Oglądasz wypowiedzi znalezione dla frazy: Mickiewicz A Pan Tadeusz





Temat: Das Experiment (coś podobnego)
"bonio" <e@astercity.netOdpowiedz na news:b120n3$llb$1@foka.acn.pl:


Czy mozecie mi wymienic kilka filmow ktore przypominalyby tematyką
Experiment?
chodzi mi o ostra wewnetrzna przemiane czlowieka
chodzi wam cos po glowie?


Konrad Wallenrod i Pan Tadeusz Mickiewicza.

Pozdrawiam

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Ukazanie codziennego zycia szlachty w Panu Tadeuszu
On Sun, 27 May 2001 18:03:50 +0200, "LukasTel" <lukas@poland.com
wrote:


Szukam materialow na ten temat:
"Ukazanie codziennego zycia szlachty w Panu Tadeuszu"


Może ,,Pan Tadeusz'' Mickiewicza? Powinno wystarczyć.

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Poruszające się żaluzje


Mogles sie troche postarac i wybrac inny post. Ten od razu mozna bylo skojazyc.
| (jako autonomiczna historie) <<<


wybacz stary ... musisz porpacowac nad jezykiem
i zasobem slów :-)

Kolega dobrze Ci poradzil, wybrales marna historie
i dorobiles jeszcze slabiej.

Glowa do góry nie od razu Pan Tadeusz Mickiewicza
napisal.

Tomy M.

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Komety - wydarzenia historyczne i przesady

Użytkownik Car napisal:


| Szukam informacji na ten temat ..jesli ktos ma - adresy stron www
..i
| wszystko co tym jest zwiazane


Z tego co mi wiadomo to kometa byla zwiastunem jakichs znaczacych
wydarzen np. nieszczesc ("Pan Tadeusz" Mickiewicza), lub calkiem
przeciwnie (gwiazda betlejemska)

pzdr
Greg
http://priv4.onet.pl/kat/szedhar/

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Komety - wydarzenia historyczne i przesady
Witam,

A mnie sie kojarzy z twierdzeniem Pitagorasa.

Prosze nie pytac dlaczego...

Pozdrawiam

Kamil

Użytkownik Greg <o@friko.sos.com.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8scq13$n@news.tpi.pl...

Z tego co mi wiadomo to kometa byla zwiastunem jakichs znaczacych
wydarzen np. nieszczesc ("Pan Tadeusz" Mickiewicza), lub calkiem
przeciwnie (gwiazda betlejemska)

pzdr
Greg
http://priv4.onet.pl/kat/szedhar/


Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Du ju spik ponglish?
"Ach ,ja pamietam czasy, kiedy do Ojczyzny
Pierwszy raz zawitala moda francuszczyzny!
(...)Zalosnie bylo widziec wyzolklych mlokosow,
Gadajacych przez nosy, a czesto bez nosow,(...)
Miala nad umyslami wielka moc ta tluszcza;(...)
I tak medrsi fircykom oprzec sie nie smieli,(...)
Krzyczano na modnisiow a brano z nich wzory;
Zmieniano wiare,mowe,prawa i ubiory.(...)"

I jakos sie ostala nasza polska mowa.co prawda wzbogacona o wiele slow
francuskich ale tym bogatsza i piekniejsza. nie ma nad czym ubolewac i czemu sie
oburzac.

Jesli jakis inteligent badz burak nie pamieta to przypominam "Pan Tadeusz"
Mickiewicza. Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Podajcie mi wykaz lektur do 3 gimnazjum,proszę...
Ja miałam:
1. "Pan Tadeusz" Mickiewicza
2. "Latarnik" Sienkiewicza
3. "Zemsta" Fredry
4. "Kamienie na szaniec" Kamińskiego
5. "Folwark zwierzęcy" Orwella

Ale każda szkoła ma inne lektury w danym roku, chociaż jest jakaś tam podstawa
programowa. Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Podajcie mi wykaz lektur do 3 gimnazjum,proszę...
Gość portalu: xxx napisał(a):

> Ja miałam:
> 1. "Pan Tadeusz" Mickiewicza
> 2. "Latarnik" Sienkiewicza
> 3. "Zemsta" Fredry
> 4. "Kamienie na szaniec" Kamińskiego
> 5. "Folwark zwierzęcy" Orwella

a ja mialem
1. "Pan Tadeusz" Adas Mickiewicz
2. "Lalka" Boleslaw Prus
3. "Ludzie bezdomni" Stefanek Zeromnski
4. "Makbet" wiadomo kogo
5. Trylogie - powtorka z drugiej klasy

> Ale każda szkoła ma inne lektury w danym roku, chociaż jest jakaś tam
podstawa
> programowa.

wlasnie Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Kobieta w literaturze polskiej
Motyw kobiety znajdziesz w:
- Biblia - Ewa
- Mitologia: Hera, Helena, Penelopa
- Izolda
- Boska Komedia - Beatrycze
- Makbet - Lady Makbet
- Romeo i Julia
- Sonety do Laury, Petrarki
- Do Hanny, Kochanowskiego
- do panny, Morsztyna
- Skąpiec, Moliera
- Żona modna, Krasickiego
- Cierpienia młodego Wertera, Goethego
- Dziady IV "Kobieto puchu marny..." Mickiewicza
- Pan Tadeusz, Mickiewicza
- Nad Niemnem, Orzeszkowej
- Lalka, Prusa
- Moralność Pani Dulskiej, Zapolskiej
- Lubię, kiedy kobieta..., Przerwy-Tetmajera
- Granica, Nałkowskiej
- Przedwiośnie, Żeromskiego
- Noce i dnie, Dąbrowskiej
- Mistrz i Małgorzata, Bułhakowa

Mało lektur? Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: biesiady, wesela i bale.przedstaw role i sposoby..
prezentacje zacznij od wyjasnienia problemu(znaczenie wesela w zyciu
ludzkim, motyw ten jest czestym motywem literackim)nastepnie
przedstawiasz kolejnosc prezentowanych tresci.we wnioskach mozesz
napisac funkcje wesela w literaturze. lektury jakie mozesz uzyc do
prezentacji to: wesele wyspianskiego, chłopi reymonta, nad niemnem
orzeszkowej, tango i wesele w atomicach mrożka, pan tadeusz
mickiewicza, na wsi wesele dąbrowskiej. tyle mi przyszło do głowy ;)) Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Motyw ogrodu...
też mam ten temat, przykałady są oczywiste wystarczy pzypomniec sobie lektury z
wybranych epok, "zywot człowieka poczciwego" reja, "pan tadeusz" mickiewicza,
ballady, dziady, cierpienia młodego wertera, kordian, poezja kasprowicza,
leśmiana, tetmajera, staffa, z innych epok: kofta "pamiętajcie o
ogrodach", "tajemniczy ogród" burnett a z malarstwa impresjonisci, to byl dla
nich wazny temat (monet, renoir) z polski gierymski, podkowiński no i
mehoffer "dziwny ogród", banał, żadnego problemu nie widzę...

polecam wynalazek google - jest wszytko, np.
motywy-literackie.klp.pl/ser-6.html
eduseek.interklasa.pl/sciaga/praca.php?idp=614
jest też coś takiego jak słownik motywów literackich....

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: praca licencjacka - przypisy
Zasady są dość proste :)
Przyjmijmy dla uproszczenia, że całą pracę opierasz na 3 książkach:
"O krasnoludkach i o sierotce Marysi" Konopnickiej
"Co słonko widziało" Konopnicka
i "Pan Tadeusz" Mickiewicza

Jeżeli cytujesz po raz pierwszy podajesz: A.Mickiewicz, Pan Tadeusz,
Kraków 2006, s. 76.
Jeżeli bezpośrednio po tym cytujesz ponownie "Pana Tadeusza" dajesz:
Ibidem, s. 89.
Jeżeli pomiędzy cytujesz coś innego a potem po paru stronach znowu "Pana
Tadeusza", to piszesz: A.Mickieiwcz, op. cit., s. 32.
Op. cit. najlepiej operować w ramach jednego rozdziału, potem w nowym rozdziale
jak cytujesz po raz pierwszy, to lepiej podać pełne dane ponownie, żeby
czytelnik nie musiał daleko szukać, bo się może wkurzyć :)
Teraz tak, jeżeli masz dwie pozycje jednego autora (tak jak Konopnicką w
przykładzie), to nie możesz stosować op. cit., bo nie wiadomo by było, o które
dzieło chodzi. Natomiast Ibidem możesz bez problemu. Jeżeli więc zacytujesz "Co
słonko widziało", potem co innego, a potem znowu "Co słonko widziało", to
najlepiej napisać tak: M. Konopnicka, Co słonko..., s. 45. I tak samo
przy drugiej i kolejnej pozycji tego autora, ważne, żeby tak skrócić, żeby się
jedno od drugiego odznaczało - można do dwóch wyrazów, można do trzech.
Chyba tyle :)
Powodzenia w pisaniu ;)
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: którą książkę moglibyście czytać ciągle na nowo?nt
- Trylogia Sienkiewicza
- Pan Tadeusz Mickiewicza
- kryminały Agathy Christie
- powieści sensacyjne Alistaira Macleana
- serię o Panu Samochodziku Nienackiego
- powieści przygodowe Alfreda Szklarskiego
chwilowo tylko to mi przyszło do głowy:) pozdrawiam "czytaczy":)
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Wspaniałe lektury szkolne
Dla mnie lektury the best (polskie):
- "Chłopi" Reymonta,
- "Lalka" Prusa,
- "Pan Tadeusz" Mickiewicza,

Z lektur obcych:
- "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego,
- "Czerwone i czarne" Stendhala,
- "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Jak uwierzyć, że będzie dobrze, jak się czuje, że
Liisa, troche psychologii relatywistycznej

Sprawa wyglada tak: dla ciebie ta praca dyplomowa stanowi przez ostatni czas 60,
w porywach 90% twojego horyzontu myslowego i emocjonalnego. Sila rzeczy
zaczynasz miec wrazenie ze caly swiat sklada sie w znacznej czesci z twojej
pracy magisterskiej.
Tymczasem nawet dla ludzi ktorzy beda w twojej komisji jest to jakis tam kawalek
pewnego dnia. Jak ich zajmiesz to przestana na chwile myslec o zebraniu,
konflikcie z dziekanem czy przeciekajacym kranie w domu.
To raz.
Dwa, ty studiujesz niezbyt masowy kierunek na bodaj dobrej uczelni. To nie jest
Wyzsza Szkola Magii Finasowej i Zjawisk Gieldowych, gdzie na jednego
dojezdzajacego z Duzego Osrodka Profesora_co_musi_splacac_kredyt, ktory ma tuzin
tuzinow magistrantow, ktorzy i tak przedstawiaja mu plagiaty gotowcow, ktorych
temat interesuje go tak mniej wiecej jak mnie niszowe partie libertarianskie w
krajach Oceanii.

Twoja komisja, twoj promotor znaja cie na wylot jako studentke i jedyne czego
sie ewentualnie obawiaja to to ze przyjdziesz nieprzytomna/czyms nacpana i
bedziesz sie upierac ze Treny Kochanowskiego napisal Pan Tadeusz Mickiewicza.
Dla nich to epizod i niejaka formalnosc.

W sumie, wiecej dystansu do tego. Chca zebys robila doktorat, chca ci dac
stypendium - znaczy uwazaja ze sie nadajesz. Tyle. Nikt po pracy magisterskiej
nie oczekuje ze przewroci zastany stan w nauce do gory nogami, do groma.

Idz sie wyspij, daj sie wymasowac od stop do glow i zrob sobie fryzure na
obrone. I na luzie. Alleluja i do przodu!!

Pozdr.
s. Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Zofia-co myślicie??
Zofia to imie na tyle popularne, ze niekoniecznie bedzie sie kojarzyc z
serialem... moze sie kojarzyc z wieloma innymi rzeczami i osobami ("Z
pamietnika Zofii Bobrowny" Slowackiego, "Pan Tadeusz" Mickiewicza)
mnie sie to imie bardzo podoba i nawet serial nie jest w stanie tego zepsuc Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Dwa pytania


Scobin:
| Autokorekta: nazwy własne pisane wielką literą.
PiotRek:
| Do zaznaczenia, że dany wyraz stanowi nazwę własną,
| chyba wystarczy użycie wielkiej litery?
| Gram w Diablo, a Ty w co?
| Mieszkam w Warszawie, a Ty gdzie?
Racja. Powinienem był wstawić przecinek przed "pisane" albo wziąć ostatnie
trzy słowa zdania w nawias.


Nie, Twoja wypowiedź była jasna. Chodziło mi tylko o to,
że sama wielka litera mówi już o tym, że dany wyraz
stanowi nazwę własną, i _zazwyczaj_ nie ma potrzeby dodatkowego
ujmowania go w cydzysłów... :-)


| http://slowniki.pwn.pl/zasady/629878_1.html
| "Cudzysłów może zostać użyty do wyodrębniania
| niektórych nazw własnych: [...]"
| Czyli może, ale nie musi, i tylko niektórych :-)

To chyba dobry trop. Ja to rozumiem nastepująco: kiedy nie wiadomo, czy użyć
cudzysłowu, to trzeba się kierować tym, czy dana nazwa jest powszechnie znana.
Jeżeli tak (przynajmniej wśród ludzi, do których skierowany jest tekst -- np.
miłośników gier komputerowych), to cudzysłów można sobie darować. Oczywiście z
uwzględnieniem zwyczaju językowego, który raz zachęca do ucydzusłowienia, a
raz je odradza.


Hmmm... Wg mnie użycie cudzysłowu nie powinno być podyktowane
tym, do kogo dany tekst jest adresowany. No i nie powinno się go
nadużywać.


Aczkolwiek... Zaśpiewano "Mazurka Dąbrowskiego"? Chyba nie.


Moim zdaniem jednak tak - w cudzysłowie. Podobnie jak
"Rotę", "Bogurodzicę" itp... Ale nie podam Ci reguły mówiącej
o tym - to tylko moja intuicja (być może błędna).


Swoją drogą zawsze miałem problem z zapisywaniem nazw dzieł muzycznych.
"Symfonia g-moll" op. X nr Y czy "Symfonia g-moll op. X nr Y"? (Tu chyba
byłbym skłonny do wyrzucenia opusu poza cudzysłów, ponieważ jest to jakby
zewnętrzny znak klasyfikacyjny, niekoniecznie nadawany przez autora. Ale
jeżeli powstało parę utworów o tej samej nazwie, różniących się tylko opusem
lub numerem?


Ale to niczego przecież nie zmienia - załóżmy, że wczoraj napisałem
jakiś tam utwór literacki i nazwałem go "Pan Tadeusz". Czy z związku
z tym zaczniemy pisać "Pan Tadeusz Mickiewicza" i "Pan Tadeusz Rakowskiego"?
Nie, dalej będzie "Pan Tadeusz" Mickiewicza itd. ("Mickiewicza"
też stanowiłoby tutaj pewien znak klasyfikacyjny)... :-)

Pozdrawiam

Piotr Rakowski

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Związki Andrzeja S. z pedofilską siatką z Dworc...
Czy Pan Tadeusz (Mickiewicza) był pedofilem?
Przecież Zosia miała tylko 13 lat !!!.
KTO POZWALA ROZPOWSZECHNIAĆ TAKIE PEDOFILSKIE DZIEŁA ??? Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Jakie książki zaliczamy do polskiej klasyki?
na chyba przede wszystkim to "Pan Tadeusz" Mickiewicza, trylogia i "Quo vadis"
Sienkiewicza, "Lalka" Prusa, no i nie wiem, co jeszcze, ale to tylko moje
zdanie
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Kamieniarze
edyta95 napisała:

> pan Tadeusz
Mickiewicza?

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Ktoś może dać mi namiary na moich wujków Pawła i Artka Głowniów żyjących we Wrocławiu?


In article <pdtmvsydlwxs.@socar.gov, so@iv.pl wrote:
Dnia Thu, 20 Jul 2006 17:02:12 GMT, pan Piotr Glownia napisał(a):

| Wielu moich rodaków nie zna języka polskiego po 200 latach życia
| na uchodĽctwie.

ahaaaa .... no więc rzeczywiÂście to może sÂą i __twoi__ rodacy, ale już
raczej nie polacy. To że ktoÂś ma nazwisko w rodzaju: Pszasznyszky nie
oznacza że jest on prawdziwym polakiem.


Chyba nie sugerujesz, że podczas 100 lat kiedy Polski nie było
na mapie świata moi rodacy nie egzystowali na tej planecie?


| MyÂślisz, że język polski jest popularnie wykładany we
| wszystkich szkołach poza granicami Polski od 1795 roku?

MyÂślę że jeżeli zwracasz się do Polaków mieszkajÂących w Polsce (podpowiem
Ci: Wrocław to takie miasto które leży w POLSCE od 1945 roku - AFAIK)


1945? To mniej więcej kiedy moją rodzinę Głownia polscy urzędnicy zatrzymali
w podróży z Niemiec do Galicji. Całe szczęście, że mieliśmy wogóle jakiś
majątek na Śląsku przed 1939 rokiem. AFAIK.


| Jak nie znasz
| angielskiego, to zawsze możesz sobie kliknÂąć na polskÂą wersję.

Znam bardzo dobrze, tylko nie stać mnie na wysiłek kliknięcia w odnoÂśnik na
stronie wyprodukowanej przez następnego nawiedzonego.


Sarmatyzm nie jest nawiedzeniem. To ideologia szlachty polskiej koronnej.
Słyszałeś o pansłowianiźmie? To coś niemalże identycznego tylko, że datuje
się od pism napisanych w ot coś XII-XIII wieku.


| A co mojego
| patriotyzmu się tyczy to jest on wobec RP1 i króla Polski, a nie tych
| cudzoziemskich sztucznoÂści kongresówki...

Popraw mnie jeżeli się myle: To było DAWNO TEMU co nie? Rozumiem że lubisz
być "wierny" truposzom itepe. Patriotyzm żaden.


Jakoś nie widzę nigdzie polskiego króla, więc nie tylko że nie było
dawno temu, lecz nadal jest.


| To daj mi namiar do tej ksiÂążki telefonicznej na internecie z łaski swojej to
| sam sobie poszukam.

No jakoÂś nie mam ochoty. Szczególnie jeżeli możesz zadzwonić na "913" w
Polsce i się zapytać, numer jest na stronie TP. Klasyczna "szlachta" z
ciebie. PomatycznoÂści w ustach cała masa, myÂślenia za grosz.


Jak będę w Polsce to pewnie będę korzystać z tej usługi, lecz na
razie jak większość Polaków wydymanych przez swoich krajan
zamieszkuję w innym kraju. Piszę krajan, bo Polacy sobie nie
są rodakami. Aby być rodakiem pokrewieństwo wpierw musi
zachodzić. Polskie etniczne piekło wyklucza to.


| Piotr Głownia, szlachcic polski koronny,

lol. Ubawiłem się czytajÂąc pare wycinków ze strony moÂści szlachełły z
której wynika że jak większoÂść "szlachty" - chyba w szczególnoÂści tej
sarmackiej - podkulił ogonek i zwiał z kraju przy pierwszej sposobnoÂści, w
czasie gdy miliony jego rodaków - ludzi takich samych jak on - żyje tutaj
nadal i równie szczeÂśliwie. No ale tak to jest. AFAIR Szlachta swojego
czasu była tylko mocna w gębie i do tego po kielichu, a w czynach nie
odważniejsza niż stado przestraszonych tchórzofredek.


Pierwsza sprawa a pro po "skulenia ogonka":
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Ko%C5%9Bciuszko
Druga sprawa a pro po zwiania z kraju:
http://fakty.interia.
pl/newsroom/news/Hiszpa%F1skie_piek%B3o_Wykorzysta%E6_Polaka,772153

AFAIR Szlachta swego czasu przez 800 lat trzymała Polskę
jako mocarstwo i bogaty i zamożny kraj. Nikt nie pojawił się
do tej pory w Polsce, kto potrafi lepiej to robić od szlachty.
Zresztą czym się dziś innym Polacy w Polsce zajmują niż
bycie mocnymi w gębie i kielichu? Przynajmniej Szlachta
nie zarabiała na wódę za granicą.


Tak czy inaczej jak dla mnie *eot* szczególnie zastanawiajÂąc się czy nie
dorzucić szlachciury do mojego "zoo" takich wybryków natury które
zapomniały wziÂąć leki :P Pewnie znalazłbyÂś wspólnÂą pasje z "kitlem".


Ktoś by pomyślał, że "Pan Tadeusz" Mickiewicza jest obowiązkową
lekturą w gimnazjum, a tu zawsze się jakaś menda naprzykrzy, co
to by wszystko lekarstwem leczyła bo w jego zawodówce ktoś
zapomniał wzmienić, że nim Polacy zaczeli w Polsce mieszkać
to Polska była krajem nas Słowian.

Piotr Głownia, szlachcic polski koronny,
herbu wersji niepospolitej jednego z bardziej pospolitych herbów szlacheckich
i rodu z jednego z tych 47 rodów polsko-litewskich

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Czy Polsce potrzebne sa pierogi ruskie ?
Gość portalu: Dociek napisał(a):

> Gość portalu: ** napisał(a):
>
> > Czy Polacy powinni korzystac z obcych wzorcow w kuchni ? Czy narodowa
> kuchnia
> > jest gorsza od obcej ?
>
> "Pierogi ruskie" są właśnie typowo polskim daniem ze Ściany Wschodniej.
> Tzw. "Ruscy" ich nie znają. Również w centralnej i północnej Polsce ich nie
> znają, bo pod tą nazwą podają coś ohydnego..., co nadaje się jedynie do
> wyplucia.
To dobry przykład na to, jak nazwa może mylić, podobnie z polką - tańcem
czeskim a nie polskim. W latach komuny ktoś spopularyzował dowcip - "kto prosił
ruskie? Nikt, sami przyszli", co chyba zaszkodziło temu skądinąd smacznemu
daniu. Zdaje się, że u naszych wschodnich sąsiadów pierogi to tzw. bliny.
Ale a propos polskiej kuchni narodowej - za najbardziej polską potrawę uważamy
bigos. I tu zaskoczenie, ale potrawę tę znają również we Francji.
Oto dwa dowody.
Pierwszy - w jednej z moich ulubionych książek z dzieciństwa "Rekreacje
Mikołajka" Sempe i Gpścinnego, Alcest, jeden z bohaterów (znany z upodobania do
jedzenia) mówi "Moja mama robi dziś na kolację bigos". Oczywiście zawsze można
mówić tu o niewłaściwym tłumaczeniu skierowanym do polskich cztelników. Często
przecież jest tak, ze zastępuje się oryginalne nazwy własne polskimi. Tyle że w
tej akurat książce z tym się nie zetknąłem, wszystkie nazwiska i nazwy
występują w oryginale, ten sam Alcest zajada się typowo francuskim przysmakiem -
bułkami nadziewanymi czekoladą a w rozmowach pojawiają się żabie udka (brr)
również francuski specjał.
Drugi, bardziej przekonujący- to film z Louisem de Fuinnesem pt. "Skrzydełko
czy nóżka" w którym gra on inspektora wizytującego lokale. Jest tam scena, w
której właściciel podrzędnej knajpy torturuje go podając mu różne potrawy
przysyłane z hurtowni. Pojawia się tam m.in. bigos i widz nie może mieć
wątpliwości - jest to kapusta z kawałkami mięsa. Wprawdzie najwyraźniej bigos
ów nie smakuje de Fuinnesowi (zresztą widać, że daleko mu do polskiego), ale to
wynika z fabuły filmu.
Skąd wziął się bigos nad Sekwaną? Być może to sprawka Wielkiej Emigracji po
powstaniu listopadowym, pamiętajmy, że Pan Tadeusz Mickiewicza sławiący w IV
Księdze nasz specjał wydany został właśnie w Paryżu i pewnie dość szybko
przetłumaczony na francuski. Może to wyraz fascynacji Francuzów słowiańskimi
potrawami jak kwaśne mleko czy barszcz. W każdym razie skoro w jednym z
ważniejszych państw Europy Zachodniej jest wola kulinarnej integracji ze
Wschodem, nie jest źle. Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: a moze by tak jeszcze raz.....

Dariusz Bilski napisał(a) w wiadomości:
<6c5jet$62@korweta.task.gda.pl...


Niestety, "proste jest piekne" jest haslem i madroscia w sztuce odwieczna i
kazdy, kto probuje te zasade zlamac ociera sie o kicz.


Niebardzo rozumiem uzycia slowa "Niestety" , ale nie bede sie czepial
slowek.
Z ta odwiecznoscia hasla "proste jest piekne" trudno sie zgodzic. Wystarczy
tylko przytoczyc takie tytuly jak :
"Odyseja" Homera
"Przemiany" Owidjusza
"Boska komedia" Dantego
"Pan Tadeusz" Mickiewicza
 etc, etc.
Czy uwazasz, ze ci autorzy ocierali sie o kicz ?


Kazda epoka, kazdy okres w historii cywilizacji ma swoj nerw, swoj rytm,
swoj jezyk. Dla Kochanowskiego forma piesni, fraszki, trenu byla chlebem
powszednim.


Tu też nie moge sie zgodzic. Kochanowski pisal jezykiem elit i tylko dla
elit. Gdyby pisal jezykiem powszechnym dla zwyklych ludzi, prawdopodobnie
nigdy by nie znalazl uznania. Poezja Kochanowskiego wlasnie dlatego jest
taka piekna poniewaz jest ponadczasowa. Jej tresci i formy mozemy podziwiac
i rozumiec do dzisiaj bez wiekszych problemow.


Opisywal swe mysli przy uzyciu technik, ktore byly dla niego tak
naturalne, jak dla nas ow hamburger. Dzis swiat wyglada zupelnie inaczej.
Inne jest tempo zycia, malo kto ma cierpliowsc i czas na wnikanie w
klasyczne formy, malo kto ma czas na mozolne ich konstruowanie, malo kto
odczuwa taka potrzebe.


Przepraszam, ale jezeli sztuka ma byc tylko skrawkiem papieru szybko
zapisanym na kolanie to ja "wychodze". "Sztuka" jak sama nazwa wskazuje jest
czynnoscia trudna, wymagajaca mozolnej pracy i pelnego zaangazowania. Nie
moze byc wynikiem przypadku, jej tresc musi byc przemyslana, a srodki uzyte
do jej tworzenia zrozumiale dla tworcy. Autor wiersza musi wiedziec jeszcze
przed napisanie tekstu co chce w nim zawrzec. Nie moze byc odwrotnie,
"napisze i zobaczymy co z tego wyjdzie". Przykladem niech bedzie slawny juz
na liscie, wiersz o garnuszku napelnionym do polowy.
Oczywiscie mozna uzywac prostych form, tworzyc oryginalne konstrukcje, ale w
ydaje mi sie, ze powinno sie rowniez znac formy klasyczne. To tak jak w
malarstwie. Gdy wejdzie sie do glerii malarstwa wspolczesnego, chce sie
niemal automatycznie powiedziec: "ja namalowal bym to lepiej". Oczywiscie
jest to ewidetna nieprawda. Autor obrazu zwylke ma za soba ukonczona
Akademie Sztuk Pieknych, a prostota formy wynika jedynie z jego swiadomego
wyboru, a nie z przypadkowego chlapniecia pedzlem.


Fakt, ze wspolczesna poezja to mocno skondensowana i
oryginalnie zwersyfikowana proza nie jest dowodem na zanikanie poziomu
kultury, a jedynie odzwierciedleniem rytmu zycia wspoczesnego czlowieka.
Dzis rzadko mowimy okraglymi zdaniami, uzywamy skrotow myslowych, zargonu,
slangu. Literatura nie moze byc gdzies z boku, nie moze udawac, ze ludzie
sa
inni. Jesli chce znalezc odbiorcow, a niestety, WASZE PISANIE BEZ
CZYTELNIKA
JEST KOMPLETNIE BEZZASADNE, musi mowic jego jezykiem. Nie chce czytac
ksiazki, ktora zaserwuje mi styl rodem z poczatku wieku. To mnie zmeczy,
sprawi, ze nie wnikne w jej tresc, ze pozostane obojetny, traktujac owo
pisanie jak zabytek, zabytkiem tez mozna sie cieszyc, ale tylko tyle,
przezyc sie go raczej nie da.


(co do ksiazki to sie z toba zgadzam, ale poezja to zupelnie cos innego)
Masz racje trzeba pisac jezykiem wspolczesnym, ale NIE WOLNO zanizac sztuki
do poziomu masowego odbiorcy, wedlug mnie powinno byc odwrotnie. Za przyklad
jakie moga byc konsekwencje takiego nieodpowiedzialnego upraszczania niech
posłuzy fragment listu wyslanego do pl.hum.poezja.

Autor "Przemo" odnosi sie do moich uwag na temat ubogiej w srodki wyrazu
tworczosci Gagi:

..."To mi przypomina poprawki mojej pani z polskiego, ktora jak mi nakresli,
pozmienia i powywraca, to po przeczytaniu tego wszystkiego (w zmienionej
postaci) sam bym sobie pale postawil, a przede wszystkim bym sie juz pod
tym nie podpisal."...


Dlatego moje "pieprz" mialo oznaczac, zebys zaniechal konstruowania utworu
w
sposob, ktory zabija jego wiarygodnosc. Trzeba mistrza, zeby w klasycznych
formach utkac tresc w sposob, ktory poruszy czlowieka konca wieku XX.


Tylko ze, twoje "pieprz" nie odnosilo sie do formy, ale do srodkow wyrazu.
Zrozumialem to jako apel o calkowite zaprzestanie uzywania tak
charakterystycznych dla poezji srodkow wyrazu jak: metafora itd.
Przeciez mozna je znalezc u wszystkich znaczacych poetow wspolczesnych:
Uzywaja lub uzywali ich z powodzeniem: Baczynski, Baran, Galczynski,
Herbert, Iwaszkiewicz, Jastrun, Milosz, Przybos, Rozewicz, Staff,
Szymborska, Tuwim etc, etc.


Proponuje, bys nie zastanawial sie nad forma, ona przyjdzie sama. Pisz o
tym, co czujesz i chcesz przekazywac prostymi slowami, wtedy bedziesz mial
szanse przekonac sie sam przed soba, czy rzeczywiscie masz o czym pisac i
czy przypadkiem w ten sposob nie mowisz wiecej i wyrazniej.
A proste slowa to nie slowa prostackie. Istnieja w nich metafory,
przenosnie
i wszystko co sobie zyczysz, ale to bierze sie z pisania, a nie z zalozen
konstrukcyjnych.


Tu zaprzeczasz sam sobie. Zacytuje jeszcze raz:
" Konrad, pieprz te aluzje, synonimy i metafory. Rozejrzyj sie wokol i
opisuj.
Tak po prostu."


Oczywiscie jak widac zbyt wczesnie zrezygnowalem (to przez Ciebie, Marcin!)
z dopiskow informujacych, ze to tylko moje poglady i nikomu nie chce
niczego
narzucac. Mozesz pisac wiersze jakie sobie chcesz, a na moje pisanie mozesz
nie zwazac, albo zalozyc sobie filtr, ale pozostaw mi swobode wypowiadania
wlasnych mysli nawet jesli nazywasz je splaszczaniem poezji, czego nie
rozumiem.


Tylko sie Darku nie obrazaj. Chce tylko zwrocic ci  uwage, ze za wlasne
slowa nalezy brac odpowiedzialnosc. Nie wystarczy napisac:

"Moje zdanie jest tylko moim zdaniem.
Nie ma obiektywnych ocen w sztuce."

Bardzo cenie sobie twoje zdanie na temat publikowanych na liscie wierszy,
Twoja krytyka jest konstruktywna i rzeczowa (pisalem to juz kiedys). Ale
niestety czasami przesadzasz z pewnoscia siebie. Pamietaj nie zawsze masz
racje i takie zdanie, cytuje "tak jest akurat i bardzo ladnie. Uwierz mi,
nie trzeba wiecej." jest chyba sam przyznasz lekkim wymadrzaniem się :-).

Z pozdrowieniami Konrad

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl
  • © 2009 Najlepszy miesiąc kawalerski w Polsce !!! - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates