Oglądasz wypowiedzi znalezione dla frazy: Mickiewicz wilno
Temat: Czarna polewka - książka źle napisana?
Przeczytałam felieton MM i się przeraziłam. Jeśli ktoś ma takie nastawienie do
dzisiejszej młodzieży to zamiast pisac książki skierowane do młodego czytelnika
powinien zostać etatowym felietonistą Naszego Dziennkia. MM ma bardzo
uporządkowany świat - Warszawa , malinowe włosy, przekute peki Pazura - ZŁO
Mickiewicz,
Wilno , Biblioteki , spokojne oczy - DOBRO. Mnie jako osobie młodej
z natury przekornej kochającej komiksy i poezję jest poprostu MM żal bo dla
niej zawsze Litwa będzie lepsza od Warszawy a przeszłość od teraźniejszości
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: Tablice dla Niekrawtza i Matuschki
A
Mickiewicz Wilno, a nie Vilnius, co nie przeszkadza Litwinom
odwoływac się do niego. My jesteśmy u siebie, a jeśli masz problem z
zakceptowaniem tożsamości tej ziemi, to się wyprowadź.
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Temat: Bromberg das ist schon etwas
Dziekuję za "wypasionego" maila. Jak już pisałem, kilka razy chyba, mój mail
jest w prostej linii reakcją na portal www. torun-bydgoszcz.pl. Przyczytaj
sobie tenże portal i jego protekcjonalny , a przecież niewarszawski ton, a
zrozumiesz wiele z mojej irytacji. Rozumiem, że w tym przyapdku protekcjonalizm
i pseudonaukowość nie zależy od pokoleniowego zasiedzenia. Nie chce mi się
nawet cytować passusów, bo jako całość jest to twór odrażający w swoim
manipulatorstwie, a na końcu nawołujący (sic!) do współpracy.
Jeżeli chodzi o urbanistykę to moją wypowiedź można by napisać w konwencji
autora ww. portalu:
"zabytkowośc Torunia zemściła się na mieście, bo nie wykształcił on był
nowoczesnego XIXw. centrum." A na poważnie to podtrzymuję to stwierdzenie i
postaram podeprzeć przykładami.
Zacznę od Bydgoszczy. Na prawym brzegu Brdy lokowano Stare Miasto. W XIX w. w
okresie kapitalistycznej rozbudowy centrum przenosi sie na drugi brze Brdy.
Gdańska z obszernymi przyległościami, to właśnie do dzisiaj to nowe centrum.
A przecież Stare Miasto posiadało swoją ulicę handlową, dziejszą Długą, z uwagi
jednak na gwałtowny rozrost miasta okazała się ona niewystarczająca.
Przykłady z innych miast:
Warszawa najpierw Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat, potem Marszałkowska i
Jerozolimskie
Kraków - Rynek jest centralnym punktem miasta, ale jest jeszcze Aleja Wieszczów
i wiele ulic dochodzących jak np. Karmelicka etc, ktore spełniają funkcję
rozszerzonego Centrum
Poznań - św. Marcin, a potem Roosvelta i szeroko rozrośnięte XIX centrum
Lwów - Legionów (Wały Hetmańskie)Akademicka i cała cześć śródmieścia w stronę
Uniwersytetu.
Wilno -
Mickiewicza (dzisiaj Gedymina)
Wrocław - wiele ulic np. Piłsudskiego i Świdnicka
Gdańsk jest pod pewnymi względami wyjatkiem, bo rzeczywiście Długi Targ
zachował swoją centralna pozycję. Dzisiaj jednak włąściwe centrum wyniosło się
do Wrzeszcza, a w tzw. Głównym Mieście skupiło sie koło dworca PKP.
Tak więc pod pojęciem centrum rozumiem to zjawisko jakie zachodziło w XIXw. w
każdym większym historycznym mieście. Historycznym, bo Łódź posiada tylko XIXw.
miasto, a praktycznie nie posiada średniowiecznego centrum, którego marny
surogat stanowiły okolice Rynku Bałuckiego, czyli przedwojennej dzielnicy
żydowskiej.
W tym sensie, nie pisze w anty-konwencji portalu torun-bydgoszcz, ten ewidentny
brak tego XIXw. nowego centrum, bo nie są nią przecież ulice wylotowe
przedmieść, jak sama nazwa wskazuje, typu
Mickiewicza,świadczy o względnym
zastoju urbanistycznym w kluczowych dla naszej częsci Europy wieku XIX. Zastój
ten spowodowany był z jednej strony przygranicznym położeniem, z drugiej
fortecznymi ograniczeniami miasta. Dodatkowo do dzisiaj ślady starych
fortyfikacji miejskich separują starówkę od reszty miasta i w tym sensie
wszystko co nie jest satrówko jest od racu przedmieściem Bydgoskim, Chełmińskim
czy Mokrym.
A co do centrum Bydgoszczy. jest nim w oczywisty sposób Plac Wolności
przylegający do XIX osi handlowej i komunikacyjnej jaką jest Gdańska.
Aby odnieśc się do moich, przyznaję, kąśliwych uwag o Rydzku zacytuję jednak
ww. portal:
"Okazało się, że systemowo niszczony i tłamszony Toruń ma w sobie więcej siły i
chęci działania, niż urzędowo sterowana Bydgoszcz. W wielu dziedzinach można
dostrzec zjawisko, iż mieszkańcy Torunia pierwsi w regionie wpadają na
konkretny pomysł, a następnie Bydgoszcz próbuje go wprowadzić u siebie później.
Z racji wielkości czasem robi to jednak w większej skali."
Pytam więc, gdzie są te wielkie materialne i inwestycyjne konkrety? A przede
wszystkim jak wyglądają pomysły inwestycyjne władz miasta? Nie jest to pytanie
do Ciebie, ale do autora portalu i jemu podobnych.
Nie sądzę, aby moje wypowiedzi na tym forum, prócz pewnej zawadiackiej
prowokacji, były "ekskrementami", bo jednak i Ty się nad nimi pochylasz i
uważasz za godne polemiki. Ekskrementy się usuwa, bądź się je ignoruje.
Pozwól jeszcze na jeden komentarz z "loży warszawskiej", tak juz się składa.Ton
niektórych wypowiedzi świadczy, że zachodzi jakiś proces integracyjny w
układzie bydgosko-toruńskim. Jest to postęp w stosunku do roku 1998. I to mnie
cieszy. mam też nadzieję, że ktoś wyśmieje, tak jak na o zasługuje, rzeczony
portal zakładając portal korekcyjny, bo inaczej fałsz robi swoje:
gutta cavat lapidem non vis sed saepe cadendo
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plerfly06132.opx.pl