Oglądasz wypowiedzi znalezione dla frazy: Michalak Grzegorz





Temat: Gabinet osobliwości czyli przyszli posłowie
Gabinet osobliwości czyli przyszli posłowie
Proponuję wymienić co ciekawsze kandydatury do Sejmu i Senatu:
- Roman Jagieliński (niezłomny i niepokorny)- SLD
- Krzysztof Cugowski- przyszły senator z ramienia PiSu
- Aldona Michalak, Grzegorz Tuderek, Jacek Zdrojewski- nowe nabytki Samoobrony
- Janusz Wójcik (były trener piłkarski), Sławomir Kowalewski (ex- Trubadurzy)-
z trubuny sejmowej zaspiewa nam na głosy razem z liderem- Lepperem.
- Roman Kosecki- PO
- Sławomir Jeneralski (były dziennikarz TVP), Mirosław Hermaszewski, Grzegorz
Lato- SLD
- Ciekawą drużynę wystawiją także ludowcy: Apoloniusz Tajner, Kazimierz
Kowalski (śpiewak operowy) i autorzy popularnego niegdyś programu "Z kamerą
wśród zwierząt"- Hanna i Adam Gucwińscy
- Stanisław Mikulski, Jezry Kulej- SdPL
- Jan Nowicki- PD

Niezły kabaret się zapowiada ;-)


Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Urząd Gminy Żychlin
Tylko jeden kandydat z Kutna został wybrany do sejmiku województwa łódzkiego.
Jest nim Michał Kaczmarek, który startował z list połączonej centrolewicy,
wcześniej poseł na Sejm RP.

Pozostali kandydaci wybrani z naszego okręgu: Dunin Artur Jerzy (PO, Zgierz),
Wojtera Jan (Samoobrona, Janów), Gajda Tadeusz Stanisław (PSL, Skaratki),
Błaszczyk Przemysław Jacek (PIS, Goszczynno), MIchalak Grzegorz Jan (PIS, Łowicz).
zainteresowany761 Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Trzej radni Sejmiku Wojewódzkiego stracą mandaty
Trzej radni Sejmiku Wojewódzkiego stracą mandaty

Są wątpliwości prawne w sprawie oświadczeń majątkowych trzech radnych Sejmiku
Województwa Łódzkiego.


Radio Łódź dowiedziało się nieoficjalnie, że dotyczą one oświadczeń marszałka
województwa Włodzimierza Fisiaka z PO oraz radnych Tadeusza Gajdy z PSL i
Grzegorza Michalaka z PiS. Gdyby potwierdzono , że oświadczenia zostały
złożone wbrew obowiązującej procedurze trzech radnych wojewódzkich starciłoby
mandaty.


Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Kto do sejmiku wojewódzkiego?

> Proszę o informację kto z Łowicza wszedł do sejmiku?


Michalak Grzegorz Jan ( z Łowicza)
Gajda Tadeusz Stanisław (ze Skaratek k. Łowicza)

Więcej informacji na stronie PKW:
skocz.pl/lowicz

Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Jagiellończycy,brońmy nowego projektu szkoły...
SPGiL LWJ - Stowarzyszenie Przyjaciół Gimnazjum i Liceum im. Wł. Jagiełły w
Płocku.
Informacja nr 1
Zgłaszaliśmy się z projektem koncepcji rozbudowy i modernizacji szkoły.
Odbyliśmy rozmowę z projektantami i chcemy spotkać się z władzami miasta.
W dni jutrzejszym wystąpimy o organizacjeę spotkania, na ktorym przedstawimy
nasze stanowisko w imieniu Stowarzyszenia.
W imieniu Stowarzyszenia:
Andrzej Zajdel
Tadeusz Ferens
Danuta Fiłoniuk
Irena Szymańska
Grzegorz Michalak Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Bakterie zaatakowały szpitale
Bakterie zaatakowały szpitale
To działanie profilaktyczne - podkreśla Grzegorz Michalak, zastępca
dyrektora ds. medycznych.

Pisz pan natychmiast do tych gupolów ze słownika jezyka polskiego!
Bo dla nich profilaktyka to "działania mające na celu zapobieganie
niekorzystnym zjawiskom, zwłaszcza chorobom", bo nic najwyraźniej
nie rozumiom!

Proponuję nowe hasło "michalakowa profilaktyka"... Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Bo wtedy zaczyna się życie na Pradze
Bo wtedy zaczyna się życie na Pradze
Pacjenci stołecznych szpitali z coraz większą agresją odnoszą się do
pielęgniarek i lekarzy

Z roku na rok w izbach przyjęć stołecznych szpitali jest coraz więcej awantur
i bójek. W niektórych placówkach policjanci interweniują niemal codziennie.
Rozrabiający i awanturujący się pacjenci? – Trafiają się tacy każdego dnia –
mówi Iwona Bańkowska, przełożona pielęgniarek w izbie przyjęć w Szpitalu
Praskim. – Szczególnie po zmierzchu. Bo wtedy zaczyna się życie na Pradze –
dodają pracownicy izby przyjęć.

Bójka w rentgenie

Pielęgniarki i rejestratorki najbardziej obawiają się pijanych
dwudziestoparolatków. – Groźni są przy tym nie ci, którzy przyszli po pomoc,
ale ich kompani. Jest ich zwykle kilku i to oni wszczynają awantury. Domagają
się natychmiastowej pomocy dla ich kolegi – mówią pracownicy szpitala.

Kilka miesięcy temu na izbie przyjęć doszło do regularnej bitwy. W placówce
spotkały się dwie grupy młodzieńców. Coś komuś się nie spodobało, ktoś komuś
coś powiedział i wywiązała się bójka. Finał – zdemolowana pracownia
rentgenowska i ranna lekarka. Została zraniona nożem w twarz.

Po tym incydencie personel ma już ustaloną taktykę postępowania z pijanymi i
agresywnymi pacjentami. – Pierwsza zasada: nie wdawać się z nimi w dyskusję.
Druga zasada, nie czekaj aż sytuacja wymknie się spod kontroli, tylko dzwoń na
policję – mówią pielęgniarki. Dodają także, że wzywając funkcjonariuszy,
często proszą, by radiowóz nie podjeżdżał na sygnale, bo towarzystwo wówczas
szybko się ulatnia.

Nie odmówią pijanemu

Burdy w izbie przyjęć zdarzają się nie tylko na Pradze. Dochodzi do nich także
w szpitalach Grochowskim, Bielańskim czy Śródmiejskim. – Jeśli raz na tydzień
nie interweniują służby miejskie, to prawie cud– mówi dr Grzegorz Michalak,
ordynator oddziału ratunkowego w Szpitalu Bielańskim.

Dyrektorzy prawie wszystkich warszawskich placówek zgodnie podkreślają, że z
każdym rokiem jest coraz gorzej i że najczęściej awanturują się osoby będące
pod wpływem alkoholu.

– Tymczasem my nie możemy odmówić im pomocy – mówi Wojciech Bukowski, zastępca
dyrektora Szpitala Śródmiejskiego. – Bo nigdy nie wiadomo, jakie mogą być
konsekwencję dla chorego – tłumaczy Grzegorz Michalak.

W tej sytuacji coraz więcej stołecznych placówek z pieniędzy, które mogłyby
być przeznaczone na leczenie, decyduje się na zatrudnienia firm ochroniarskich.

W Szpitalu Bielańskim poszli jeszcze dalej – na nocnych dyżurach zamiast pań
rejestratorek są mężczyźni sanitariusze lub ratownicy. Okazuje się, że pijani
i agresywni pacjenci mają przed nimi więcej respektu. Dodatkowo placówka stara
się na oddział nie wpuszczać osób towarzyszących.

Na antypodach nie lepiej

Agresywni pacjenci to nie tylko problem warszawskich placówek. – O coraz
bardziej niebezpiecznej pracy alarmują nas lekarze i pielęgniarki spoza
Warszawy. Właściwie ten problem dotyczy wszystkich placówek – mówi dr Grzegorz
Michalak, który także jest przewodniczącym mazowieckiego oddziału Polskiego
Towarzystwa Medycyny Ratunkowej. – Kłopoty z pacjentami w izbach przyjęć mają
nie tylko polskie szpitale, ale też placówki w Irlandii, Szwecji czy w
Australii. Lekarze opowiadali o tym podczas niedawnego kongresu medycyny
ratunkowej. I też nie mają tam jakichś nadzwyczajnych środków, żeby temu
zaradzić – dodaje Grzegorz Michalak.
/zw.com.pl/
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Jagiellończycy,brońmy nowego projektu szkoły...
SPGiL LWJ – Stowarzyszenie Przyjaciół Gimnazjum i Liceum im. Wł. Jagiełły nr 1

Informacja nr 2.

W dniu dzisiejszym sformułowany został apel do senatorów i posłów płockich,
radnych miasta Płocka i kierownictwa UM Płock z Panem Prezydentem na czele
sygnowany przez przedstawicieli Stowarzyszenia. Poniżej treść.


Płock ...............................




Szanowni Państwo!

W wyniku strajku szkolnego z 1905 roku, staraniem i zasługą społeczeństwa
skupionego wokół Koła Płockiego Polskiej Macierzy Szkolnej, powstała w 1906
roku pierwsza, polska szkoła średnia w Płocku, której Jubileusz 100 - lecia
obchodzić będziemy już za trzy lata, w roku szkolnym 2005/2006.
Będzie to ważne wydarzenie w życiu naszego miasta, gdyż Szkoła naszą ukończyło
wielu absolwentów, zasłużonych dla kraju i miasta Płocka. Byli nauczycielami,
naukowcami, działaczami społecznymi, inżynierami, byli w końcu zwykłymi,
pracowitymi ludźmi budującymi swe małe , rodzinne ojczyzny, kochający swoja
Wielką Ojczyznę Polskę a przy tym wszystkim, niezależnie od kolei losów,
czującymi żywe bicie serca na wspomnienie Szkoły, która była dla nich naprawdę
wielkim przeżyciem, budzącą się świadomością, w której murach przeżywali swoje
pierwsze miłości.
W ostatnim dwudziestoleciu Szkoła nieprzerwanie wypełniała swoje zadania
wychowawcze i edukacyjne, kształtowała obywatelskie postawy kolejnych pokoleń
(roczników) Płocczan. Tu narodziła się pierwsza drużyna harcerska, do tej
Szkoły uczęszczał Antolek Gradowski bohater obrony miasta z 1920 roku,
dziesiątki jej absolwentów złożyło najwyższą ofiarę w czasie ostatniej wojny.
Cierpliwie czekała na jej kolej w remontach, od każdej powojennej władzy
słuchała obietnic o XXI wieku, o konieczności dokonania modernizacji.
Musiała czekać, bo zabrakło jej wizjonera, nieżyjącego już wieloletniego
dyrektora Pana Jana Przyszlaka, który swą Szkołę widział ogromną i nowoczesną.
To on zbudował internat i basen, co będąc radością dla uczniów i miasta, stało
się jednocześnie wyrzutem dotykającym Szkołę ze strony często zazdrosnego jej
otoczenia - wedle polskiej zasady - oni to mają.
Sądzimy, że dość już pokuty. Wszyscy wokół są młodzi i nowocześni,
wyremontowani, zmodernizowani i odpowiednio do współczesności nowocześnie
wyposażeni. Sądzimy, że teraz nasza kolej.
Po kilkuletnich staraniach w sprawach Szkoły zaczęło iść na lepsze. Od trzech
lat postępują najpilniejsze remonty, ale wciąż nasza wielotysięczna społeczność
absolwentów, ich rodziców, ich dzieci, które były uczniami i ich dzieci, które
teraz są uczniami, oczekiwała na zdecydowane stanowisko władz miasta w kwestii
całkowitej modernizacji placówki.
Doczekaliśmy się, ogłoszono przetarg, wybrano koncepcje rozbudowy i
modernizacji, zaprezentowano ją publicznie – po raz pierwszy od wielu lat
zrobiono to, o czym myślą obywatele każdej społeczności – dano możliwość
wypowiedzenia się wszystkim, co do kształtu ostatecznego, tak długo
oczekiwanego projektu.
Po wielu analizach Zarząd Miasta zatwierdził projekt koncepcyjny do realizacji
i umieścił naszą Szkołę w planie inwestycji a nie w remontach, które są
łataniem dziur a nie rozwojem.
My absolwenci i przyjaciele Szkoły prosimy Szanownych Państwa o poparcie
naszych wieloletnich starań i uhonorowanie jej tym, na co zasługuje to znaczy
stworzenie z niej nowoczesnej, funkcjonalnej, doskonale wyposażonej placówki.
Będzie to najlepsze co może spotkać naszą Szkołę biorąc pod uwagę jej
niekwestionowane zasługi dla Miasta i regionu.
Dajcie nam nasz projekt, on nam się podoba, chcemy go mieć właśnie taki jaki
jest. Ze swej strony zrobimy wszystko, co w naszej mocy aby poprzeć wysiłek
Miasta nie tylko werbalnie, słowną deklaracją ale rzeczywistym czynem
organizacyjnym i finansowym.
Wierzymy, że ten sam cel przyświeca Prezydentowi i Kierownictwu Miasta. Zatem
spróbujmy osiągnąć go razem, w końcu jest to dobro wspólne i będzie swoistym
pomnikiem dla wszystkich, którzy wysiłek ten podejmą.

W imieniu Stowarzyszenia

Andrzej Zajdel ...............................
Tadeusz Ferens ...............................
Danuta Fiłoniuk ................................
Irena Szymańska ...............................
Grzegorz Michalak ................................
Zbigniew Kruszewski ................................








Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku



Temat: Objazd dla tirów przez Opole.
www.ue.psm.pl/?k=pn&pl=8
Czy tiry pojadą aż przez Opole
Marek Szempliński2006-08-31, ostatnia aktualizacja 2006-08-31 21:29
Jest szansa na zakończenie konfliktu o objazd Wrocławia
Wrocławski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad złoży w
centrali wniosek, żeby tiry objeżdżały Wrocław przez Opole - poinformował w
czwartek wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk.

Wiadomość ta dotarła do urzędu wojewódzkiego w czwartek po południu. W tym
czasie wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski uzgadniał z Dolnośląskim
Zarządem Dróg Wojewódzkich zakres niezbędnych remontów na trasie obecnego
objazdu dla ciężarówek o masie powyżej 18 ton.

Od soboty te, które jadą drogą krajową nr 8, nie mają wstępu do Wrocławia.
Trasa tranzytowa na terenie miasta jest remontowana w kilku miejscach i
prezydent miasta był zmuszony wprowadzić ograniczenia w ruchu. Objazd
zamkniętego odcinka "ósemki" poprowadzony jest przez Oleśnicę, Bierutów i
Oławę. Protestują jednak burmistrzowie i wójtowie z Oleśnicy, Oławy, Bierutowa
i Jelcza-Laskowic, a także mieszkańcy wsi przy tej trasie. Boją się, że tiry
zdemolują drogi i zagrożą bezpieczeństwu ludzi.

Konflikt spróbował zażegnać wojewoda. W poniedziałek rozmawiał ze stronami
konfliktu i zaproponował kompromis - zawieszenie objazdu na dwa tygodnie. Na to
jednak nie zgodziły się władze Wrocławia, ponieważ prace remontowe już trwają.

W środę wojewoda Krzysztof Grzelczyk wspólnie z wojewódzkim komendantem policji
Andrzejem Matejukiem zaproponowali nową trasę objazdu: autostradą A4 na Opole,
potem w kierunku Częstochowy i dalej trasą katowicką.

Pomysł znalazł uznanie u drogowców. Wojewoda Krzysztof Grzelczyk: - Będą
wnioskowali, żeby tak wytyczyć objazd. Zaproponowali też, żeby już za
przejściem granicznym w Kudowie tablice informowały kierowców ciężkich aut, że
droga we Wrocławiu jest zamknięta i można jechać przez Kłodzko na Nysę i Opole.
Ich zdaniem za oznakowanie powinno zapłacić miasto.

Czy władze Wrocławia zgodzą się na te wydatki? Można sądzić, że tak.
Wiceprezydent Wojciech Adamski deklarował wczoraj, że miastu zależy na dobrych
stosunkach z sąsiadami: - Dlatego chcemy się dołożyć do naprawy jezdni i
oznakowania na ich terenie. Choć nie mamy wpływu na trasę objazdu. Informujemy
tylko zarządców dróg, że musimy zamknąć przejazd przez miasto.

Samorządowcy tymczasem niecierpliwią się coraz bardziej. Wczoraj Grzegorz
Michalak, burmistrz miasta i gminy Bierutów, przedstawił pismo, jakie wysłał do
prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Skarży się w nim, że objazd został wprowadzony
bez przygotowania i bez konsultacji z władzami lokalnymi, i prosi o pomoc w
znalezieniu jakiegoś rozwiązania.

Zdaniem wojewody to niepotrzebne i przedwczesne działania. - Radzimy sobie bez
interwencji najwyższych władz państwowych i sądzę, że w sprawie objazdu
znajdziemy wyjście, które zadowoli wszystkich - mówi Krzysztof Grzelczyk.
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • erfly06132.opx.pl
  • © 2009 Najlepszy miesiąc kawalerski w Polsce !!! - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates