru
(obsługa klientów i procesu sprzedaży wyrobów, przyjmowanie i realizacja
zamówień - sprzedaż eksportowa)
- (*)- referent ds. sprzedaży
(import - sprzedaż krajowa, obsługa klientów i procesu sprzedaży wyrobów,
przyjmowanie i realizacja zamówień - sprzedaż krajowa i eksportowa)
- (*) - sekretarka/asystentka (Grupa Modernizacyjna)
- (*) - sekretarka (Grupa Modernizacyjna, przełożony obywatel Stanów
Zjednoczonych)
- praktyka w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - Departament
Administracyjno - Finansowy
- praktyka w firmie Maxon Sp. z o.o. - sekretariat
EDUKACJA
- Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Wydział Nauk Ekonomii i
Zarządzania, Kierunek: Marketing i Zarządzanie, studia wyższe zawodowe -
tytuł licencjata
- Państwowe Studium Stenotypii i Języków Obcych w Warszawie, ul. Ogrodowa
16, Wydział Handlu Zagranicznego, Dyplom Technika Ekonomisty, dyplom z
wyróżnieniem
- II Liceum Ogólnokształcące w Kwidzynie; świadectwo dojrzałości z
wyróżnieniem
ZAINTERESOWANIA:
- projektowanie komputerowe
- jazda na rowerze, pływanie
- języki obce
- kuchania wegetariańska i makrobiotyczna
DZIAŁALNOŚĆ DODATKOWA:
- udzielanie korepetycji z języka angielskiego
- członkini międzynarodowego zespołu tłumaczy (The Translation Workplace)
- praktyczna pomoc dla turystów w Sharm-el-Sheikh w Egipcie (wycieczki,
tłumaczenia)
- lektor w British School
- aktywne uczestnictwo w życiu szkoły: działalność w Radzie Słuchaczy,
przewodnicząca klasy i starosta grupy, redaktor naczelny gazetki szkolnej II
LO, organizowanie wycieczek
- członkini Młodzieżowego Klubu Sportowego - aerobic
(*) Z uwagi na dyskrecję dane o firmie oraz referencje mogę przekazać
oddzielnie zainteresowanym Pracodawcom.
W przypadku pytań, jestem do Państwa dyspozycji.
Katarzyna
------------------------------
tel.kom. 502 32 90 22
katarz@zobaczwiecej.pl
----- Original Message -----
From: Kuba Chabik <vasq@sprocket.ict.pwr.wroc.pl
To: Multiple recipients of list <obje@sprocket.ict.pwr.wroc.pl
Sent: Saturday, June 05, 1999 10:52 AM
Subject: Re: Zamordyzm i Coding standards, bylo: Re: Enkapsulacja
Piotr Palacz wrote:
A kiedy pisza programy?
To pytanie zartem czy na serio?
Jesli na serio, to powialo zgroza ...
Piotr
Pytanie jest calkiem serio. Z praktyki wiem, ze przy robieniu "code
review" przez wszystkich czlonkow grupy wystepuja nastepujace problemy:
a) Ludzie, informatycy, nie chca krytykowac swoich kolegow po fachu. W
szczegolnosci, widzialem zespoly, ktore opacznie pojmowaly "solidarnosc
grupowa" i niechetnie wypowiadaly sie na temat swoich kolezanek i
kolegow.
Przedmiotem "code review" jest kod, czy dokladniej jego przystawanie do
specyfikacji,
standardow, konwencji, dobrej praktyki, poprawnosci i zdrowego rozsadku.
Przedmiotem przegladow nie sa ludzie jako tacy.
Tym zajmuja sie m.in. psychiatrzy, bigotki i ludzie w trakcie spraw
rozwodowych.
Elementarny poziom profesjonalizmu obejmuje _zrozumienie_ faktu,
ze "krytyka" kodu (czy tez innych artefaktow) jest elementem _pracy_
wlasnie,
w tym dazenia do poprawnych lub "lepszych" rozwiazan
i nie ma nic wspolnego ani z przysrywaniem ani psychoterapia.
Ludzie maja rownie czesto problemy z wzieciem wlasnego ego w nawias
jak z poprawnym logicznie formulowaniem argumentow w trakcie przegladu.
Umiejetnosc radzenia sobie z oboma wyzwaniami odroznia gowniarzy od
profesjonalistow.
Umiejetnosc wyodrebniania rokujacych nadzieje gowniarzy i umiejetnosc
efektywnego pomagania im w stawaniu sie profesjonalistami odroznia
poganiaczy baranow od kierownikow ludzi.
b) Grupowy "code review" angazuje wszystkich pracownikow wraz z jego
szefem. Jezeli jest to normalny cykl procesu tworzenia oprogramowania,
to nie bardzo rozumiem korzysci, jakie mialby z tego zespol. Widze jakie
korzyscie mialby z tego programista, ktorego kod jest omawiany. Ale
koszt (czas pracy ilus osob) jest, moim zdaniem, niewspolmierny do
rezultatow.
Grupowy "Code review" jest jedna z mozliwych form sprawdzania elementow,
ktore wymienilem wyzej. Nie musi wiazac wszystkich uczestnikow, ale powinien
wiazac grupe, zeby miec sens.
Zazwyczaj korzysci dla zespolu sa takie, ze jego czlonkowie
doswiadczaja naocznie lub naskornie definicji i zakresu kryteriow akceptacji
i odrzucenia. Produkcja knotow jest bardzo czasochlonna i niebywale droga,
znacznie drozsza niz prowadzenie sensownych przegladow.
Jesli praca zespolowa jest kierowana jawnymi regulami, to z koniecznosci
owe reguly trzeba jakos egzekwowac, inaczej nie maja one sensu.
W tym sensie "code review" jest najnormalniejszym elementem "procesu
tworzenia oprogramowania". I to nawet w przypadku pracy z ludzmi dojrzalymi
i doswiadczonymi, aczkolwiek sprawnosc przegladow w takiej sytuacji jest
znacznie
wyzsza niz przecietnie.
Tak czy inaczej, jakosci nie da sie podwyzszac bez petli sprzezenia
zwrotnego.
Jesli praca zespolowa nie jest kierowana jawnymi regulami,
lub jesli nie sa one egzekwowane, to mamy do czynienia z organizacyjnym
przedszkolem, umiarkowana, bo puerylna, forma perwersji.
Jesli zaczyna sie wierzyc, ze wprowadzanie jawnych regul nie jest ani
pozadane, ani uzyteczne, to wtedy wlasnie wieje groza.
Nastepnym etapem dengrengolady jest przeswiadczenie, ze rzeczywistosc
bedzie zachowywac sie zgodnie z tym, co sie wysmarowalo
np. w Microsoft Project.
c) Poza tym mysle, ze takie grupowe code review oznacza, ze szef zespolu
jest leniwy, albo zle zorganizowany, bo to jego broszka.
Co jest dokladnie "broszka" szefa zespolu? Czy ma to cos wspolnego z
anatomia?
Czy tez z wlasnoreczna cenzura produktow danej osoby i ewentualnymi
rozmowami
w cztery oczy na temat?
Jesli juz o zadaniach "kierownika" mowa, to wygladaja one troche inaczej
z krotkiej perspektywy, mierzonej data najblizszego "milestone" czy tez
oddania produktu, niz z perspektywy kilkunastu miesiecy czy wiecej.
W pierwszym przypadku, bezposrednim celem jest dostarczenie produktu
spelniajacego specyfikacje na osiagalnym stopniu wiernosci/jakosci.
W drugim przypadku idzie o to, aby umiejetnosci i kultura zawodowa zespolu
zmienialy sie w takim kierunku, aby osiagana jakosc szla w gore
_oraz_ koszty wytwarzania - w dol.
Na oko 90% znanych mi kierownikow ma w glebokim powazaniu cele dlugofalowe.
Moze jeden na stu probuje obie perspektywy pogodzic. Moze kilku na tysiac
to wychodzi.
Nie ma sie co wstydzic - to wcale nie latwe.
Ars longa, vita brevis, jak powiadali starozytni Rosjanie.
Pozdrowienia,
Piotr
© 2009 Najlepszy miesiąc kawalerski w Polsce !!! - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates