Pozdrawiam
jarek
PS.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
DAJ DZIECIAKOWI CIEPŁY OBIAD!
WEJDŹ NA
www.pajacyk.pl
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Użytkownik Janusz Michalak <j@geo.uw.edu.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3A97B901.CA356@geo.uw.edu.pl...
Czy może mi ktoś wytłumaczyć co Terrabit i Geoinfo na wspólnego
z 'programem obiektowym'?
Pytanie poniższe chyba wyraĄnie dotyczy 'programu obiektowego'.
Programy obiektowe w GIS to na przykład Smallworld i Gothic.
Pozdrawiam,
Janusz M.
Wojtas wrote:
| Jaki program objektowy z wbudowanymi funkcjami bazodanowymi
| polecacie.
| Natknalem sie na razie na Terrabit (jakie sa wasze opinie na jego temat)
| Pozdrawiam
| Wojtek
Czy mo?e mi ktoś wyt?umaczy? co Terrabit i Geoinfo na wspólnego
z 'programem obiektowym'?
Pytanie poni?sze chyba wyra?nie dotyczy 'programu obiektowego'.
Programy obiektowe w GIS to na przyk?ad Smallworld i Gothic.
Czy gdzies w sieci moge znalezc powyzsze
Pozdrawiam,
Janusz M.
Wojtas wrote:
| Jaki program objektowy z wbudowanymi funkcjami bazodanowymi
| polecacie.
| Natknalem sie na razie na Terrabit (jakie sa wasze opinie na jego temat)
| Pozdrawiam
| Wojtek
Pozdrawiam
Jarek
Ps. A miałeś okazję popracować np w Geo-Info?
Użytkownik Janusz Michalak <j@geo.uw.edu.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3A9AB31E.F27C9@geo.uw.edu.pl...
Dlaczego szukasz programu obiektowego do GIS?
Programy prawdziwie obiektowe są piekielnie drogie, przynajmniej
200 tyś. zł (np. Smallworld lub Gothic).
Takie programy jak Terrabit, Geoinfo, Geomedia lub Arcview są
reklamowane jako obiektowe, ale z obiektowością nie mają wiele
wspólnego. Nie ma obiektowości bez dziedziczenia i polimorfizmu.
Szukając programu do GIS trzeba dobrze wiedzieć co ma się
zamiar robić, w jaki sposób i jakie pieniądze można na to przeznaczyć.
Wojtek wrote:
| Programy obiektowe w GIS to na przyk?ad Smallworld i Gothic.
| Czy gdzies w sieci moge znalezc powyzsze
Programy - nie, ale informacje o nich - tak:
Gothic - http://oldsite.laser-scan.com/products/
Smallworld - http://www.smallworld.co.uk/english/products/whitepapers/
Pozdrawiam
Janusz M.
Pawel J. Kowalski wrote:
Sonda - pytanie: jak zdefiniowac GIS jednym zdaniem?
Niestety - jest kilka równolegle uÂżywanych definicji.
Janusz Michalak
vcard.vcf
< 1K Pobierz
| Sonda - pytanie: jak zdefiniowac GIS jednym zdaniem?
Niestety - jest kilka równolegle używanych definicji.
Janusz Michalak
Mam banalne pytanie:
Jak się tłumaczy na język polski termin angielski "datum" ?
A może się go nie tłumaczy.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
jwm.vcf
< 1K Pobierz
Mam banalne pytanie:
Jak się tłumaczy na język polski termin angielski "datum" ?
A może się go nie tłumaczy.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
Tlumaczy sie jako poziom odniesienia, rzedna niwelacyjna.
Slawomir Krolewicz wrote:
At 17:56 00-07-01 +0200, you wrote:
| Szanowni Grupowicze,
| Mam banalne pytanie:
| Jak się tłumaczy na język polski termin angielski "datum" ?
| A może się go nie tłumaczy.
| Pozdrawiam,
| Janusz Michalak
Tlumaczy sie jako poziom odniesienia, rzedna niwelacyjna.
To chyba za mało - tak jest np. w popularnym słowniku Stanisławskiego,
ale tu chodzi o bardziej profesjonalny odpowiednik polski.
Np. "vertical datum" obejmuje także parametry elipsoidy.
Według normy ISO 19104 (Geographic information - terminology) "datum" to:
"Any quantity or set of quantities that may serve as a reference
or basis for the calculation of other quantities."
Czy tłumaczenie na: "podstawowe parametry układu" lub "parametry
układu odniesienia" jest poprawne (do przyjęcia) ?
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
jwm.vcf
< 1K Pobierz
ps. gdzie można znaleźć dokumentację ISO TC 211
Z poważaniem
Bartłomiej Figas
Slawomir Krolewicz wrote:
| At 17:56 00-07-01 +0200, you wrote:
| Szanowni Grupowicze,
| Mam banalne pytanie:
| Jak się tłumaczy na język polski termin angielski "datum" ?
| A może się go nie tłumaczy.
| Pozdrawiam,
| Janusz Michalak
| Tlumaczy sie jako poziom odniesienia, rzedna niwelacyjna.
To chyba za mało - tak jest np. w popularnym słowniku Stanisławskiego,
ale tu chodzi o bardziej profesjonalny odpowiednik polski.
Np. "vertical datum" obejmuje także parametry elipsoidy.
Według normy ISO 19104 (Geographic information - terminology) "datum" to:
"Any quantity or set of quantities that may serve as a reference
or basis for the calculation of other quantities."
Czy tłumaczenie na: "podstawowe parametry układu" lub "parametry
układu odniesienia" jest poprawne (do przyjęcia) ?
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
Wnioski z 'Banalnego pytania':
- Tłumaczenie z angielskiego na polski w GIS to trudna sztuka !
- Nie ma w języku polskim terminu 'datum'.
- To co jest w naszych słownikach słabo pasuje do znaczenia
jakie nadaje terminowi 'datum' norma ISO 19104.
- Rozsądny kompromis to: 'parametry odniesienia' - chyba krótko
i oddaje istotę terminu - chodzi tu o konkretne liczny określające
jakiś układ odniesienia (vertical datum, geodetic datum itp.)
- W kontekstach trzeba czasami skracać do 'paramety' np.:
'datum' 'of spatial (or temporal) reference system' =
'parametry' 'przetrzennego (lub czasowego) układu odniesienia'
Dziękuję za pomoc w rozgryzieniu terminu 'datum'.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
Janusz Michalak wrote:
Szanowni Grupowicze,
Mam banalne pytanie:
Jak się tłumaczy na język polski termin angielski "datum" ?
A może się go nie tłumaczy.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
jwm.vcf
< 1K Pobierz
Natomiast poniższe wnioski przekopiowałbym do FAQ - Ważniejsze tematy -
Tłumaczenia
Jak się tłumaczy na język polski termin angielski "datum" ?
- Tłumaczenie z angielskiego na polski w GIS to trudna sztuka !
- Nie ma w języku polskim terminu 'datum'.
- To co jest w naszych słownikach słabo pasuje do znaczenia
jakie nadaje terminowi 'datum' norma ISO 19104.
- Rozsądny kompromis to: 'parametry odniesienia' - chyba krótko
i oddaje istotę terminu - chodzi tu o konkretne liczny określające
jakiś układ odniesienia (vertical datum, geodetic datum itp.)
- W kontekstach trzeba czasami skracać do 'paramety' np.:
'datum' 'of spatial (or temporal) reference system' =
'parametry' 'przetrzennego (lub czasowego) układu odniesienia'
Janusz Michalak
Czy są może jakieś inne propozycje?
Pozdrawiam,
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Przeczytalem wiele na temat GRASS i jestem zaskoczony jego mozliwosciami.
Ja pracowalem (dość intesywnie) przez ponad miesiąc na Grasie.
I, że tak napiszę wyrażenie potoczne "szczęka mi opadła".
Wielka szkoda, ze GRASS nie jest narzedziem popularnym w Polsce. Pewnie
spowodowane to jest brakiem reklamy, dzieki ktorej ma mniejsze szanse niż
oprogramowanie komercyjne, a także nieprzyjaznym dla przecietnego
uzytkownika srodowiskiem i systemem operacyjnym komputera.
No cóż GeoInformatyka wymaga znajomości również systemów operacyjnych.
A moze znasz kogos w naszym miescie kto jednak pracuje w GRASS ?
Niestety nie.
Mnie bardzo pomógł dr. Janusz Michalak
myślę, że tobie również by pomógł.
Zobacz jego www
http://netgis.geo.uw.edu.pl/
Pozdrawiam,
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Ja pracowalem (dość intesywnie) przez ponad miesiąc na Grasie.
I, że tak napiszę wyrażenie cpotoczne "szczęka mi opadła".
A czy moglbym w takim razie prosic Ciebie o pomoc w GRASS gdyby zaistniala
taka potrzeba ? Ja dopiero raczkuje w GIS, poza tym nie mam odpowiedniego
(geodezyjnego) przygotowania.
Mnie bardzo pomógł dr. Janusz Michalak
myślę, że tobie również by pomógł.
Juz z nim wymienilem korespondencje.
Pozdrawiam KUBA
kuba@interia.pl
Jozek Wala wrote:
Generalnie zgadzam sie z autorem tego glosu, jedno tylko budzi moja
watpliwosc - komunikat jaki dostalem wywolujac strone podana jako przyklad:
Not Found
Pozdrowienia
JW
| Przyklad takiego rozwiazania mozna zobaczyc pod adresem:
| http://164.214.2.59/GNS/html/index.html - trzeba tu podac adres IP
| bo serwer ten nie ma adresu domenowego.
Drobny błąd - przepraszam:
domenowa nazwa serwera nie jest czuła na dyże litery, ale scieżka do strony niestety jest.
Powinno być: http://164.214.2.59/gns/html/index.html
Można też wejść na stronę główną tego serwera http://164.214.2.59 gdzie są też inne
ciekawe rzeczy, np. dane dla obszaru Polski: DEM (DTED-Level0 - ~1km) i
słownik nazw geograficznych (53.5 tys. nazw !).
Janusz Michalak
vcard.vcf
< 1K Pobierz
Janusz Michalak wrote in message <38297F73.3ECF3@geo.uw.edu.pl...
Drobny błąd - przepraszam:
domenowa nazwa serwera nie jest czuła na dyże litery, ale scieżka do strony
niestety jest.
Powinno być: http://164.214.2.59/gns/html/index.html
Można też wejść na stronę główną tego serwera http://164.214.2.59 gdzie są
też inne
ciekawe rzeczy, np. dane dla obszaru Polski: DEM (DTED-Level0 - ~1km) i
słownik nazw geograficznych (53.5 tys. nazw !).
Janusz Michalak
Dzięki, rzeczywiście ciekawy odsyłacz
JW
Marek Banasik wrote:
Witam.
z tym , ze na jakims etapie rozwoju (pewnego rodzaju oprogramowania) powstaje standard - do ktorego maja dazyc wszyscy, musze sie zgodzic. Zanim jednak powstana aplikacje zgodne z tym standartem, okazuje sie, ze jest on "za ciasny" i trzeba go rozszerzyc nie czekajac na decyzje roznych komisji - to tez prawda. To jest naturalna kolej rzeczy. Zastanawiam sie tylko, czy i na ile dotyczy to rowniez naszego kraju?
My, Polacy mamy wyjątkowy talent w robieniu chaosu - przykładem może być problem ogonków (polskie znaki diakrytyczne).
W przeszłości powstało kilkanaście standardów kodowania polskich liter - i co teraz z tego zostało - norma ISO stosowana
tylko w Internecie i 99% komputerów pracyjących w niezgodnym z PN kodem Microsofta. Róbmy wszystko co możemy aby
nie było takiej sytuacji w GIS. Jak na razie w GIS wszystko idzie w stronę sytuacji ogonkowej - przykład można znaleźć pod
adresem: http://www.ogeta.com/pl/osipp
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
vcard.vcf
< 1K Pobierz
Użytkownik Janusz Michalak <j@geo.uw.edu.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:380605EE.7FDEB@geo.uw.edu.pl...
| * Powiazanie ewidencji gruntow (rozumiem - katastru) z systemem
podatkowym?
| Tak to dziala w kapitalizmie juz od dawna... Jak mi wiadomo to
Balcerowicz
| 'gotuje' cos podobnego. Ma byc chyba to gotowe na 2002. O opinie nie
pyta
| specjalistow of GIS...
Ja wiem, że w kapitaliźmie działa to już od dawna. Dlatego tak usilnie
wypytuję o wdrozenia polskie.
Ale jakoś nie doczekałam się odpowiedzi.
Nie tracę jednak nadzieji, że uda nam się to zrobić.
Basia
Czy ktos zna zrodlo, z ktorego mozna sciqgnqc baze
danych wspolrzednych geograficznych miejcowosci
ujetych w statystykach GUS.
(przynajmniej z terenu bylego woj. radomskiego)
podaje za Januszem Michalakiem <news2m@giswitch.sggw.waw.pl
Plik ten w kodzie Win-1250 jest pod adresem:
http://netgis.geo.uw.edu.pl/grass/gazet/poland.win
i odpowiednio:
ISO-8859-2: .../poland.iso
pierwotny: .../poland.txt
pozdrawiam
Marcin
Przepraszam za zamieszanie.
Janusz Michalak
"P.W. "KRAMEKO" Sp.zo.o." wrote:
Polecam stronę na www.mks.com.pl o tego typu fałszywych alarmach.
Pozdrawiam
Piotr
jwm.vcf
< 1K Pobierz
Tak naprawdę to temat ten ma mało wspólnego z GIS - x,y,z to mogą być
współrzędne kartezjańskie.
Proponuję dzielić przestrzeń rekurencyjnie na połówki i zastosować B-tree.
Można na ten temat znaleźć trochę w http://www.oracle.com.pl/dokumenty/spatialtwp.pdf.
Do zapisu danych geograficznych obecnie coraz częściej stosuje sie GML (Geography Markup Language)
wyprowadzony z XML - jako student informatyki pewnie wiesz "z czym to się je". Ale to nie ma nic
wspólnego z szybkością i jest - wręcz przeciwnie - nastawione na złożoność danych geograficznych.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
PS: Dlaczego twój zegar jest przesunięty o 9 godz. ? Czy to "pluskwa milenijna" ?
Shuwar wrote:
Mam "malutki" problem. Na zaliczenie z GIS (studiuje informatyke) musze
napisac referat na temat:
Stworzyc technologie zapisu danych geograficznych (x,y,z) w taki sposob
aby dostep do nich byl jak najszybszy
Chodzi tu ogolnie o pomysl metody przechowywania danych: dlugosc,
szerokosc i wysokosc geograficzna w taki sposob aby wyszukiwanie punktow
zawierajacych sie w zadanym przez nas przedzale bylo jak najkrotsze?!
Nie mam zielonego pojecia jak to zrobic, gdyz prawde mowiac to nie
jestem zbyt wtajemniczony w tej dziedzinie informatyki - implementacja
takich problemow owszem, ale nie ich rozwiazywanie, a sesja juz tuz,
tuz.
Shuwar!
Pliki XML-owe to pliki tekstowe - czytelne dla człowieka i podobne do HTMLu.
Ponieważ GML to rzecz nowa, konwersja do innych formatów nie jest wcale taka
prosta.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
"dd" <szub@autograf.plwrote in message
czesc
czy jest jakis program ktory potrafi wczytac dane w formacie xml
(przypuszczam ze wypuszczone z ArcInfo) i zapisac je np. w dxf lub dgn?
pozdrawiam
daniel
Janusz Michalak
marob wrote:
Czy ktos zna komponent JavaBeans do obslugi (wyswietlanie i manipulacja)
plikow VPF (Vector Product Format) ????
Maro
Artur Gralla wrote:
Janusz Michalak wrote:
| To złożony system wielu programów w jednolitym
| środowisku, ale działa tylko pod unixem.
Nie tylko. Wystarczy kupic normalnego pc i zainstalowac Linux, pod
ktorym GRASS rowno dobrze dziala.
Artur
A czy Linux to nie jedna z wersji Unixa? :)
Na PC można GRASSa zainstalować pod unixami:
- Linux-RedHat,
- Linux-Debian,
- BSD,
- Solaris
i chyba jeszcze dwóch innych, ale nie pamiętam.
Janusz M.
jwm.vcf
< 1K Pobierz
Pozdrawiam
Wojtek
----- Original Message -----
From: "Janusz Michalak" <j@geo.uw.edu.pl
To: <pl-comp-@newsgate.pl
Sent: Wednesday, December 06, 2000 6:44 PM
Subject: Re: Grass
vernon wrote:
| Co sadzicie o tym programie?
To złożony system wielu programów w jednolitym
środowisku, ale działa tylko pod unixem.
Trudny w użytkowaniu, ale jak się programuje
w C i w jakimś shellu unixowym, to można w
nim zrobić wszystko i na profesjonalnym
poziome.
O jego powadze może świadczyć fakt, że jest
to jedyny system GISowy, który może pracować
na superkomputerach wektorowych, np. Cray.
Często jest porównywany z ArcInfo, ale ma
słabszy interfejs graficzny użytkownika.
Jego przewaga nad ArcInfo to dostępny kod
źródłowy.
Więcej na temat GRASSa: http://netgis.geo.uw.edu.pl/grass/
Pozdrawiam,
Janusz M.
--
Szybkość - Bezpieczeństwo - FTP - SQL - ASP - 100 MB
dla Twojego serwisu WWW [ http://www.op.pl/hosting/ ]
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
VooDz wrote:
mam do was wielka prosbe...
Mianowicie zaczynam pisac swoja prace licencjacka i wybralem sobie temat
"Zastosowanie systemow GIS w jednostkach morskich" i bylbym wdzieczny za
wszelkie materialy
szczegolnie chodz mi o :
historie sys. GIS
Budowa i cechy sys. GIS
metody tworzenia map cyfrowych
charakterystyka jednostki morskiej jako obiektu systemu GIS
sprzet i oprogramowanie systemu GIS na statku
Zakres wykorzystania systemu GIS na statku
Z gory wielkie dzieki...
Z wyrazami szacunku
Adam aka VooDz
P.S. nie olejcie mojej prosby to jest dla mnie bardzo wazne i mam
nadzieje,ze mi pomozecie.
Janusz Michalak napisał(a):
jest pojęcie "public domain" i dzięki niemu mogę uzyskać (w odpowiedniej
formie i na odpowiadających mi warunkach) takie dane dla obszaru Polski z
serwerów wojskowych podległych Departamentowi Obrony USA.
Zainteresowałeś mnie.
Można wiedzieć co-i-skąd ?
pozdrawiam
Wiki
Wiki wrote:
czeŚĆ,
Janusz Michalak napisał(a):
| jest pojęcie "public domain" i dzięki niemu mogę uzyskać (w odpowiedniej
| formie i na odpowiadających mi warunkach) takie dane dla obszaru Polski z
| serwerów wojskowych podległych Departamentowi Obrony USA.
Zainteresowałeś mnie.
Można wiedzieć co-i-skąd ?
Nie są ta żadne *cuda*, ale powszechnie znane rzeczy
jak na przykład DCW, DETD itp. wycięte do obszru
Polski.
Na bezrybiu i rak ryba. Jako dane testowe dla oprogramowania
w projekcie badawczym mogą wystarczyć.
Większość tego co zebrałem umieściłem na moim serwerze:
http://netgis.geo.uw.edu.pl/grass/data/
można też częćś zobaczyć na: http://www.mapserver.pl
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
pozdrawiam
Wiki
--
When You have eliminated the impossible, whatever remains,
however improbable, must be the truth... [Sherlock Holmes]
'J.\ w@go2.pl Wiktor J. Matlakiewicz
http://www.wjm.cad.pl +48.602.265448
jwm.vcf
< 1K Pobierz
znajduje się zestaw jego publikacji w tym
"Struktury danych oraz możliwości ich przenoszenia w programach
GeoGraphics 95 oraz MGE PC". Są to materiały z VII Konferencji "Systemy
Informacji Przestrzennej"
Inna sprawa że nie wiadomo czy to szybko zrobi bo ostatnio był w Hiszpanii
:)) Arturze gdzie jesteś ?
Cześć,
Z Hiszpanii już niestety wróciłem. Dzisiaj tj. 17 kwietnia pierwszy dzień w
pracy.
Kopie omawianego wyżej artykułu już wysłałem i to zarówno do Konrada M.
Lange jak i osoby kryjącej się pod adresem
ar@polbox.com.
Ponadto korzystając z okazji chciałbym podziękować za pomoc okazaną mi przez
Janusza Michalaka z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Łukasza Rutkowskiego z
Intergrapha. Ich rady dawane mi podczas pracy na praktyce zawodowej
pozwoliły mi w krótszym czasie zrobić więcej rzeczy.
Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam,
Czy ktoś z Szanownych Grupowiczów ma jakieś doświadczenia z
'nie-SUNowskim' dyskiem IDE na Ultra 10 ?
Czy są jakieś ograniczenia i problemy z instalowaniem i formatowaniem
takiego dysku jako 'drugi' ?
SUN dostarcza Ultra 10 z dyskiem 'Seagate Barracuda ATA 9.1 GB
(Model ST39120A), ale na liście produktów Seagate nie ma takiego
dysku (?!). Widocznie jest produkowany tylko dla SUNa. Dysk ten
ma geometrię: 512 B/sec, 63 sec/track, 16 tracks/cyl, 17662 total cyl.
Chciałbym kupić i zainstalować jakąś inną Barracudę (6.8 GB, 10.2 GB,
15.3 GB lub 20.4 GB), ale nie wiem czy to da się zainstalować do Ultra 10.
Różnica w cenie pomiędzy dyskiem 'SUNowskim' i innym jest bardzo znaczna.
Wszelkie informacje na ten temat są dla mnie cenne.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
jwm.vcf
< 1K Pobierz
Witam jako nowy na liście,
Czy ktoś z Szanownych Grupowiczów ma jakieś doświadczenia z
'nie-SUNowskim' dyskiem IDE na Ultra 10 ?
Na U5. Z pewnych powodów musiałem zastępczo włożyć Quantum Fireball
TM3840a.
Czy są jakieś ograniczenia i problemy z instalowaniem i formatowaniem
takiego dysku jako 'drugi' ?
Hmm, ja to robiłem pod Linuxem i problemu nie było. Z drugiej strony, nie
wiem czemu Solaris miałby nie chcieć działać z takim dyskiem.
"Bartłomiej Figas" wrote:
słownik techniczny leksykoni podaje:
datum
1. rys. podstawa wymiarowa; podstawa odniesienia; geod. rzędna niwelacyjna
2. inf. element danych
Jeżeli w polskim słowniku jest hasło "datum", to znaczy, że jest to także wyraz
polski - czyli nie trzeba go tłumaczyć, można w polskich tekstach pisać po
prostu "datum" - czy to jest logiczne ?
ps. gdzie można znaleźć dokumentację ISO TC 211
Większość norm z grupy ISO 191xx jest obecnie jeszcze w wersji roboczej (CD -
Committee Draft) i z tego względu dostęp publiczny jest ograniczony:
| Slawomir Krolewicz wrote:
| At 17:56 00-07-01 +0200, you wrote:
| Szanowni Grupowicze,
| Mam banalne pytanie:
| Jak się tłumaczy na język polski termin angielski "datum" ?
| A może się go nie tłumaczy.
| Pozdrawiam,
| Janusz Michalak
| Tlumaczy sie jako poziom odniesienia, rzedna niwelacyjna.
| To chyba za mało - tak jest np. w popularnym słowniku Stanisławskiego,
| ale tu chodzi o bardziej profesjonalny odpowiednik polski.
| Np. "vertical datum" obejmuje także parametry elipsoidy.
| Według normy ISO 19104 (Geographic information - terminology) "datum" to:
| "Any quantity or set of quantities that may serve as a reference
| or basis for the calculation of other quantities."
| Czy tłumaczenie na: "podstawowe parametry układu" lub "parametry
| układu odniesienia" jest poprawne (do przyjęcia) ?
| Pozdrawiam,
| Janusz Michalak
jwm.vcf
< 1K Pobierz
Bartłomiej Figas
"Bartłomiej Figas" wrote:
| słownik techniczny leksykoni podaje:
| datum
| 1. rys. podstawa wymiarowa; podstawa odniesienia; geod. rzędna
niwelacyjna
| 2. inf. element danych
Jeżeli w polskim słowniku jest hasło "datum", to znaczy, że jest to także
wyraz
polski - czyli nie trzeba go tłumaczyć, można w polskich tekstach pisać po
prostu "datum" - czy to jest logiczne ?
| ps. gdzie można znaleźć dokumentację ISO TC 211
Większość norm z grupy ISO 191xx jest obecnie jeszcze w wersji roboczej
(CD -
Committee Draft) i z tego względu dostęp publiczny jest ograniczony:
| Slawomir Krolewicz wrote:
| At 17:56 00-07-01 +0200, you wrote:
| | Szanowni Grupowicze,
| | Mam banalne pytanie:
| | Jak się tłumaczy na język polski termin angielski "datum" ?
| | A może się go nie tłumaczy.
| | Pozdrawiam,
| | Janusz Michalak
| Tlumaczy sie jako poziom odniesienia, rzedna niwelacyjna.
| To chyba za mało - tak jest np. w popularnym słowniku Stanisławskiego,
| ale tu chodzi o bardziej profesjonalny odpowiednik polski.
| Np. "vertical datum" obejmuje także parametry elipsoidy.
| Według normy ISO 19104 (Geographic information - terminology) "datum"
to:
| "Any quantity or set of quantities that may serve as a reference
| or basis for the calculation of other quantities."
| Czy tłumaczenie na: "podstawowe parametry układu" lub "parametry
| układu odniesienia" jest poprawne (do przyjęcia) ?
| Pozdrawiam,
| Janusz Michalak
Od paru lat usiłuję popularyzować GRASSa w polskim środowisku
GISowców, ale ze słabym skutkiem. Myślę, że bierze się to z niechęci
do unixa - wszyscy wolą pracować pod MS Win.
Ale wygląda na to (jak widać z powyższego), że coś się w tej sprawie
zmieniło na lepsze.
Moja znajowość GRASS jest jednak ograniczona głównie do spraw
związanych z tym co nazywa się 'map algebra' i to raczej od środka
(grzebię w kodzie źródłowym). Parę lat temu napisałem bibliotekę
klas w C++ dla danych rastrowych do obliczeń numerycznych (i nie
tylko) działającą w środowisku GRASSa. Niestety jest to ciągle
wersja 'pre-beta', ale jeżeli ktoś jest zainteresowany to ...
Jeżeli ktoś ma pytania z zakresu GRASSa, to proszę śmiało na listę
(grupę), jeżeni ja nie będę potrafił odpowiedzieć to może ktoś inny
i ja też coś się dowiem.
Dobra wiadomość dla tych co nie lubią unixa:
ostatnio pojawiła się wersja GRASSa na Win NT40 lub 2000
z grafiką - http://www.geog.uni-hannover.de/grass/5.0winport.info.html
Jednak polega to na tym, że Windowsy 'przerabia się' na unixa przy pomocy
środowiska CygWin i Cygwin/XFree86.
Pozdrawiam,
Janusz M.
PS: Przepraszam, ale ostatnio bardzo zaniedbałem mój serwer
'netgis.geo.uw.edu.pl'.
Bierze się to z nadmiaru pracy nad innymi sprawami i w rezultacie
są tam raczej starocie.
Kuba wrote:
| Ja pracowalem (dość intesywnie) przez ponad miesiąc na Grasie.
| I, że tak napiszę wyrażenie cpotoczne "szczęka mi opadła".
A czy moglbym w takim razie prosic Ciebie o pomoc w GRASS gdyby zaistniala
taka potrzeba ? Ja dopiero raczkuje w GIS, poza tym nie mam odpowiedniego
(geodezyjnego) przygotowania.
| Mnie bardzo pomógł dr. Janusz Michalak
| myślę, że tobie również by pomógł.
Juz z nim wymienilem korespondencje.
Pozdrawiam KUBA
kuba@interia.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.comp.gis
Kaz Becek wrote:
Czolem,
przepraszam bedzie znowu lapidarnie.
W sprawie tych adresow nieruchomosci, etc.
Kilka spostrzezen na poczatek:
Duzo w tym prawdy - zajeci biezacymi drobnymi problemami GIS
zapominamy po co sie to wszystko robi. I w dodatku kazdy robi to
po swojemu - czy da sie to w przyszlosci sklecic w jedna calosc.
1. Zyjemy w okresie Globalizacji. Juz prawie wszystkiego: ekonomii,
ekologii, po amerykansku pojmowanej demokracji (cokolwiek by to znaczylo),
GPS i GIS (czytaj Global Information System). Krotko: budujemy zunifikowana
'Global Village'.
W przypadku GIS nazywa sie to "Digital Earth"
(http://www.digitalearth.gov)
2. "Politykow" nie uda sie nigdy "odpedzic' od zmian nazw ulic, burzenia
starych i stawiania nowych pomnikow; przynajmniej w Polsce...
"Politycy" (takze lokalni) bardzo lubia kupowac sibie "do celow
sluzbowych" bardzo drogie zabawki - juz nie dlugo beda jezdzili
samochodani wyposazonymi w systemy nawigacji satelitarnej (polaczenie
GPS z GIS i kierownica w samochodzie)
5. Amerykanie chyba w styczniu 2002 maja wylaczyc te "sieczkarnie", ktora
znieksztalca odczyty GPS.
Podobno w USA od roku 2002 wszystkie samochody maja miec zamontowane
GPSy.
6. Ostatnio ktos mi powiedzial, ze w Ustrzykach Gornych za 10 lat w kiosku
RUCHu bedzie mozna kupic odbiornik GPS za kwote 50 zl, wielkosci zegarka na
reke...
Juz teraz mozna kupic GPS w Warszawie w sklepie ze sprzetem turystycznym
- narazie troche wiekszy i troche drozszy.
Myslmy globalnie, do przodu, po nowemu i zastosujmy nowoczesny, nowatorski,
niezmienny, precyzyjny, jednoznaczy system adresowania. System naturalny dla
GIS: wspolrzedne geodezyjne (B,L) czy geograficzne (fi i lambda)!
W tego rodzaju pracach jako podstawy SRS (Spatial Reference System)
powszechnie i zgodnie przyjmuje sie "WGS84-LatLong" (identyfikator
EPSG: 4326). Spowodowane jest to tym, ze ustalenie, czy mozna
zastosowac jakis inny lokalny SRS (np. "Pulkovo 1942" lub "1965"[?])
zalezy od wartosci wspolrzednych w WGS84-LL, czyli od obszary w jakim
lezy dany punkt.
Pozdrawiam i przepraszam za sarkazm (czasami).
Kazik Becek
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
Najbardziej znaną na świecie (i uznaną) bazą danych o geodezyjnych układach
współrzędnych jest baza EPSG - są tam parametry ponad 1400 układów,
a także współczyniki przeliczeniowe dla nich. Niestety nie ma tam
'GUGiK 1965' ale jest 'Pulkowo 95'.
Można to ściągnąć z adresu:
http://www.petroconsultants.com/products/geodetic.html
(zip 965 KB) i przeglądać pod Accessem v7.
Numeracja układów w tej bazie przyjęta jest w standardach
ISO i OGC jako jednoznaczne identyfikatory (np: WGS84 to "4326").
Może i w Polsce powinno się przyjąć EPSG za podstawę.
Pozdrawiam, Janusz Michalak
Wlodzimierz Karaszkiewicz wrote:
Witam
Czy ktos z grupowiczow zna wartosci parametrow transformacji Bursy-Wolfa
(siedem parametrow) pomiedzy ukladami:
Pulkowo 42 -WGS84
WGS84 -ETRF 89
O jaki uklad odniesienia B, L (DATUM) oparty jest uklad wspolrzednych
plaskich GUGiK 1965 ? Czy jest to rowniez elipsoida Krasowskiego z ta
sama orientacja co w ukladzie Pulkowo 42 ?
Prosze rowniez o informacje, gdzie ww. dane mozna dostac
(oficjalnie) lub je kupic.
Czy dla opracowan kartograficznych w skali 1 : 5000 i drobniejszych
mozna przyjac, ze GRS80 jest rownowazna z WGS84 ? Maja prawie takie
same wymiary. Przy odpowiedzi prosze podac wiarygodne zrodlo informacji.
P.S.
Duzo wymagam. Wiem ;-) Tym bardziej prosze o konkrety.
Wlodek Karaszkiewicz
SGGW Warszawa
e-mail: wlo@giswitch.sggw.waw.pl
jwm.vcf
< 1K Pobierz
On Wed, 19 Jan 2000, Krzysztof Kremiec wrote:
Adres gdzie podanych jest wprost 7 wspólczynników transformacji WGS84 na
Pulkowo42.
http://www2.erdas.co.uk/products/whitepapers/addingnewdatums.htm
Na wstepie dzieki za informacje. W podanym wyzej zrodle przeczytalem, ze
parametry podane sa dla obszaru Azejberdzanu. Zastanawiam sie, czy dla
obszaru Polski mozna stosowac te wartosci do transformacji WGS84 -
Pulkowo42. W bazie EPSG
http://www.petroconsultants.com/products/geodetic.html
(patrz wiadomosc od Janusza Michalaka) podane sa parametry transformacji
B-W pomiedzy Pulkowo42 i WGS84 dla innych obszarow (?):
WGS84 -Pulkowo42 (Azejberdzan)
DX = -27.0 m
DY = +135.0 m
DZ = +84.5 m
rX = 0.0
rY = 0.0
rZ = -0.554
sk = -0.2263
Pulkowo42 -WGS84 (Kazachstan)
43.661
-103.342
-124.117
1.659
-0.824
0.653
0.59
Pulkowo42 -WGS84 (Estonia)
21.587
-97.541
-60.926
-1.014
-0.581
-0.235
-4.61 (roznica skali ?)
(Jezeli wolisz to mozesz je kupic w CODGiK - adres pocztowy ponizej)
Mysle, ze parametry z CODGiK maja inne wartosci, adekwatne dla obszaru
Polski.
| Czy dla opracowan kartograficznych w skali 1 : 5000 i drobniejszych
| mozna przyjac, ze GRS80 jest rownowazna z WGS84 ? Maja prawie takie
| same wymiary. Przy odpowiedzi prosze podac wiarygodne zrodlo informacji.
Jak najbardziej mozna przyjac równowaznosc miedzy elipsoidami GRS80 i WGS84
Jakigo rzedu wystapia maksymalne roznice gdy zamiast ukladu ETRF89
przyjmie sie elipsoide geocenrtryczna WGS84 lub GRS80 dla obszaru
Polski. Czy ktos zetkna sie z publikacja na ten temat ?
Uklad 65 jest oparty na elipsoidzie Krasowskiego - Pulkowo 42.
Tak mi sie wydawalo, ale chcialem to potwierdzic. Dzieki.
Jeszcze raz dziekuje za otrzymane listy w tej sprawie. Przy okazji
chcialem poruszyc temat: na czym polega roznica pomiedzy odwzorowaniem
Gausa-Kruegera a poprzecznym Merkatora. Jakie roznice polozenia punktu
uzyska sie na krancach np. szesciostopniowej strefy odwzorowawczej
bazujac na tym samym ukladzie odniesienia B,L.
Pozdrawiam wszystkich Grupowiczow
Wlodzimierz Karaszkiewicz wrote:
On Wed, 19 Jan 2000, Krzysztof Kremiec wrote:
| Adres gdzie podanych jest wprost 7 wspólczynników transformacji WGS84 na
| Pulkowo42.
| http://www2.erdas.co.uk/products/whitepapers/addingnewdatums.htm
Na wstepie dzieki za informacje. W podanym wyzej zrodle przeczytalem, ze
parametry podane sa dla obszaru Azejberdzanu. Zastanawiam sie, czy dla
obszaru Polski mozna stosowac te wartosci do transformacji WGS84 -
Pulkowo42. W bazie EPSG
http://www.petroconsultants.com/products/geodetic.html
(patrz wiadomosc od Janusza Michalaka) podane sa parametry transformacji
B-W pomiedzy Pulkowo42 i WGS84 dla innych obszarow (?):
WGS84 -Pulkowo42 (Azejberdzan)
DX = -27.0 m
DY = +135.0 m
DZ = +84.5 m
rX = 0.0
rY = 0.0
rZ = -0.554
sk = -0.2263
Pulkowo42 -WGS84 (Kazachstan)
43.661
-103.342
-124.117
1.659
-0.824
0.653
0.59
Pulkowo42 -WGS84 (Estonia)
21.587
-97.541
-60.926
-1.014
-0.581
-0.235
-4.61 (roznica skali ?)
W bazie EPSG (v4.4) w tabelce "Non-poli trans" pod numerem 1288 są
dla Polski (WGS84-Pulkowo42) trzy parametry:
deltaX = 23 m
deltaY = -124 m
deltaZ = -82 m
dla tak zwanej transformacji 3-parametrowej. Dla przeliczenia w przeciwnym
kierunku trzeba zmienić znaki.
Dane te pochodzą z opracowania źródłowego NIMA z pomiarów wykonanych
w roku 1997 na podstawie obserwacji 11 stacji satelitarnych i dają dokładność
dla X: +/- 4m, dla Y: +/- 2m i dla Z: +/- 4m.
| (Jezeli wolisz to mozesz je kupic w CODGiK - adres pocztowy ponizej)
Mysle, ze parametry z CODGiK maja inne wartosci, adekwatne dla obszaru
Polski.
Ciekawe, jakie dane oferuje (sprzedaje?!) CODGiK?
Jeżeli się za nie płaci to pewnie są dokładniejsze, ale czy można
to sprawdzić przed kupieniem ?
Pozdrawiam,
Janusz M.
jwm.vcf
< 1K Pobierz
Miałem nadzieję, że otrzymam taką odpowiedź. ale wiele wypowiedzi,
publikacji i zarządzeń przemawia za tym, że nie jest to pogląd
powszechny.
<ciach
Z mapami "wgłębnymi" jest zupełnie inaczej:
- najpierw na papier nanosi się FAKTY,
- mapa robocza to FAKTY + interpretacja, czyli wizja geologa pomiędzy
punktami, gdzie nie ma wierceń (najczęściej nie jest to interpolacja),
- końcowa wersja mapy najczęściej jest pozbawiona "warstwy: FAKTY",
nawet nie ma punktów, gdzie są wiercenia.
W rezultacie taka mapa to w 80% wizja, często pełna sprzeczności z
innymi mapami-wizjami i bez możliwości ustalenia gdzie jest PRAWDA.
Otóż to ! Czyli taka mapa jest utworem. Nosi bowiem osobiste piętno twórcy -
jak napisałeś wręcz 80 % -towe piętno.Owo piętno zgodnie z ustawą to
"działalność twórcza o indywidualnym charakterze" ; przy czym słowo
"indywidualny" jest tu kluczowe. Natomiast możemy sobie wyobrazić mapy
składające się wyłącznie z faktów i bez w/w charakteru , które zapewne
utworem nie będą .
Nasze prawo określa, że właścicielem tej
informacji jest Skarb Państwa.
W związku z tym, mam jeszcze jedno pytanie:
Kto jest właścicielem Skarbu Państwa ?
Skarb Państwa nie jest żadnym realnym majątkiem.To osoba prawna , jednakże
nie stanowiąca oddzielnego bytu od RP , lecz z nią tożsama. Ze względu na
doktrynę mówiąc "państwo" mamy na myśli czynności władcze (tzw imperium) a
"Skarb Państwa" - uprawnienia właścicielskie (dominium).
1. Na szczescie nie mamy w dowodach osobistych fi i lambda,
ale niestety mamy numer PESELu, bez ktorego dla urzednikow
praktycznie nie istniejemy. Ja bym wolal miec fi i lambda
zamiast PESELu.
2. Systemow GIS nie robi sie "na teraaz" lecz na przyszlosc
(mam nadzieje, ze najblizsza). Miedzy innymi z tego powodu,
ze zbudowanie porzadnego GIS zajmuje lata.
3. Baza adresow pocztowych moze byc zwykla baza danych tekstowych,
ale to nie ma sensu, poniewaz (jak to mozna dowiedziec sie w
podrecznikach GIS) adres taki jest "posrednim okresleniem
polozenia wzgledem Ziemi" i jest w pewnym sensie alternatywa
dla wspolrzednych (np. geograficznych). Powyzsza baza moze jedynie
sluzyc do sprawdzania poprawnosci podawanych adresow.
Sensowna baza adresow pocztowych powinna zawierac takze wspolrzedne
zwiazane z adresem - w takim przypadku pelni role translatora
zamieniajacego adresy na wspolrzedne i na odwrot. Weryfikacja
danych w takiej bazie jest bardziej realna. I wlasciwie jest
to juz pewnego rodzaju GIS z kategorii GNS (Geographic Name Server).
4. Pomiedzy adresami pocztowymi i internetowymi jest bardzo duze
podobienstwo - w obu przypadkach mamy postac adresu "dla ludzi"
i rownowazna postac "dla komputerow". Postac "dla komputerow" jest
oczywiscie z koniecznosci tez dla ludzi, np:
- wiele rzeczywistych obiektow nie ma adresu pocztowego (takze
budynki w ktorych mieszkaja od lat ludzie),
- wiele komputerow (takze serwerow internetowych) z roznych
powodow nie ma adresu domenowego lecz tylko adres IP (przyklad
ponizej),
- ci co buduja systemy i wprowadzaja do nich dane to tez ludzie.
Adres "dla ludzi" po wprowadzeniu do systemu jest (moze lub powinien
byc) automatycznie zamieniany na postac "dla komputera" i przy
wyprowadzaniu jest robiona zamiana w kierunku przeciwnym. W koncu
wszystko w komputerze ma inna postac niz poza nim. W internecie
sluzy do takich zamian DNS (Domain Name Serwer), a w GIS podsystem
typu GNS. Przyklad takiego rozwiazania mozna zobaczyc pod adresem:
http://164.214.2.59/GNS/html/index.html - trzeba tu podac adres IP
bo serwer ten nie ma adresu domenowego.
Chyba sie troche za bardzo rozpisalem, chociaz to tylko wierzcholek
gory lodowej problemow z adresaami.
Pozdrawia,
Janusz Michalak
Not Found
The requested object does not exist on this server. The link you followed is
either outdated, inaccurate, or the server has been instructed not to let
you have it. Please inform the site administrator of the referring page.
Pozdrowienia
JW
Janusz Michalak wrote in message <38282CCE.7348E@geo.uw.edu.pl...
Kilka uwag do dyskusji o adresach:
1. Na szczescie nie mamy w dowodach osobistych fi i lambda,
ale niestety mamy numer PESELu, bez ktorego dla urzednikow
praktycznie nie istniejemy. Ja bym wolal miec fi i lambda
zamiast PESELu.
2. Systemow GIS nie robi sie "na teraaz" lecz na przyszlosc
(mam nadzieje, ze najblizsza). Miedzy innymi z tego powodu,
ze zbudowanie porzadnego GIS zajmuje lata.
3. Baza adresow pocztowych moze byc zwykla baza danych tekstowych,
ale to nie ma sensu, poniewaz (jak to mozna dowiedziec sie w
podrecznikach GIS) adres taki jest "posrednim okresleniem
polozenia wzgledem Ziemi" i jest w pewnym sensie alternatywa
dla wspolrzednych (np. geograficznych). Powyzsza baza moze jedynie
sluzyc do sprawdzania poprawnosci podawanych adresow.
Sensowna baza adresow pocztowych powinna zawierac takze wspolrzedne
zwiazane z adresem - w takim przypadku pelni role translatora
zamieniajacego adresy na wspolrzedne i na odwrot. Weryfikacja
danych w takiej bazie jest bardziej realna. I wlasciwie jest
to juz pewnego rodzaju GIS z kategorii GNS (Geographic Name Server).
4. Pomiedzy adresami pocztowymi i internetowymi jest bardzo duze
podobienstwo - w obu przypadkach mamy postac adresu "dla ludzi"
i rownowazna postac "dla komputerow". Postac "dla komputerow" jest
oczywiscie z koniecznosci tez dla ludzi, np:
- wiele rzeczywistych obiektow nie ma adresu pocztowego (takze
budynki w ktorych mieszkaja od lat ludzie),
- wiele komputerow (takze serwerow internetowych) z roznych
powodow nie ma adresu domenowego lecz tylko adres IP (przyklad
ponizej),
- ci co buduja systemy i wprowadzaja do nich dane to tez ludzie.
Adres "dla ludzi" po wprowadzeniu do systemu jest (moze lub powinien
byc) automatycznie zamieniany na postac "dla komputera" i przy
wyprowadzaniu jest robiona zamiana w kierunku przeciwnym. W koncu
wszystko w komputerze ma inna postac niz poza nim. W internecie
sluzy do takich zamian DNS (Domain Name Serwer), a w GIS podsystem
typu GNS. Przyklad takiego rozwiazania mozna zobaczyc pod adresem:
http://164.214.2.59/GNS/html/index.html - trzeba tu podac adres IP
bo serwer ten nie ma adresu domenowego.
Chyba sie troche za bardzo rozpisalem, chociaz to tylko wierzcholek
gory lodowej problemow z adresaami.
Pozdrawia,
Janusz Michalak
Witam grupowiczów,
Zgodnie z pryjętym tu zwyczajem - wypada się przedstawić:
Nazywam się Janusz Michalak i jestem adiunktem na Wydziale Geologii
Uniwersytetu Warszawskiego.
Zajmują sie między innymi geomatyką, a w tym systemami GIS i także ich
standaryzacją.
W wielu wątkach dyskusyjnych powtarza się problem standaryzacji GIS i
formatów wymiany danych.
Oto moje trzy grosze:
Czy standardy są potrzebne?
Gdyby nie kilkadziesiąt przestrzeganych standardów to bym nie mógł
wysłać tego listu:
1. Standard języka polskiego - co by był, gdyby każdy mówił po swojemu.
2. Standard alfabetu łacińskiego + polskie znaki diakrytyczne.
3. Standard kodowania tych znaków, np. ISO5988-2.
4. Standard Internetu (TCP/IP) - jak to dobrze, że nikomu nie przyszło
do głowy wymyślić polski Internet.
5. Standard poczty Internetowej (SMTP).
i tak można długo - jest oczywiste, ze informatyka bez standardów nie
mogłaby istnieć.
Czy są także potrzebne w geomatyce (w GIS)?
Standard podsumowuje pewien stopień rozwoju w określonej problematyce -
także w GIS.
Wiele wskazuje, że problematyka GIS osiągneła poziom w którym standardy
sa potrzebne.
Jednak wszystko się starzeje (niestety) - GISy i standardy także. Jest
rzeczą naturalną, że wkrótce
po ustanowieniu jakiegoś standardu pojawiają się "niestandardowe
rozszerzenia tego standardu",
ponieważ rozwój idzie dalej i standard okazuje sie zbyt ciasny - jednak
tak musi być.
Na świecie prace nad standaryzacją GIS prowadzone są w zawrotnym tempie
(aż głowa boli od
samego obserwowania co się dzieje). Dwa główne ośrodki koordynacji tych
prac to:
Komitet Techniczny ISO TC 211 pracujący nad grupą norm ISO 15046-1 do
-20, ISO 15854 i ISO 16569.
Można to zobaczyć pod adresem http://www.statkart.no/isotc211/.
Open GIS Consortiom pracyjące nad Specyfikacją OpenGIS - międzynarodowa
organizacia z siedzibą w USA
licząca ponad 190 członków - instytucji i firm - są tam wszyscy którzy
mają coś do powiedzenia sprawach GIS
(http://www.opengis.org).
Oba te ośrodki ściśle ze sobą współpracyją - wszystko co będzie zgodne z
normami ISO będzie zgodne z OpenGIS
i na odwrót. Norma ISO ma być standardem formalnym (jak to ISO), a
OpenGIS jej wielopoziomową praktyczną
realizacją prowadzącą bezpośrednio do aplikacji.
Według mojego rozeznania (lista dyskusyjna GI2000) prowadzone dawniej
prace nad standardem europejskim
dla GIS w CEN TC287 zostały przerwane i zamknięte - uznano, że nie ma
sensu tworzenie takiego standardu
tylko dla Europy jeżeli tworzone są standardy ogólnoświatowe.
Co my tu w Polsce możemy w tej sytuacji zrobić?
Często zachowujemy się jak byśby żyli na izolowanej od reszty świata
wyspie. W innych krajach ludzie zajmujący
sią tymi zagadnieniami mają dokładnie takie same problemy jak my. Jedyne
różnice to polski alfabet i polskie
przepisy prawne. Nowe oprogramowanie dla systemów GIS oparte na
powyższych standardach przyjdzie do nas
bez względu na nasze opinie o standaryzacji - tak jak przyszedł
Internet, GPS i inne wynalazki.
Możemy robić dwie rzeczy:
- poznać te standardy i projektować nasze systemy GIS tak aby w
przyszłości mogły być do nich dostosowane,
- uczestniczyć w opracowywaniu tych standardów uwzględniając w nich
nasze potrzeby - to jest możliwe i chętnie
widziane.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
e-mail: j@geo.uw.edu.pl
vcard.vcf
< 1K Pobierz
Janusz Hankiewicz wrote:
Serdecznie witam mojego imiennika !
Skoro to ja po trochu rozpetalem dyskusje na temat standaryzacji
to pozwole sobie odpowiedziec. Juz 23 marca 1999 dr Bernard Kontny
z AR we Wroclawiu troche opisal kwestie standaryzacji GIS i prace
komitetu normalizacyjnego. Czy mozna prosic o opisanie co jest
normalizowane, tak blizej "po polsku", odrywajac sie od jezyka
nauki.
Tak się jakoś składa, że ja sporo wiem co się robi za granicą i nie mam
żadnego rozeznaniao pracach prowadzonych w Polsce - sam bym się chętnie
dowiedział - czy ktoś zna jakieś
adresy Internetowe na ten temat?
Natomiast nasza obecna dyskusja toczy sie bardziej w kierunku
czy mozna znormalizowac (nie wiem czy to wlasciwe okreslenie)
GIS adresowany dla samorzadu. I nie chodzi tu o sprawy techniczne,
programistyczne itp. lecz o merytoryke zwiazana z zadaniami gminy.
Ostatnio Basia szuka rozwiazan laczacych ewidencje gruntow z
systemem podatkowym, obawiam sie ze nie znajdzie bo kataster
(ciagle we mnie pokutuje jego austriackie znaczenie, bo jestem
z Galicji) jest czyms zupelnie innym niz ewidencja gruntow i
pomimo pozornej jednoznacznosci tych terminow merytorycznie
jest to cos zupelnie innego. Ale Ona ma prawo wierzyc w to
iz znajdzie a ja mam prawo byc tu sceptykiem.
Myślę, że te problemy związane są raczej z tym co się nazywa"modelem
informacyjnym gminy" - czyli przepływem informacii
pomiędzy jednostkami (lub stanowiskami pracy) w urzędzie -
to ma teraz modną nazwę "work flow".
Z urzędami gminnymi mam do czynienia jedynie jako petent, ale
wydaje mi się że pomimo wielu różnic jest jakiś wspólny mianownik
dla takiego modelu i trzymanie się takiego ujednoliconego modelu
dałoby ogromne oszczędności przy informatyzacji pracy w takich
urzędach. Jeżeli jakaś gmina jest nietypowa to taki model może być
odpowiednio w takim przypadku zmodyfikowany, ale to już kosztuje.
Chyba są w Polsce jakieś państwowe instytucje i komisje, które
powinny to robić w ramach służenia administracji gminnej (za pieniądze
budżetowe - czyli podatników).
Dopiero na bazie takiego modelu powinno się projektować systemy
infortatyczne dla gmin z wbydowanymi w nie GISami.
Wczoraj zupelnie przypadkowo otrzymalem puente naszej dyskusji.
Przyszedl do mnie do pracy znajomy z ktorym pracowalismy przez
sciane pare lat. Tak sie sklada ze obaj jestesmy dinozaurami
PC'tologi w naszym miasteczku. Obaj swojego pierwszego PC na
biurku mielismy w okolicach 1987r. Ja startowalem z kierunku
geodezji a on planowania przestrzennego. Jest on dzis jednym
z lepszych fachowcow od GIS, SIT itp. w moim terenie a z powodu
reformy administracji wiosna tego roku zmienil prace na samorzadowa.
Konkretnie UM Nowego Sacza. Kiedy zapytalem do o GIS w gminie
i podalem argumenty z naszej dyskusji stwierdzil "dziwna" rzecz.
Samorzadowcam GIS nie jest wcale potrzebny, to wielkie firmy
produkujace ta technologie wmawiaja wszystkim na okolo ze wdrozenie
GIS ich uszczesliwi. Urzednik w samorzadzie potrzebuje proste
narzedzie najlepiej oparte na MS Office, troche danych w Acces'ie
Excelu, PowerPont itp. do tego kilka zwektorowanych mapek aby od
czasu do czasu wsadzic jakis ladny kolorowy obrazek w pisemko
czy inne opracowanie dla zarzadu. Cala reszte mozna lepiej i taniej
zalatwic w inny sposob. A miasto Nowy Sacz pracuje na Oracle
z oprogramowaniem firmy Aram. MGE z mapa numeryczna jest juz tam
od ladnych paru lat, a zagadnienie np. automatycznego powiazania
decyzji z dzialka zostalo tam dawno rozwiazane.
Co wy na to, miasteczko liczy dzis 85 tys. ludzi. i rodzi sie
pytanie czy efekty uzskane z wdrozenia GIS sa adekwatne do
wydatkow poniesionych na jego uruchomienie i eksploatacje.
Pewnie w wielu przypadkach wystarczy wbudowany do MS OfficeMapPoint 2000
i to zrobi prawdziwy przewrót w mikroGISach.
Urzędnik najchętniej nic by nie robił i to jest zupełnie naturalne,
jednak sytuacja zmienia się radykalnie na przykład w przypadku
klęski żywiołowej (powódź) lub dużej katastrofy - nie można
myśleć jedynie o sytuacji gdy w gminie życie płynie leniwie.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
Pozdrawiam
Janusz Hankiewicz
--
MASZ ZUZYTY TONER LUB CARTDRIGE ? ODKUPIMY GO OD CIEBIE !
Wiecej informacji znajdziesz na http://www.intermind.com.pl/card.asp
--
Bramka www<news i email<news - http://www.newsgate.pl
vcard.vcf
< 1K Pobierz
Dr. Kaz Becek wrote:
Czolem,
przepraszam, bedzie bardzo lapidarnie.
* Standaryzacja w GIS jest niezbedna. Wymyslili ja Amerykanie. Program ten u
nich nazywa sie NSDI - National Spatial Data Infrastructure (w Australii
podobnie). Dyrektywe w tej sprawie podpisal sam prezydent USA, a nie
odpowiednik naszego Kazia Bujakowskiego.
Jest też GSDI - Global... i ESDI - European... , ale jeżeli się nie mylę to nie
są to
standardy lecz infrastruktury, czyli sieci udostępniania GI - jeżeli jestem w
błądzie
to proszę o wyjaśnienie mi tego.
* Upowszechnienie GIS w kazdym kraju jest funkcja dwoch determinantow: Cena
oprogramowania i edukacji. Na obecnym poziomie rozwoju Polski GIS bedzie
'kulal' jesli cena najtanszego oprogramowania przekracza cene przecietnego
PC.
* Manifold v 5.0 jest tanszy niz 700 zl.
Najtańsze oprogramowanie GIS jakie znam to GIS GRASS - jest za darmo i jestto
całkiem poważne oprogramowanie. Między innymi pracuje na superkomputerach
do przetwarzania danych GI płynących szeroką rzeką z satelitów. Olbrzymia liczba
studentów w krajach rozwiniętych używa go do swojch studenckich potrzeb -
wystarczy
do tego średni PCet i darmowy Linux. W zastosowaniach Polskich ma
dyskwalifikującą
wadą - jest to oprogramowanie unixowe, ale jest też wersja pod NT - niestety
starsza i
uboższa.
* Nie ma powodu zeby dzieci juz w szkole podstawowej na lekcjach geografii,
biologii czy pracach recznych (itp) uczeni byli jak uzywac GIS do
rejestracji zjawisk i obiektow w przestrzeni. Uczeni sa przeciez jak za
pomoca kalendarz czy zegarka mierzyc czas...
Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem - może miało być "Nie ma przeszkód..."Ja
usiłuję uczyć studentów geologii co to jest i jak używać GIS, ale rezultaty są
bardzo mizerne - brak bazy technicznej i brak przygotowania studentów.
* Czyz nieprzydatny bylby GIS ksiedzu proboszczowi, by optymalnie zarzadzac
gmina lub np zlodziejowi by maksymalizowac zysk ze 'skoku' minimalizujac
fiasko 'wpadki'?
Przypuszczam, że zastosowanie GIS w administracji kościelnej nastąpi
znacznieszybciej niż w państwowej - jakiś czas temu widziałem w TV tłum zakonnic
siedzących
za komputerami i pracujących w Internecie.
* Problem z wektoryzacja mapy? ONZ przewidzial i taka sytuacja. Na stronie
jednej z jej agencji mozna znalezc bezplatny program o nazwie MapScan for
Windows.
* Powiazanie ewidencji gruntow (rozumiem - katastru) z systemem podatkowym?
Tak to dziala w kapitalizmie juz od dawna... Jak mi wiadomo to Balcerowicz
'gotuje' cos podobnego. Ma byc chyba to gotowe na 2002. O opinie nie pyta
specjalistow of GIS...
Pozdrowienia
Kazik Becek
PS Mam chba jeszcze ze dwa CD z Manifoldem v4.5. Zainteresowanych prosze o
kontakt.
Pozdrawiam,Janusz Michalak
vcard.vcf
< 1K Pobierz
Właśnie studiuję normę ISO 19104 (ISO/TC211) - Terminology.
Nie ma tam terminów: "skala" i innych z nią związanych, "mapa",
"mapa numeryczna" i podobnych.
Są za to:
"accuray" i szereg pochodnych (data accuracy),
"quality" i szereg pochodnych (data quality, data quality evaluation procedure),
"precision" itd.
Myślenie "mapą" (a w rezultacie "skalą") w systemach geoinformacyjnych
to etap przejściowy od "kartografii papierowej" do baz danych geoinformacyjnych.
Im szybciej z tym skończymy, tym będzie dla nas lepiej.
Oczywiście, mapa i jej skala pozostaja w przypadku wizualizacji rezultatów
działania systemu geoinformatycznego, ale w takiej sytuacji "skala" w sensie
informatycznym jest atrybutem usługi systemu - wg. ISO: elementem "portrayal
service specification".
Nie ma tam także terminu "stopień generalizacji", ale to bardziej skomplikowana
sprawa - problem jako taki istnieje i nie jest ściśle związany ze skalą i dokładnością.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
Jacek Chenczke wrote:
| Co to jest "skala opracowania" w przypadku systemu GIS, SIT,
Uważam, że nie ma czegoś takiego!
Przy rozdzieleniu danych wektorowych od rastrowych w GIS możemy mówić co
najwyżej o skali prezentacji, czyli wyświetlania lub wydruku. Systemy
GIS bazują na mapie numerycznej, a mapy numerycznej nie dotyczy termin
skala. Cyfry określające położenie danego punktu nie mają skali. Jej
problem pojawia się dopiero w momencie graficznej prezentacji mapy w
postaci rysunku. Wtedy też istotnym jest stopień generalizacji i doboru
znaków umownych w taki sposób, aby zachowane były reguły odnoszące się
do rysunku mapy tradycyjnej. I tu na przeciw wychodzą systemy, które
umożliwiają definiowanie widoczności poszczególnych obiektów i stylów
prezentacji wg skali widoku lub wydruku.
Geodeci i kartografowie używają pośrednio terminu skali mapy do
określenia dokładności położenia elementów na mapie. W przypadku
systemów informatycznych można również mówić o dokładności z jaką
pozyskano dane do projektu, ale tutaj dokładność położenia obiektu lub
sposób pozyskania można zapisać jako jeden z jego atrybutów.
Co się zaś tyczy danych rastrowych, to nie są one częścią mapy
numerycznej. Mogą być elementem systemu GIS, który przy różnych skalach
prezentacji będzie udostępniał do widoku mapy w poszczególnych skalach.
Pozdrawiam Jacek Chenczke
jwm.vcf
< 1K Pobierz
----- Original Message -----
From: Janusz Michalak <j@geo.uw.edu.pl
To: <pl-comp-@newsgate.pl
Sent: Tuesday, January 18, 2000 5:25 PM
Subject: Uwaga Wirus
------- Forwarded Message Follows -------
From: "Grzegorz Dziwoki" <dzi@alfa.iele.polsl.gliwice.pl
To: <pracown@boss.iele.polsl.gliwice.pl
Subject: PD: Uwaga Wirus
Date sent: Fri, 14 Jan 2000 11:32:18 +0100
This is a multi-part message in MIME format.
------=_NextPart_000_001D_01BF5E83.03AC1840
Content-Type: text/plain;
charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Dotyczy: Ostrzezenie Microsoft przed wirusem.=20
=20
Jezeli otrzymacie Panstwo e-mail o tytule "GET MORE MONEY" -=20
pod zadnym pozorem prosze tego nie otwierac.=20
Kasuje on wszystkie dane znajdujace sie na twardym dysku.=20
Prosze przekazac to ostrzezenie do wszystkich, ktorych znacie.=20
Jest to nowy, bardzo grozny wirus, o ktorym nie wiele osob wie.=20
Informacja o tym wirusie zostala podana w zeszlym tygodniu przez=20
firme Microsoft. Prosze przekazac te wiadomosc do kazdego, kto ma=20
dostep do internetu. Prosze przeslac to ostrzezenie kazdemu kto=20
znajduje=20
sie w Waszej ksiazce adresowej po to, aby mozliwe bylo jak najszybsze =
zatrzymanie tego wirusa. Prosze rowniez nie otwierac zadnych=20
informacji=20
e-mail o tytule "RETURNED OR UNABLE TO DELIVER". Prosze wykasowac=20
wszystkie e-maile o takim tytule. Wirus ten atakuje i niszczy=20
wszelkie lacza komputerowe. AOL mowi, ze jest to bardzo niebezpieczny =
wirus=20
i=20
obecnie nie mozna go w zaden sposob zwalczyc. Prosze przestrzegac=20
wszelkich srodkow ostroznosci i przekazac te wiadomosc do wszystkich=20
znajomych mozliwie najszybciej=20
=20
------=_NextPart_000_001D_01BF5E83.03AC1840
Content-Type: text/html;
charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
<!DOCTYPE HTML PUBLIC "-//W3C//DTD W3 HTML//EN"
<HTML
<HEAD
<META content=3Dtext/html;charset=3Diso-8859-2 =
http-equiv=3DContent-Type<!DOCTYPE HTML PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.0 =
Transitional//EN"
<META content=3D'"MSHTML 4.72.3110.7"' name=3DGENERATOR
<STYLE</STYLE
</HEAD
<BODY bgColor=3D#ffffff
<DIV<FONT face=3DArial size=3D2<BR</DIV</FONT
<DIV<FONT face=3D"Arial CE" size=3D2Dotyczy: Ostrzezenie Microsoft =
przed wirusem.=20
<BR <BR Jezeli otrzymacie Panstwo e-mail o tytule =
"GET=20
MORE MONEY" - <BR pod zadnym pozorem prosze tego nie =
otwierac.=20
<BR Kasuje on wszystkie dane znajdujace sie na twardym =
dysku.=20
<BR Prosze przekazac to ostrzezenie do wszystkich, ktorych =
znacie.=20
<BR Jest to nowy, bardzo grozny wirus, o ktorym nie wiele =
osob wie.=20
<BR Informacja o tym wirusie zostala podana w zeszlym =
tygodniu=20
przez <BR firme Microsoft. Prosze przekazac te wiadomosc do =
kazdego, kto ma <BR dostep do internetu. Prosze przeslac to =
ostrzezenie kazdemu kto <BR znajduje <BR sie w Waszej =
ksiazce=20
adresowej po to, aby mozliwe bylo jak najszybsze <BR =
zatrzymanie=20
tego wirusa. Prosze rowniez nie otwierac zadnych <BRinformacji =
<BR =20
e-mail o tytule "RETURNED OR UNABLE TO DELIVER".
Prosze=20
wykasowac <BR wszystkie e-maile o takim tytule. Wirus ten =
atakuje i=20
niszczy <BR wszelkie lacza komputerowe. AOL mowi, ze jest =
to bardzo=20
niebezpieczny <BR wirus <BR i <BR =
obecnie nie=20
mozna go w zaden sposob zwalczyc. Prosze przestrzegac <BR =
wszelkich=20
srodkow ostroznosci i przekazac te wiadomosc do wszystkich =
<BR =20
znajomych mozliwie =
najszybciej <BR </FONT</DIV</BODY</HTML
------=_NextPart_000_001D_01BF5E83.03AC1840--
--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl
Na konferencji w Zegrzu (PTIP) też było na temat DSIP - dostałem
przepiękne materiały w płuciennym worku i CDROM zapisany w
4% objętości - wszystko wspaniałe, jak złota rama do obrazu, ale
zabrakło obrazu. Nie ma tam nawet jednego zdania, które by mówiło
coś konkretnego na temat jak to na prawdę ma wyglądać - jak połączyć
w jeden system szereg zupełnie różnych, fragmentarycznych i często
amatorskich pomysłów. Nic o standardach i skalowalności systemu.
Same ogólniki i banały.
Dane geoprzestrzenne ("mapy numeryczne") to nie system.
Jakoś dziwnie się składa, że na takich "imprezach" nie ma zupełnie
czasu na dyskusję - z konieczności można ją przenieść na "pl.comp.gis",
ale przypuszczam, że autorzy tych opracowań nie czytają naszej dyskusji.
Pozdrawiam,
Janusz Michalak
Jacek Malanczuk wrote:
| juz jest , można bylo ją zobaczyć na seminarium GIS w POlkowicach, jednak
| jeśli chcesz więcej inf. to na srtroni www.biprogeo.com.pl
Dygresja - moze troche obok tematu Mapa 2000. Otoz na seminarium w Polkowicach
mozna bylo tez zobaczyc i uslyszec, jak sa zaawansowane prace nad czyms co
nazwano DSIP
czyli Dolnoslaski SIP. Moim zdaniem z wypowiedzi geodety wojewodzkiego oraz
prezentacji
(miedzy innymi Biprogeo) wynika ze tej koncepcji SIP-u dla naszego regionu
tak naprawde
to nie ma. Bylo duzo chwalenia sie na temat pokrycia terenu mapami
zasadniczymi i ewidencyjnymi w postaci numerycznej. Miedzy innymi wyszlo na
to ze dla Wroclawia
pokrycie mapa numeryczna jest zrobione w 100 % !!!!!! Tylko zapomniano
dodac ze chodzi
jedynie w wiekszosci przypadkow o skalibrowany i uszlachetniony raster ze
stosunkowo niewielkim udzialem tresci wektorowej. Poza tym dla Dolnego
Slaska realizowane jest pokrycie mapa sozologiczna i hydrologiczna (te w
mapinfo) i kilka innych opracowan kartograficznych. Jednak sam fakt ze
takie opracowania istnieja obok siebie nie swiadczy jeszcze o tym ze
stanowia jakis spojny system, ze wspolna baza odniesien przestrzennych,
narzedziami do wykonywania analiz na tym obszernym zbiorze danych itd. A
ogolnie to bylo widac ze chodzi o wykazanie sie dzialalnoscia i kupe kasy
poszlo na oprawe tego seminarium - tyle ze w srodku tresci bylo niewiele.
Moze na temat DSIP wypowie sie ktos kto byl na tej konferencji a jeszcze
lepiej
ktos kto moze wie o relnym zaawansowaniu prac i byc moze wyprowadzi mnie z
blednego
mniemania ze to lipa ?
Pozdrawiam
Jacek Malanczuk
------------------------------------------
Jacek Malanczuk
Katedra Geodezji i Fotogrametrii
Akademia Rolnicza we Wroclawiu
tel. (71) 3205 609
------------------------------------------
jwm.vcf
< 1K Pobierz
© 2009 Najlepszy miesiąc kawalerski w Polsce !!! - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates