Oglądasz wypowiedzi znalezione dla frazy: Mickiewicz Życiorys





Temat: herezje Einsteina
Bo to jest tak:
jeśli mamy do czynienia z jakąś wybitną osobą, oczekujemy, że będzie ona -
oprócz swojej wybitności - równiez wzorem cnót wszelkakich i w innych
dziedzinach.
A tu okazuje się: lipa :)

Tak nas uczono w szkołach - zyciorys Mickiewicza tylko o tyle, o ile nie
odbrązowiłby jego poezji, nic nie mówiono więc o nim jako o mężu i ojcu,
mogłoby to popsuc wizerunek.

No i - mamy skutki mitów :)
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: herezje Einsteina
po_godzinach napisała:

> jeśli mamy do czynienia z jakąś wybitną osobą, oczekujemy, że będzie ona -
> oprócz swojej wybitności - równiez wzorem cnót wszelkakich i w innych
> dziedzinach.
> A tu okazuje się: lipa :)
>
> Tak nas uczono w szkołach - zyciorys Mickiewicza tylko o tyle, o ile nie
> odbrązowiłby jego poezji, nic nie mówiono więc o nim jako o mężu i ojcu,
> mogłoby to popsuc wizerunek.
>
> No i - mamy skutki mitów :)

Trzeba wyjątkowej hipokryzji, żeby oczekiwać od osób wybijających się ponad
przeciętność, że będą przykładnymi małżonkami i ojcami rodzin.
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Pozdrowienia sprzed miliardów lat
Zabawne, jak w jednym małym artykule który można by streścić
jako "Zaobserwowano najsilniejszy dotychczas rozbłysk promieniowania gamma"
dorobiono całą historyjkę, okraszoną na dodatek stekiem bzdur.Trzeba było
jeszcze dodać do tego życiorys Mickiewicza

Ile płacicie za wierszówkę? Milion czy miliard? Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Najlepszy polonista w Bydgoszczy
hmmm VII LO na Lesnym, skonczylam jakis czas temu ale chyba dwie polonistki
warte wspomnienia, Aleksandra szmelter terror na lekcjach ale pamietam wszystko
(zyciorys Mickiewicza mam w malym palcu) i Anna Swiatkowska (wczesniej Kowalska
za moich czasow-nie jestem az taka stara :D:D) mloda, mila moze mniej nauczyla
ale az sie chcialo chodzic na polski.... :)Piozdrawiam obie Panie
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Piętno dla mnie za brak wyobraźni... i drugie jeszcze większe dla rządu USA


On Tue, 10 Dec 2002, Antoni Goldstein wrote:
| A w medycynie na przysięgę Hipokratesa? :

| Na jego metody lecznicze i zrodlo pochodzenia chorob, to by bylo
| adekwatnej.

Ale dlaczego? Toż ja mówię o dziele literackim, przysiega będzie tu
bardzo adekwatnym przykładem 8-))


no wlasnie w tym problem, ze Ty mowisz o literaturze.


| | A tyle, ze jezeli mowimy o milosci damsko-meskiej (uparcie uciekam od
| | dyskusji o milosci do Zwiazku Radzieckiego), to wiedza rozna roznista przz
| | ostatnie 2000 lat niezle sie posunela do przodu. Rowniez w temacie
| | psychologii i medycyny.

| No właśnie w twoim przypadku widzę spory regres. Nie wiem, jak ty, ale

| Czemu w moim?

Rozumieniu miłości.


"moje rozumienie milosci". Hm, to jakies nowe, ciekawe pojecie, mysle, ze
czegos sie w tej dyskusji dowiem.

Na razie to ja prosty informatyk jestem... kudy mnie tam do swietej
fuzyi...


| A jakie owczesne opisy chorob, zjawisk fizycznych i takich tam byly
| wspaniale... nie to, co teraz, gdzie "wyladowanie elektrycznosci
| nagromadzonej wskutek".

To oczywiście bardzo a propos związków i relacji międzyludzkich.


jakos to opisywac trzeba. Fikcja literacka moze i przemawia do wyobrazni,
ale niewiele wnosi do poznania...


| Qrda:
| a) od..ol sie ode mnie. Zupelnie nie analizuje kwestii, czy mi sie
| cokolwiek powiodlo, co wiecej, jest mi to najzupelniej obojetne, Tobie
| powinno byc tym bardziej.

Wiem, tendencyjnie i wrednie wartościuję kwestie rozumienia, czym jest
miłość według mojej definicji. Przepraszam. Zamień 'powiodło się' na
'rozumieją/czują, o co w tym chodzi' albo 'doświadczyli tego'.


aha.

Nigdy nie cpalem (marihuany nie liczac, acz to tez ze trzy razy w
symbolicznej dawce). Przypominasz mi pewnego znajomka, ktory mi o LSD
opowiadal.

(co nie znaczy, ze nie wiem, co to jest lizergid, jak dziala, jak wyglada
stosowanie na polu walki i takie tam... a nawet z odpowiednia ksiazka i
laboratorium to moze potrafilbym zsyntezowac - nigdy nie probowalem)


| b) rozmawiaj na temat, a nie falszywe wspolczucie, glupie miny i usmieszki
| za plecami.
| c) nie wciskaj mi, czego nie powiedzialem. Na przyklad nie powiedzialem,
| ze milosc to element nauki scislej.

To dlaczego żądasz definicji? Tylko pojęcia nauk ścisłych są ściśle
definiowalne. Ergo, niejawnie właśnie tak twierdzisz.


bo chce wiedziec, o czym rozmawiamy.


| innymi slowy: zachowuj sie, byle jak, ale sie zachowuj.

| I na koniec: na Twoim miejscu nie wierzylbym tak bardzo w slowo pisane...
| bo jak ktos na plocie napisze, za przeproszeniem, dupa, to moze okazac sie
| przykre w skutkach. To, ze sobie jakis tam literat napisac cos, co mu
| pomiedzy chlanstwem wina po nocnych spelunkach w podejrzanym towarzystwie,
| a flaszka absyntu przyszlo do lba, nie oznacza, ze:
| a) tak bylo
| b) ma cos wspolnego z autorem czy w ogole z rzeczywistoscia.

To, rozumiem, tak a propos utworów poetyckich?
Ranyjulek, ten Mickiewicz to w balladzie 'To lubię' tak strasznie
nakłamał. Przecież z prób obciążeniowych wynika, że ten mostek, na
którym wóz stanął, dawno juz powinien się zarwać i najwyżej by się rzęsy
nałykał, a nie topielicę zobaczył. Na co mam papiery ;Nie czytajcie
Mickiewicza! To kłamca i inżynier z niego jak z koziej d. saksofon!


A wez wniknij troche w zyciorys Mickiewicza, niekoniecznie w ten z ksiazek
do szkol. To byl normalny facet prowadzacy normalne zycie (w tym
erotyczne... no, powiedzmy, nawet na dzisiejsze warunki to byloby jednak
odbiegajace od normalnego, acz juz nieduzo).

Jezeli jednak probujesz w dyskusji inzynierskiej jako glowny argument
wyciagac "Brooklynski most", to troche... razi.


| "Może według ciebie Biblia nie powinna być elementem nauki w ramach"

| za moich czasow podstawowki nie byla, wrecz przeciwnie. Za czasow
| ogolniaka byla "Piesn nad piesniami".

To oczywiście zupełnie, ale to zupełnie nie jest elementem Biblii.


bylo najbardziej ideologicznie neutralnym elementem. Chrzescijanskie
znaczenie tego fragmentu w podrecznikach i programie bylo skrzetnie
pominiete.


| wnioski inne, niz wiekszosc. Wolny kraj, a nawet jak nie wolny, to co mu
| kto zrobi?

Nic. A co zrobisz programowi szkolnemu, nieco mądrzejszemu, szczęśliwie?


czy ja wiem, czy madrzejszemu? Pan siadze, pan spoczne, pan poczeka... sze
zalatwi. Zobaczymy. Po moim programie szkolnym wyrastali sluchacze Cohena,
Kaczmarskiego, a nawet i Grechuty. Po obecnym na razie obserwuje inwazje
ogladaczy pokemonow i sluchaczy hiphopu.


| A może wrócimy jednak do tekstu - osoba, jak mówiłem, ma dla mnie
| mniejsze znaczenie? Czytałeś?

| Tak, ale chetnie poslucham.

To zacytuj "Hymn o miłości" ;


aha. A po co?

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl
  • © 2009 Najlepszy miesiąc kawalerski w Polsce !!! - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates