Oglądasz wypowiedzi znalezione dla frazy: Mickiewicz Dziady
Temat: Kanon lektur szkolnych
Kanon lektur szkolnych
streszczenia 43 najważniejszych lektur.
Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" - Facet pisze książkę o
Bogu, którą pomaga mu sprzedać diabeł. Na końcu
rozpierdziucha w wykonaniu kota z miotaczem ognia
Camus "Dżuma" - niezła rozpierdziucha w mieście. Wielu
ginie.
Coelho "Alchemik" - znudzony życiem facet ma sen o
skarbie. Jedzie szukać go do Egiptu, ale nie znajduje
(albo znajduje, zależy jak patrzeć).
Conrad "Jądro Ciemności" - jeden facet szuka drugiego w
dżungli, gdy go znajduje, tamten umiera.
Czechow "Trzy Siostry" - Trzy siostry chcą pojechać do
Moskwy. Debatują przez trzy akty. Nie pojechały.
Dostojewski "Zbrodnia i Kara" - było mu smutno, wziął
siekierę, zabił, było mu jeszcze bardziej smutno.
Fiedler "Dywizjon 303" - nasi spuszczają wpie**ol Niemcom
Fowles "Mag" - znudzony życiem nauczyciel angielskiego
wyjeżdża na grecką wyspę, gdzie przeżywa tyle
niesamowitych wydarzeń, że żałuje, iż nie został w nudnej
Anglii.
Gogol "Ożenek" - On chce, ale nie chce. Ona chce, ale nie
chce. W końcu ona chce, on chce, nie chce, chce, nie
chce, chce, nie chce,chce, w końcu nie chce.
Rozpierdziuchy nie ma, ale skacze przez okno.
Hemingway "Stary człowiek i morze" - wypływa stary
człowiek w morze, łowi rybę, ale inne ryby mu ją zjadają
i wraca. Niestety, tu rozpierdziuchy nie ma.
Homer "Odyseja" - facet 10 lat wraca do domu, a na
miejscu zabija kolesi, którzy chcieli mu przelecieć żonę.
Homer "Troja" - książe Troi porywa dupencję, w której się
zakochał. Mąż porwanej zbiera armię, przypływa do Troi,
robi klasyczną rozpierdziuchę, ale z naprawdę dużym
impetem, i odpływa.
Kafka "Proces" - Józef K. jest o coś oskarżony, ale nie
wie o co. Idzie więc do sądu, ale zamiast robić
rozpierdziuchę, stara się grzecznie wszystko wyjaśnić. I
szkoda, bo ginie.
Kochanowski "Odprawa posłów greckich" - bulwersująca
opowieść o posłach, którzy dostają 14 pensji jako
odprawa.
Lem "Opowieści o pilocie Pirxie" - gwiazdolotem leci z
kosmodromu na księżyc, pelenguje, różniczkuje, strzela
promieniami laserowym. Koniec.
Mickiewicz "
Dziady" - Wszyscy piją i mają zwidy, ale -
niestety - nie ma rozpierdziuchy.
Mickiewicz "Grażyna" - Baba przebiera się w strój męża,
robi rozpierdziuchę i ginie.
Moczarski "Rozmowy z Katem" - Trzech facetów siedzi w
więzieniu. Jeden z nich opowiada o tym, jaka była
rozpierdziucha. Na końcu ginie.
Mrożek "Tango" - kto czytał ten trąba...
Orwell "Rok 1984" - IV RP w roku 2014
Palahniuk "Podziemny Krąg" - znudzony życiem facet
zakłada razem z innym gościem klub miłośników ogólnej
rozpierdziuchy. Na końcu okazuje się, że ten inny gość to
jego alter ego.
Pisarski "Pies, który jeździł koleją" - przejmująca
opowieść o psie, który jeździł na miesięcznym z 48%-ową
zniżką
Prus "Kamizelka" - on sobie zacieśnia kamizelkę, ona mu
zacieśnia kamizelkę, on umiera. Koniec. (Dopisek: W ogóle
z nowelami pozytywistycznymi jest prosta sprawa - wszyscy
na końcu umierają na suchoty, poza dziewczynką z
"Katarynki", która zaczyna widzieć, jak źle tańczy).
Prus "Lalka" - Wokulski poznaje niezłą lalę, ale ona z
niego robi pajaca i wtedy Wokólskiemu odbija...
Redliński "Konopielka" - młoda nauczycielka trafia na
zapadłą wieś i dzięki uprawianiu pozamałżeńskiego seksu w
pozycji "na jeźdźca" przyczynia się do unowocześnienia
technologii zbioru zbóż.
Reymont "Chłopi" - Rozpierdziucha przez 4 pory roku
Sienkiewicz "Quo Vadis" - Neron porywa Ligię, ukochaną
Winicjusza. Na końcu pożar Rzymu i rozpierdziucha. Neron
ginie
Sienkiewicz "W pustyni i w puszczy" - Arabowie porywają
Stasia i Nel, przyszłą ukochaną Stasia. Rozpierdziucha.
Arabowie giną. Na końcu słoń.
Sienkiewicz "Janko Muzykant" - Janko chce grać na
skrzypcach. Janko ofiarą rozpierdziuchy. Ginie.
Sienkiewicz "Krzyżacy" - Krzyżacy porywają Danuśkę,
ukochaną Zbyszka z Bogdańca. Na końcu rozpierdziucha pod
Grunwaldem. Krzyżacy giną.
Sienkiewicz "Latarnik" - Skawiński siedzi w latarni
morskiej, czyta książki, zapomina zapalić światło, co
skutkuje rozpierdziuchą statku,
Sienkiewicz "Ogniem i mieczem" - Bohun (Ukrainiec) porywa
Helenę, ukochaną Skrzetuskiego. Na końcu rozpierdziucha,
Bohun nie ginie, ale znika.
Sienkiewicz "Pan Wołodyjowski" - Azja Tuchajbejowicz
porywa Baśkę, ukochaną Wołodyjowskiego. Na końcu totalna
rozpierdziucha. Azja ginie na palu.
Sienkiewicz "Potop" - Książe Radziwiłł porywa Oleńkę,
ukochaną Kmicica. Na końcu rozpierdziucha.
Sienkiewicz "Potop" 2 - Kmicic jest warchołem i hulaką,
ale poznaje fajną dupencję, dostaje w cymbał szablą od
kurdupla, zostaje patriotą i Babiniczem, w wyniku czego
wysadza szwedulcom kolubrynę. Dupencja się wzrusza i
zostaje jego łajfą.
Sun Tzu "Sztuka wojny" - Chińczyk, generał, żyjący w
Okresie Wiosen i Jesieni opowiada, jak zorganizować
rozpierdziuchę, żeby się udała.
Szczypiorski "Początek" - Przewija się mnóstwo osób
mieszkających w okupowanej Warszawie. Ale nikt nie robi
rozpierdziuchy, tylko wszyscy kolaborują albo uciekają.
Słowacki "Kordian" - facet dużo myśli, wymyśla, że zabije
cara, ale się rozmyśla.
Tolkien "Władca pierścieni" - Pewien hobbit chce
zniszczyć pierścień i po wielu perturbacjach mu się to w
końcu udaje.
Tołstoj "Wojna i Pokój" - walczą, a potem przestają.
Witkiewicz "Szewcy" - Latają gołe baby, a inteligencja
nudów robi rozpierdziuchę.
Wypiański "Wesele" - Rydel, miastowy, żeni się z chłopką
i od samogonu dostaje wizji...
Żeromski "Ludzie Bezdomni" - Judym coraz częściej
spotykał się z Wacławem. Mimo to był zaskoczony jego
śmiercią.
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: polish for foreigners
Polish plays 101
Let me come to the rescue usenetposts and provide you with an introductory
course on Polish theater. First off however, let me tell you that Polish
literature is one of the richest in the world although I’ll understand
accusations of bias given that I am Polish. You may wish to know that our
culture was for many centuries our only means of survival as a nation therefore
many classical works (e.g., the aforementioned Trilogy) were created while
Poland did not exist as a country. But let me stick to plays only, especially
since so many of you had wrongfully listed poems, novels, and historical epics
on the so called list.
Let’s start with the Great Polish Trio who are:
Adam
Mickiewicz
Zygmunt Krasinski and
Juliusz Slowacki
Their works include:
Adam
Mickiewicz:”
Dziady” („Forefathers’ Eve” , „Ksiegi Narodu Polskiego”.
By the way, „Pan Tadeusz”, whose excerpts are required to be learned by heart
in our schools, is one hell of a long poem but NOT a play.
Juliusz Slowacki:”Lilla Weneda”,”Mazepa, „Fantazy”, ”Sen srebrny
Salomei”, ”Maria Stuart” (or the beloved Scottish Mary
Stuart), ”Kordian”, ”Horsztynski” and of course „Balladyna”. Slowacki wrote 14
plays in all. I’m simply listing the most popular productions.
Zygmunt Krasinski: „Nie-Boska Komedia” and „Irydion” – he wrote mostly poems as
well, but these two are his unforgettable plays.
Cyprian Kamil Norwid, as the ones above, is part of the period of Romanticism.
His works include „Pierscien wielkiej damy”, ”Noc tysieczna
druga”, ”Kleopatra i Cezar”, ”Krakus”, „Za kulisami”. Unfortunately his genius
was only recognized after his premature death.
Now let’s move on to the remaining great Polish authors.
Aleksander Fredro – the master of Polish comedy and also known as the Polish
Molière, wrote „Sluby panienskie”, „Pan Jowialski”, ”Damy i huzary”, „Maz i
zona”. ”Zemsta” (or “Vengeance) is already on your list and a great play (you
may want to rent Polanski’s recent version – great actors and English subtitles
available).
Stanislaw Wyspianski , Stanislaw Ignacy Witkiewicz (Witkacy), Witold
Gombrowicz – chief exponents of the Polish avant-garde (late 19th and early
20th century).
Wyspianski: his ideological trilogy: „Wesele” („The Wedding” , “Wyzwolenie” (
or Liberation) and „Akropolis”. He also wrote Hamlet (a paraphrase of the
Shakespearean drama). Also well known are his „Warszawianka” and „Noc
listopadowa” (November night).
Witkacy: „Matka” (Mother), „Szewcy”, „Wariat i zakonnica”, ”W malym
dworku”, ”Jan Karol Maciej Wscieklica”.
Witold Gombrowicz: „Slub”- play partly written in poem-form.
Gabriela Zapolska - the satirical comedies of manners „Moralnosc Pani
Dulskiej” the most famous),”Zabusia”,”Ich czworo”,”Panna Maliczewska”.
Modern play writers include:
Slawomir Mrozek whose plays are now considered as comedy classics. The
important plays he created are “The Police”, ”The Turkey”, ”Karol” and “The
Game”. His most famous is “Tango” (also already on your list) and “The
Emmigrants”, Mrozek’s second most often produced play after “Tango”.
Janusz Glowacki: “Kopciuch”, “Polowanie na karaluchy”,”Antygona w Nowym Jorku”.
The two former being produced on Broadway in New York.
Tadeusz Rozewicz; „Pulapka”, ”Kartoteka” - translated into 20 languages.
Edward Redlinski: ”Awans”
Jerzy Szaniawski: ”Dwa Teatry”.
Leon Kruczkowski: „Niemcy”
Tadeusz Kantor: of utmost importance to the Polish theatre. The creator of
the “theatre of death” movement or rather school. He’s considered to be one of
the most significant artists and thinkers of the second half of the 20th
century on the international scene.
He created ”Umarla klasa”, „Wielopole,Wielopole”, „Niech szczezna artysci”.
Adolf Nowaczynski: „Wielki Fryderyk”
Bruno Jasienski :”Bal manekinow” „The mannequins’ ball”
Karol Wojtyla ”Przed sklepem jubilera” – let’s not forget our Pope whose plays
are praised for their philosophical aspects and deep social commentaries.
Miron Bialoszewski: „Pani Koch”, „Szury”
I believe to have listed 21 writers and many of their works. If you are truly
interested in Polish literature, I don’t think you will find it difficult to
dive into reading. Should the language prove an obstacle, you’ll be happy to
know that most of the above-mentioned plays were translated into many
languages, and most certainly English.
If you’re a true aficionado, you may be interested to know that every Thursday
you can see a Polish play on the TV Polonia channel, a habit I’ve developed
over the years. I live in Montreal yet find it rather easy to stay in touch
with the rich Polish culture.
All the best learning Polish, which by the way, has been documented as one of
the richest albeit difficult languages in the world. Hope you find a good
teacher……
P.S. Jossif Brodsky, a poet and Nobel laureate, expressed his awe for Polish
poetry when he said that it is the richest, strongest and most beautiful he has
ever come across….. but I digress. Let’s leave poetry for another time.
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: Toczę zażarty spór
Toczę zażarty spór
jest to spór toczony na jednym z renomowanych portali literackich. "Szefowie"
moim zdaniem roszczą sobie prawo do tworzenia nowych definicji w literaturze
i poezji. Oto próbka:
Oni:))
Rym i rytm to niestety nie wszystko. Poza tym ja już bym wierszy miłosnych
nie ryzykował. Właśnie się wszyscy z nich otrzepujemy
Ja:
A ja bedę ryzykował, dopóki będę kochał. Kto chce niech się otrzepuje / i nie
kocha/. Skoro liryka przetrwała wieki,skoro Safona ustąpiła miejsca Heinemu,
Szekspirowi a ci z kolei Cwietajewej, Frostowi, to jestem spokojny o losy
liryki. Twoje otrzepywanie prawdopodobnie nie ma zadnego znaczenia:))
Przy okazji przepraszam za zbyt nerwową reakcję ale to jeszcze jedno moje
hobby. Sztuka prowadzenia sporów:))
Fakt, że się wzajemnie popieracie i tworzycie jakieś małe niby lobby
poetyckie, nie jest żadnym argumentem przeciwko liryce a tym bardziej
przeciwko sztuce rymotwórczej. Będe wdzięczny za wskazówki Szymborskiej i
Miłosza, jeśli takimi dysponujesz aby nie liryzować i nie rymować:)) Ja będę
pisał duszą a nie rozumem, co najwyżej do szuflady /przy zbyt nasilonej
krytyce/:))))))))
Oni:
Lobby towarzyskie to może Pan sobie znaleźć w nieszufladzie. Tu to nawet
osobiście nikogo nie znam i łatwo zauważyć, że raz się tu zgadzają
komentatorzy a raz kłócą. A jeśli gdzieś jest jakiś głos wspólny to na pewno
nie wynika on z wzajemnej umowy czy długoletniej znajomości.
Czy sądzi Pan kochany, że Heine czy Szekspir (ten drugi zwłaszcza) pisali
duszą. Takimi romantycznymi bzdetami to się Heinemu i Mickiewiczowi i nnym
romantykom udało zatruć rozumy aż po dziś dzień i ludziska powtarzają to
wierząc, że cokolwiek piszą jest wartościowe, bo z duszy wypływa.Przecież i w
Pana tekstach widać pracę i rozum. Niechże Pan zatem tych romatycznych
farmazonów z taką otwartością nie powtarza. Pozdrawiam.
A jeśli chce Pan wskazówek Szymborskiej i Miłosza to proszę - wystarczy ich
uważnie poczytać. Zapewniam, że wskazówek znajdzie Pan sporo. Miłosz nawet
podręcznik historii literatury napisał (jaki jest taki jest, ale jego).
Ja:
"Romantyczne farmazony", "romantyczne bzdety"- cóż ja słyszę. Panie Łukaszu,
proszę o litość!:) . "Panie kochany", może pan sobie znaleźć", to chyba
argumentacja z nielirycznego koszyka? Tak, Proszę Pana /kochanego rzecz
jasna:)/ Heine pisał duszą. Oto próbka :"Me serce jest jak morze, ma burze i
pływy swe i wiele pieknych pereł na jego leży dnie". Jeszcze coś. Na życzenie
oczywiśćie służę.
Teraz mam dla Pana coś o romantycznych bzdetach. To fragment eseju Hessego "O
duszy". Mam nadzieję, że nie podsumuje go Pan tak jak Szekspira i Heinego:
"Twa dusza szuka innych dróg, a jeśli ona na czymś źle wychodzi, jeśli jej
kosztem zbijasz sukcesy, to i dla ciebie nie rozkwitnie
szczęście. "Szczęście" odczuwać bowiem może jedynie dusza, nie umysł, nie
brzuch, głowa czy sakiewka. Tak tedy, nie ma co długo myśleć, nie ma co długo
mówić; aż prosi się, by przytoczyć tu słowa, w których wszystkie te myśli już
dawno temu do końca zostały przemyślane i ujęte. Wypowiedziane przed wiekami
należą do tych nielicznych słów wyrzeczonych przez człowieka, które są
bezczasowe i wiecznie nowe:
"Co za korzyść odniesie człowiek, choćby wszystek świat zyskał, a na swej
duszy szkodę poniósł?"'.
Z pozdrowieniami Med / z zatrutym rozumkiem:)/
Oni:
Heinego mi cytować nie trzeba, bo znam go świetnie. Kiedy lat naście miałem
należał do moich ulubionych poetów, potem się coraz bardziej miałkim zdawał,
aż wreszcie zachwycać począł jedynie pstrokatym płaszczem romantycznej
rutyna. I z wielkiego zachwytu jedynie miłość do kilku ballad i motywów
pozostała.
A to, że Heine napisał: "Me serce jest jak morze, ma burze i pływy swe i
wiele pieknych pereł na jego leży dnie" bynajmniej nie oznacza, że duszą to
napisał. Napisał o sercu nie sercem, nawet jeśli wierzył czasem, że inaczej
bywa. Widać, że te wersy z pióra same nie spływały, ale że rozum je szlifował.
No i piękny kawałek Hessego. A słyszał Pan o duszy rozumnej? (to tak
nawiasem). Ja o poezji a Pan o szczęściu. Gość filozofuje, żongluje filozofią
i biblią, wiedzę prezentuje - przecie nie duszą esej o duszy napisał. A, że o
myśl i o rozum mu chodzi, a nie czcze natchnienie jedynie najdobitniej własne
jego słowa dowodzą: "przytoczyć tu słowa, w których wszystkie te myśli już
dawno temu do końca zostały przemyślane i ujęte" - podkreślmy "przemyślane"
i "ujęte".
A używanie rozumu przy pisaniu nie jest jeszcze szkodą na duszy. Czyż nie?
Gdby natomiast pogrzebać w licealnym podręczniku do romantyzmu to znalazłoby
się kilka manifestów filozoficznych wybitnych niemieckich filozofów, które
duszą i natchnieniem pisać nakazują. Tylko, że i Goethe i
Mickiewicz i Heine
i Krasińcki i Słowacki pierwej cześć rozumowi i wiedzy oddali gromadząc ją
obficie i potem równie obficie wykorzystując, pierwej honor warsztatowi
oddali, żeby natchnienie znalazło naczynie stosowne, w którego kształtach
mogło zachwycać. Spójrzmy nawet na Wielką Improwizację (ponoć dzieło tylko
ducha, serca i natchnienia) - jakże rozumnie dla niech
Mickiewicz "
Dziady"
całe skonstruował, aby nie przeminęła bez echa jak dźwięk osobistej buty i
egzaltacji - uczynił ją jedynie elementem, w jakże skomplikowanej,
wieloznacznej i mistrzowsko (rozumnie) zaplanowanej strukturze.
I co odpisać? Dusza, czy rozum?:))
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: Anglicy piszą o Olku, który wolał Łódź
Ma inteligentną babcię.
Szkoła LPR, czyli potwora PiSiORa,
czyli Trans- Potwór z Szambooperfumerii!
Jak widzę szkołę, idę na drugą stronę,
przecież te dzieciaki są takie zboczone.
Jak taki mnie mija, patrzę na rozporek
czy wystaje jemu przypadkiem PiSiORek.
Ręka w kieszeni gniecie przyworek orzechowski,
ogląda goliznę, co wywieszą kioski.
Jeszcze pewnie was to za bardzo nie zdziwi,
widziałam jak taki zajadał hiwi.
A na tym hiwi są takie ostre włoski,
to pewnie wirusy panie Orzechowski?
Jak wkładam moherek, to jest taki boski,
a włożyć hiwi to zostają włoski!
Dobrze, dobrze przyworku orzechowski,
opróżnić biblioteki, księgarnie i kioski,
z tego badziewia z seksem przedmałżeńskim,
jak Goethe Niemiec na widoku miejskim,
albo Herling Grudziński z „Innym Światem”,
brak wyobraźni, może ćpać bliźniak z bratem?
Zgroza ten Gombrowicza „Trans-Atlantyk”,
nie ustąpimy, są Chałupy i Bałtyk.
Zrozumieć Witkacego, to się zagłodzi,
wiadomo szewc pije, bez butów chodzi.
Buty oddać to może nasz Wojtyła,
przykład by Polska po naszemu żyła.
Kafka szkaluje Zdzisia sprawiedliwość.
wywalić go nakazuje przyzwoitość.
Po co to dzieciom, uczonym i Wam,
mamy Radio Maryja i TiVi Trwam.
I rząd te stacje tak bardzo docenia,
że ciągle zaprasza się do ględzenia.
1. Dla jasności:
Lektury:
1. literatura polska
* Bogurodzica w kontekście poezji średniowiecznej
* Jan Kochanowski – pieśni i treny (wybór)
* Jan Andrzej Morsztyn – wybór wierszy
* Daniel Naborowski – wybór wierszy
* Wacław Potocki – wybór wierszy
* Ignacy Krasicki – satyry (wybór), Hymn do miłości ojczyzny
* Adam
Mickiewicz Pan Tadeusz
* Adam
Mickiewicz Dziady cz. III
* Juliusz Słowacki Kordian: akt I, akt II, akt III sc. 5 i 6
* Zygmunt Krasiński Nie-Boska komedia: część I, część III (scena w obozie
rewolucji), część IV (scena w obozie arystokracji i scena finałowa)
* Adam
Mickiewicz – wybór wierszy
* Juliusz Słowacki – wybór wierszy
* Cyprian Kamil Norwid – wybór wierszy
* Bolesław Prus Lalka
* Eliza Orzeszkowa Nad Niemnem – fragmenty: przy mogile Jana i Cecylii, przy
mogile powstańców
* Eliza Orzeszkowa Gloria victis
* Maria Konopnicka Mendel Gdański
* Bolesław Prus Kamizelka
* Henryk Sienkiewicz Potop
* Kazimierz Przerwa-Tetmajer – wybór wierszy
* Jan Kasprowicz – wybór wierszy
* Leopold Staff – wybór wierszy z różnych epok
* Stanisław Wyspiański Wesele
* Władysław Stanisław Reymont Chłopi (t. I)
* Stefan Żeromski Ludzie bezdomni
* Stefan Żeromski Przedwiośnie
* Witold Gombrowicz Ferdydurke – rozdz. II, III, VI, VII, VIII, IX, X, XII, XIV
* Zofia Nałkowska Granica
* Tadeusz Borowski Pożegnanie z Marią (Pożegnanie z Marią, U nas, w
Auschwitzu..., Proszę państwa do gazu, Bitwa pod Grunwaldem)
* Gustaw Herling-Grudziński Inny świat
* Bolesław Leśmian – wybór wierszy
* Julian Tuwim – wybór wierszy
* Maria Pawlikowska-Jasnorzewska – wybór wierszy
* Czesław Miłosz – wybór wierszy
* Krzysztof Kamil Baczyński – wybór wierszy
* Tadeusz Różewicz – wybór wierszy
* Zbigniew Herbert – wybór wierszy
* Miron Białoszewski – wybór wierszy
* Wisława Szymborska – wybór wierszy
* Stanisław Barańczak – wybór wierszy
* Jan Twardowski – wybór wierszy
* Sławomir Mrożek Tango
* Hanna Krall Zdążyć przed Panem Bogiem
Uwaga: wymagana jest także znajomość kontekstów biblijnych, antycznych i innych.
2. literatura powszechna
* Sofokles Król Edyp
* Horacy – wybór pieśni
* William Szekspir Makbet
* Molier Świętoszek
* Jan Wolfgang Goethe Cierpienia młodego Wertera
* Fiodor Dostojewski Zbrodnia i kara
* Joseph Conrad Jądro ciemności
* Albert Camus Dżuma
Poziom rozszerzony [»»»]
jak na poziomie podstawowym, a ponadto:
1. literatura polska
* Jan Kochanowski Treny
* Juliusz Słowacki Kordian
* Witold Gombrowicz Trans-Atlantyk
* Maria Kuncewiczowa Cudzoziemka
* Stanisław Ignacy Witkiewicz Szewcy
2. literatura powszechna
* Dante Boska Komedia – fragmenty Piekła
* Jan Wolfgang Goethe Faust – część I: fragmenty sceny w pracowni (rozmyślania
Fausta o sobie i swoim życiu, rozmowa z Mefistofelesem)
* Franz Kafka Proces
* Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata
Uwaga: tematy na poziomie rozszerzonym będą zobowiązywać do analizy i
interpretacji utworów spoza wyżej wymienionych, ale utrzymanych w znanej uczniom
poetyce lub konwencji.
www.cke.edu.pl/podstrony/inform_matur/polski.pdf
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: Norwid "szkola Giertycha"
do waszej całej bandy forumowiczów!!!
Witam wszystkich. Napisze słow kilka, niektorych na pewno uraże, ale dotychczas
na calym tym marnym forum królował niepowtarzalny szeryf jak sam o sobie pisze
Tomasz Jaskóła, porsze przeczytac wczesniejsze posty, a dowiecie sie panstwo o
jego walce jak to nazywa z uczniami w traugucie, specyficzne podejscie, ale
oczywiscie wszystko traktujemy to jako wspanialy dowcip i wszystko jest w
porzadku, czego niestety nie moge powiedziec o panu Angruszu, ktory na forum
obrazil moje uczucia, uwazam iz jest pan swinia w pelnym tego slowa znaczeniu,
to co pan pisze o zydach, o panskim podejsciu do nich jest wrecz ohydne, brzydze
sie panem, pana oschloscia i obojetnoscia, moze jakis Zyd panu zaszkodzil w
przeszlosci.. zgwalcil matke, zone? co takiego Panu uczynili? maja takie samo
prawo do zycia jak pan! czy oni pana dyskryminuja?! w panskiej chorej glowie
wyrobila sie fobia na ksztalt fobii hitlera(a hitler ich zabijal, bo bal sie
ich), ma pan wyrobiony stereotyp, a jesli jest pan nauczycielem to pewnie wie
pan ze stereotyp jest najczesniej zgubnym i mylacym zjawiskiem. jestem tu
nowicjuszem, ale powiadam wszystkim, ze wiele wam krwi przeze mnie uplynie.. po
krotkim wstepie, wroce do sprawy z mundurkami.. Panie Jaskóła, jak wnioskuje
jest Pan przeciwnikiem mundurkow w szkole.. w panskich przekonaniach zapewnie
nadrzedna role pelni liberalizm, owszem popieram, ale tu sie do konca nie
zgodze! co z uczniami biednymi, ktorych w dobrych szkolach nie brakuje? jak oni
czuja sie na tle uczniow ktore zakladaja czesto polo i sweterki, ktorych
wartosc przekracza calkowity dochod obydwu rodzicow? jakby sie pan czul, gdyby
brakowalo panu pieniedzy na oplacenie rachunkow, na ksiazki dla dziecka itd itd
az tu nagle pewnego dnia przychodzi panska pociecha i mowi "tato bo antek to ma
taka super poloweczke, dlaczego ja nie moge miec takiej samej? wytlumaczy pan ze
"nas nie stac?" a czym to dziecko jest winne ze ma byc "gorsze" bo tak zapewnie
w jego odczuciu bedzie? jaki ono ma wplyw na sytuacje?! Żaden! Kolejny aspekt:
lekcja j.polskiego, lekcja patriotyzmu,
mickiewicz,
dziady cz3, przy odpowiedzi
uczen z dlugimi przetluszczonymi wlosami, na rece skorzana bransoleta z
ćwiekami, na stopach glany, moro spodnie i bluza z ogromna trupia czacha... wg
mnie to jest obrazanie nauczyciela i marne podejscie do edukacji, narodu,
tradycji, ponaddto zdjemuje bluze na rozkaz profesorki/profesora, ma t-shirt z
napisem "alkohol szkodzi zdrowiu, spokojnie, nam sie nigdize nie spieszy".
Uwazam ze mundurki to super sprawa i Traugutt jest zaje*iscie nieodpowiedzialny
ze nie uczynil tego co Norwid, gdyz rownie duzo tam subkultur. Zastanowmy sie
teraz w jakim kraju zyjemy? odpowiedz brzmi: WOLNYM, chyba kazdy potrafi to
stwierdzic, wiec dlaczego mam nosic cos co mi kaza? dlaczego sam nie moge
zadecydowac czy chce miec koszulke czerwowa czy rozowa czy chce miec kolczyk w
pepku jezyku skroni ustach itd... dlaczego ktos narzuca mi swoja wole, i
zakazuje????!!!! jest to wszytko bardzo nie w porzadku! caly system romka
giertycha jest do wymazania! miejmy nadzieje ze nigdy rownie nieodpowiedzialna
osoba nie zasiadzie na fotelu ministra.
Panie Angruszu!
Pisze pan zeby Jaskola zajrzal do szkoł tzn "II świata" jak ja to mowie.. otoz
kazdy uczen ma w gimnazjum wybor, do jakiej idzie szkoly i oczywiste jest ze
jesli chce isc do dobrej szkoly to sie uczy i przygotowuje do egzaminu, ale
jesli zalezy mu na obsludze koparki, albo dzwigu, badz tez lopaty idzie wlasnie
do slabszej szkoly, gdzie nacisk jest na nich o wiele mniejszy.. prosze sie nie
dziwic ze padaja takie teksty do nauczycieli bo najczesciej nauczyciele sami
sobie na to pozwalaja, powiem panu nawet ze w tak elitarnej szkole jak norwid
padaja przeklenstwa na lekcji i nauczyciel sobie nic z tego nie robi..
Panie kochany!!! oczywiscie ze szkola to teatr! jezeli jest pan nauczycielem, to
musi sie pan nauczyc swej roli (przedmiotu) i przekazac ja uczniowi, chyba ze
pan wlasnie tego nie robi wtedy oczywisice nie jest pan aktorem-nauczycielem, a
wlasnie tacy sa najlepsi, ktorzy potrafia wspaniale wcielic sie w sytuacje o
jakiej opowiadaja i genialnie przekazac ja uczniom, wtedy jest zainteresowanie
lekcja i na pewno nie padaja glupkowate pytania, slyszlaem ze Jaskóła jest
wlasnie tym wspanialy nauczycielem, aczkolwiek nie zawsze wychodzi to na dobre,
ale w wiekszosci! Uczniowie sa publika, jak w teatrze, kiedy im sie sztuka
spodoba nagradzaja ja oklaskami, uczniowie dobrymi ocenami.. mowisz pan ze nie
wolno porownywac teatru do szkoly bo tam nie trzeba pojsc, chyba tylko
intelektualni idioci nie musza tam chodzic, w teatrze mozna sie wiele nauczyc
panie kochany, niestety mam mieszane uczucia co do panskiej nauki wyniesionej z
tej instytucji. powoli zmierzam do konca, w tej wypowiedzi jest masa bledow
stylistycznych i ortograficznych, ale jak mi dobrze wiadomo to jest forum, i
prosze sie nie przyczepiac do tego jak pisze tylko wyciagnac esencje i
zastanowic sie czy dalej warto pisac glupoty. pozdrawiam wszytkich. a was
panowie przestrzegam, teraz juz nie bedzie tak latwo. ciao!
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: Norwid "szkola Giertycha"
do was wszystkich!!!
Witam wszystkich. Napisze słow kilka, niektorych na pewno uraże, ale dotychczas
na calym tym marnym forum królował niepowtarzalny szeryf jak sam o sobie pisze
Tomasz Jaskóła, porsze przeczytac wczesniejsze posty, a dowiecie sie panstwo o
jego walce jak to nazywa z uczniami w traugucie, specyficzne podejscie, ale
oczywiscie wszystko traktujemy to jako wspanialy dowcip i wszystko jest w
porzadku, czego niestety nie moge powiedziec o panu Angruszu, ktory na forum
obrazil moje uczucia, uwazam iz jest pan swinia w pelnym tego slowa znaczeniu,
to co pan pisze o zydach, o panskim podejsciu do nich jest wrecz ohydne, brzydze
sie panem, pana oschloscia i obojetnoscia, moze jakis Zyd panu zaszkodzil w
przeszlosci.. zgwalcil matke, zone? co takiego Panu uczynili? maja takie samo
prawo do zycia jak pan! czy oni pana dyskryminuja?! w panskiej chorej glowie
wyrobila sie fobia na ksztalt fobii hitlera(a hitler ich zabijal, bo bal sie
ich), ma pan wyrobiony stereotyp, a jesli jest pan nauczycielem to pewnie wie
pan ze stereotyp jest najczesniej zgubnym i mylacym zjawiskiem. jestem tu
nowicjuszem, ale powiadam wszystkim, ze wiele wam krwi przeze mnie uplynie.. po
krotkim wstepie, wroce do sprawy z mundurkami.. Panie Jaskóła, jak wnioskuje
jest Pan przeciwnikiem mundurkow w szkole.. w panskich przekonaniach zapewnie
nadrzedna role pelni liberalizm, owszem popieram, ale tu sie do konca nie
zgodze! co z uczniami biednymi, ktorych w dobrych szkolach nie brakuje? jak oni
czuja sie na tle uczniow ktore zakladaja czesto polo i sweterki, ktorych
wartosc przekracza calkowity dochod obydwu rodzicow? jakby sie pan czul, gdyby
brakowalo panu pieniedzy na oplacenie rachunkow, na ksiazki dla dziecka itd itd
az tu nagle pewnego dnia przychodzi panska pociecha i mowi "tato bo antek to ma
taka super poloweczke, dlaczego ja nie moge miec takiej samej? wytlumaczy pan ze
"nas nie stac?" a czym to dziecko jest winne ze ma byc "gorsze" bo tak zapewnie
w jego odczuciu bedzie? jaki ono ma wplyw na sytuacje?! Żaden! Kolejny aspekt:
lekcja j.polskiego, lekcja patriotyzmu,
mickiewicz,
dziady cz3, przy odpowiedzi
uczen z dlugimi przetluszczonymi wlosami, na rece skorzana bransoleta z
ćwiekami, na stopach glany, moro spodnie i bluza z ogromna trupia czacha... wg
mnie to jest obrazanie nauczyciela i marne podejscie do edukacji, narodu,
tradycji, ponaddto zdjemuje bluze na rozkaz profesorki/profesora, ma t-shirt z
napisem "alkohol szkodzi zdrowiu, spokojnie, nam sie nigdize nie spieszy".
Uwazam ze mundurki to super sprawa i Traugutt jest zaje*iscie nieodpowiedzialny
ze nie uczynil tego co Norwid, gdyz rownie duzo tam subkultur. Zastanowmy sie
teraz w jakim kraju zyjemy? odpowiedz brzmi: WOLNYM, chyba kazdy potrafi to
stwierdzic, wiec dlaczego mam nosic cos co mi kaza? dlaczego sam nie moge
zadecydowac czy chce miec koszulke czerwowa czy rozowa czy chce miec kolczyk w
pepku jezyku skroni ustach itd... dlaczego ktos narzuca mi swoja wole, i
zakazuje????!!!! jest to wszytko bardzo nie w porzadku! caly system romka
giertycha jest do wymazania! miejmy nadzieje ze nigdy rownie nieodpowiedzialna
osoba nie zasiadzie na fotelu ministra.
Panie Angruszu!
Pisze pan zeby Jaskola zajrzal do szkoł tzn "II świata" jak ja to mowie.. otoz
kazdy uczen ma w gimnazjum wybor, do jakiej idzie szkoly i oczywiste jest ze
jesli chce isc do dobrej szkoly to sie uczy i przygotowuje do egzaminu, ale
jesli zalezy mu na obsludze koparki, albo dzwigu, badz tez lopaty idzie wlasnie
do slabszej szkoly, gdzie nacisk jest na nich o wiele mniejszy.. prosze sie nie
dziwic ze padaja takie teksty do nauczycieli bo najczesciej nauczyciele sami
sobie na to pozwalaja, powiem panu nawet ze w tak elitarnej szkole jak norwid
padaja przeklenstwa na lekcji i nauczyciel sobie nic z tego nie robi..
Panie kochany!!! oczywiscie ze szkola to teatr! jezeli jest pan nauczycielem, to
musi sie pan nauczyc swej roli (przedmiotu) i przekazac ja uczniowi, chyba ze
pan wlasnie tego nie robi wtedy oczywisice nie jest pan aktorem-nauczycielem, a
wlasnie tacy sa najlepsi, ktorzy potrafia wspaniale wcielic sie w sytuacje o
jakiej opowiadaja i genialnie przekazac ja uczniom, wtedy jest zainteresowanie
lekcja i na pewno nie padaja glupkowate pytania, slyszlaem ze Jaskóła jest
wlasnie tym wspanialy nauczycielem, aczkolwiek nie zawsze wychodzi to na dobre,
ale w wiekszosci! Uczniowie sa publika, jak w teatrze, kiedy im sie sztuka
spodoba nagradzaja ja oklaskami, uczniowie dobrymi ocenami.. mowisz pan ze nie
wolno porownywac teatru do szkoly bo tam nie trzeba pojsc, chyba tylko
intelektualni idioci nie musza tam chodzic, w teatrze mozna sie wiele nauczyc
panie kochany, niestety mam mieszane uczucia co do panskiej nauki wyniesionej z
tej instytucji. powoli zmierzam do konca, w tej wypowiedzi jest masa bledow
stylistycznych i ortograficznych, ale jak mi dobrze wiadomo to jest forum, i
prosze sie nie przyczepiac do tego jak pisze tylko wyciagnac esencje i
zastanowic sie czy dalej warto pisac glupoty. pozdrawiam wszytkich. a was
panowie przestrzegam, teraz juz nie bedzie tak latwo. ciao!
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: Streszczenia lektur
Streszczenia lektur
Wakacje się juz skończyły, do szkoły iść nadszedł czas. Wszystkim
uczniakom (również tym z os. Północ), którym czytanie to zło
konieczne, przedstawiam streszczenia niektórych lektur (i nie
tylko):
Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" - Facet pisze książkę o Bogu, którą
pomaga mu sprzedać diabeł. Na końcu rozpierducha w wykonaniu kota z
miotaczem ognia
Camus "Dżuma" - niezła rozpierdziucha w mieście. Wielu ginie.
Coelho "Alchemik" - znudzony życiem facet ma sen o skarbie. Jedzie
szukać go do Egiptu, ale nie znajduje (albo znajduje, zależy jak
patrzeć).
Conrad "Jądro Ciemności" - jeden facet szuka drugiego w dżungli,
gdy go znajduje tamten umiera.
Czechow "Trzy Siostry" - Trzy siostry chcą pojechać do Moskwy.
Debatują przez trzy akty. Nie pojechały.
Dostojewski "Zbrodnia i Kara" - było mu smutno, wziął siekierę,
zabił, było mu jeszcze bardziej smutno.
Fiedler "Dywizjon 303" - nasi spuszczają wpie**ol Niemcom
Fowles "Mag" - znudzony życiem nauczyciel angielskiego wyjeżdża na
grecką wyspę, gdzie przeżywa tyle niesamowitych wydarzeń, że
żałuje, iż nie został w nudnej Anglii.
Gogol "Ożenek" - On chce,ale nie chce. Ona chce,ale nie chce. W
końcu ona chce,on chce,nie chce,chce nie,chce,chce,nie chce,chce,w
końcu nie chce. Rozpierdziuchy nie ma,ale skacze przez okno.
Hemingway "Stary człowiek i morze" - wypływa stary człowiek w
morze, łowi rybę ale inne ryby mu ją zjadają i wraca. Niestety tu
rozpierdziuchy nie ma.
Homer "Odyseja" - facet 10 lat wraca do domu, na miejscu zabija
kolesi, którzy chcieli mu przelecieć żonę.
Homer "Troja" - książe Troi porywa dupę, w której się zakochał, mąż
porwanej zbiera armię, przypływa do Troi robi klasyczną,
rozpierduchę ale z naprawdę dużym impetem i odpływa.
Kafka "Proces" - Józef K. jest o coś oskarżony, ale nie wie o co.
Idzie więc do sądu, ale zamiast robic rozpierduchę, stara się
grzecznie wszystko wyjaśnić. I szkoda, bo ginie.
Kochanowski "Odprawa posłów greckich" - bulwersująca opowieść o
posłach, którzy dostają 14 pensji jako odprawa.
Lem "Opowieści o pilocie Pirxie" - gwiazdolotem leci z kosmodromu
na księżyc, pelenguje, różniczkuje, strzela promieniami laserowym.
Koniec.
Mickiewicz "
Dziady" - Wszyscy piją i mają zwidy, ale niestety nie
ma rozpierduchy.
Mickiewicz "Grażyna" - Baba przebiera się w strój męża, robi
rozpierduchę i ginie.
Moczarski "Rozmowy z Katem" - Trzech facetów siedzi w więzieniu.
Jeden z nich opowiada o tym, jaka była rozpierdziucha. Na końcu
ginie.
Mrożek "Tango" - kto czytał ten trąba...
Orwell "Rok 1984" - IV RP w roku 2014
Palahniuk "Podziemny Krąg" - znudzony życiem facet zakłada razem z
innym gościem klub miłośników ogólnej rozpierduchy. Na końcu
okazuje się, że ten inny gość to jego alter ego.
Pisarski "Pies, który jeździł koleją" - przejmująca opowieść o
psie, który jeździł na miesięcznym z 48%-ową zniżką
Prus "Kamizelka" - on sobie zacieśnia kamizelkę, ona mu zacieśnia
kamizelkę, on umiera. Koniec. (Dopisek: W ogóle z nowelami
pozytywistycznymi jest prosta sprawa - wszyscy na końcu umierają na
suchoty, poza dziewczynką z "Katarynki",która zaczyna widzieć jak
źle tańczy).
Prus "Lalka" - Wokulski poznaje niezłą lalę, ale ona z niego robi
pajaca, i wtedy Wokólskiemu odbija...
Redliński "Konopielka" - młoda nauczycielka trafia na zapadłą wieś
i dzięki uprawianiu pozamałżeńskiego seksu w pozycji "na jeźdźca"
przyczynia się do unowocześnienia technologii zbioru zbóż.
Reymont "Chłopi" - Rozpierdziucha przez 4 pory roku
Sienkiewicz "Quo Vadis" - Neron porywa Ligię, ukochaną Winicjusza.
Na końcu pożar Rzymu i rozpierdziucha. Neron ginie
Sienkiewicz "W pustyni i w puszczy" - Arabowie porywają Stasia i
Nel, przyszłą ukochaną Stasia. Rozpierdziucha. Arabowie giną. Na
końcu słoń.
Sienkiewicz "Janko Muzykant" - Janko chce grać na skrzypcach. Janko
ofiarą rozpierdziuchy. Ginie.
Sienkiewicz "Krzyżacy" - Krzyżacy porywają Danuśkę, ukochaną
Zbyszka z Bogdańca. Na końcu rozpierdziucha pod Grunwaldem.
Krzyżacy giną.
Sienkiewicz "Latarnik" - Skawiński siedzi w latarni morskiej, czyta
książki, zapomina zapalić światło, co skutkuje rozpierdziuchą
statku,
Sienkiewicz "Ogniem i mieczem" - Bohun (Ukrainiec) porywa Helenę,
ukochaną Skrzetuskiego. Na końcu rozpierdziucha, Bohun nie ginie,
ale znika.
Sienkiewicz "Pan Wołodyjowski" - Azja Tuchajbejowicz porywa Baśkę,
ukochaną Wołodyjowskiego. Na końcu totalna rozpierdziucha. Azja
ginie na palu.
Sienkiewicz "Potop" - Książe Radziwił porywa Oleńkę, ukochaną
Kmicica. Na końcu rozpierdziucha.
Sienkiweicz "Potop" - Kmicic jest warchołem i hulaką, ale poznaje
fajną dupę, dostaje w cymbał szablą od kurdupla, zostaje patriotą i
Babiniczem, w wyniku czego wysadza szwedulcom kolubrynę. Dupa się
wzrusza i zostaje jego łajfą.
Sun Tzu "Sztuka wojny" - Chińczyk, generał, żyjący w Okresie Wiosen
i Jesieni opowiada jak zorganizować rozpierdziuchę, żeby się udała.
Szczypiorski "Początek" - Przewija się mnóstwo osób mieszkających w
okupowanej Warszawie. Ale nikt nie robi rozpierduchy, tylko wszyscy
kolaborują albo uciekają.
Słowacki "Kordian" - facet dużo myśli, wymyśla że zabije cara, ale
się rozmyśla.
Tolkien "Władca pierścieni" - Pewien hobbit chce zniszczyć
pierścień i po wielu perturbacjach mu się to w końcu udaje.
Tołstoj "Wojna i Pokój" - walczą, a potem przestają.
Witkiewicz "Szewcy" - Latają gołe baby, a inteligencja nudów robi
rozpierduchę.
Wypiański "Wesele" - Rydel, miastowy żeni się z chłopką i od
samogonu dostaje wizji...
Żeromski "Ludzie Bezdomni" - Judym coraz częściej spotykał się z
Wacławem. Mimo to był zaskoczony jego śmiercią.
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plerfly06132.opx.pl
Strona
4 z
4 • Zostało wyszukane 159 wypowiedzi •
1,
2,
3,
4