Oglądasz wypowiedzi znalezione dla frazy: Mickiewicz Gdy cię nie widzę





Temat: Policja pobila 17-latka...
Adam Mickiewicz pisze:


No cóż. Widze ze pokolenie Big Brothera nie potrafi myslec i wymyslac.
Trudno.


Wiesz, ja z nimi rozmawiałem przez te pół godziny i wierz mi, że nikogo
nie szukali. Jakiś miesiąc wcześniej inni z kolei spisali mnie za
przechodzenie przez zupełnie pustą jak wzrokiem sięgnąć i prostą jak
strzała ulicę w "miejscu niedozwolonym".

Nie twierdze, ze to reguła, ale takie sytuacje się zdarzają i nie są
wcale takie rzadkie.

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Prymas na Jasnej Górze o społecznej niesprawied...
> Och, ficino, nareszcie jesteś! A już się bałem, że nie poczytam
> w tym wątku twoich rezolutnych wypowiedzi. Że nie napiję się z
> krynicy twego brylantowego rozumu. Że nie dane mi będzie
> zaczerpnąć mądrości z twojej intelektualnej głębi.
> Na szczęście moje obawy okazały się niesłuszne. Znów jesteś i
> oświecasz, przestrzegasz, nauczasz ...
> Zupełnie jak pan Twardowski, o którym - nie wiedzieć czemu -
> napisał w poemacie Mickiewicz: "śmieszy, tumani, przestrasza ..."

widze w koncu sie doczekales na swoja kolej zeby postukac sobie z miejscowej
remizy w Gluskach :)... Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Prymas na Jasnej Górze o społecznej niesprawied...
Gość portalu: ficino napisał(a):

> abc napisał:
> > Och, ficino, nareszcie jesteś! A już się bałem, że nie
poczytam
> > w tym wątku twoich rezolutnych wypowiedzi. Że nie napiję się
z
> > krynicy twego brylantowego rozumu. Że nie dane mi będzie
> > zaczerpnąć mądrości z twojej intelektualnej głębi.
> > Na szczęście moje obawy okazały się niesłuszne. Znów jesteś
i
> > oświecasz, przestrzegasz, nauczasz ...
> > Zupełnie jak pan Twardowski, o którym - nie wiedzieć czemu -
> > napisał w poemacie Mickiewicz: "śmieszy, tumani,
przestrasza ..."

> widze w koncu sie doczekales na swoja kolej zeby postukac
sobie z miejscowej
> remizy w Gluskach :)...

Doczekałem się, bo: "Szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a
będzie wam otworzone" - jak naucza pismo. Ale zaraz, zaraz, co
robi tu nad tekstem ta mała gwiazdeczka? Aha, jest odnośnik. I
co w nim piszą ?... "* - nie dotyczy poszukiwania rozumu przez
ficino". O, cholera!
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Przybornik mlodego poety - wiersze o milosci
Wiersze o miłości.

   Każdy szanujący się poeta pisze wiersze o miłości.
Jak można zauważyć, szanują się prawie wszyscy. Tak
więc problem tkwi w nie tym, czy pisać o miłości, lecz jak
pisać.
   Do tworzenia banalnych wierszy o miłości typu:
 kocham, cierpię, szlocham...
nie potrzeba być poetą - wystarczy być zakochanym.
   Prawdziwy poeta pisze o miłości na zimno,
z dystansem, oczywiście jeśli wie, o czym pisze.
Gorzej, jeśli nie wie - taki osobnik dawniej mógł zostać postrachem
okolicy, dziś, w dobie Internetu, zasięg rażenia jego utworów
jest ogromny.
   Tak więc emocje na bok, chyba, że to twórca jest stroną porzuconą
- wówczas brak powściągliwości jest zrozumiały.

   Jak pisać o miłości, by nie zostać pocieszanym z litości. Oto kilka
sprawdzonych metod:

1. Przez zaprzeczenia. Zaprzeczamy, że mamy cokolwiek wspólnego
z inkryminowanym uczuciem, zostawiając jednak furtkę
wątpliwości dla czytelnika. Ten pomysł z powodzeniem
zastosował pewien sprytny gość nazwiskiem Mickiewicz:

 "Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
 Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
 Jednakże "[...]

   Oczywiście ten sposób pisania dobry był ponad sto
lat temu. Poeta piszący współcześnie powinien to zrobić dając
do zrozumienia, że mu nie zależy:

 Gdy cię nie widzę (a widuję cały czas),
 nie zdycham (jak krowa na BSE),
 nie płaczę (chłopaki nie płaczą),
 nie tracę zmysłów (zmysły dały nogę),
 kiedy cię zobaczę (a widuję cały czas).
 Jednakże...

2. Przez zobojętnienie. Piszemy o miłości, a potem natychmiast
unieszkodliwiamy napisany fragment odpowiednim wyrażeniem.
Jakiś Herbert, na przykład, zrobił to tak:

 "Zapatrzony w Twoje oczy
 zaplątany w Twoje rzęsy

 które są sztachetą gęstą
 zielonego mego świata"
 [...]

   Jak widać, sztacheta stanowi skuteczną przeciwwagę
dla zapatrzenia i zaplątania. Sztachetą można przecież
przyłożyć:
     sztachetą swoich rzęs
     tłuczesz mnie
     przy każdym spotkaniu
     mowią mi
     masochista

3. Przez nieosiągalność. Piszemy, że chcemy, lecz brak
nam możliwości. Osobnik zwany Leśmianem pisał:

     "Gdy omdlewasz na łożu, całowana przeze mnie,
     Chcę cię posiąść na zawsze, lecz daremnie, daremnie!
     [...]
     Zapodziewasz się nagle w swoim własnym pomroczu,
     Mam twe ciało posłuszne, ale ciało - bez oczu!" [...]

   Daremność i brak oczu partnerki jednoznacznie określają pozycję
bohatera.  Poeta współczesny mógły to napisać mniej więcej tak:

     tak wiele dziś miało się zdarzyć
     omdlewasz czekając na finał
     przeze mnie rzucona w łoże
     wciąż posiąść twe ciało się staram
     tymczasem jest coraz gorzej
     (o duszy już nie ma co marzyć)

  Pozdrowienia :)

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl
  • © 2009 Najlepszy miesiąc kawalerski w Polsce !!! - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates