Jest sobie tabela z wypelnionymi polami:
id - jako unikalny autonumer
numer - jako tekst 0001, 0002 etc.
Problem polega na tym, ze bazka chodzi w sieci i dochodzi do sytuacji kiedy
dwoch usersow edytuje ten sam rekord. Kto pierwszy zapisze ten lepszy.
Probowalem juz "zablokuj edytowany rekord ale bez skutku. Docelowo bazka ma
chodzic w tandemie z SQL Serverem.
Troche nie rozumiem co chcesz osiagnac. "zablokuj edytowany
rekord" dotyczy edytowanego rekordu a nie - dopisywanego pierwszy raz.
Jesli chodzi o unikalnosc numeru "numer - jako tekst" to byly juz na
liscie odpowiedzi jak to zrobic. Tzn. trzeba trzymac osobno licznik i
z niego przydzielac w momencie zapisu. Znaczy sie: jest potrzebna
operacja "zajmij licznik i powieksz go o jeden".
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Krzysiu czy to naprawde ty?
Tak, to ja :-)
Widze ze stales sie Guru od accessa.
Tak naprawde jestem bardzo mocno poczatkujacy.
Dlubie od pewnego czasu w accessie
rowniez po sieci, ale zawsze sa jakies konflikty. Jesli zakladam "blokowanie
optymistyczne" jak to opisal Stanley post wyzej to mam konflikt jak kilku
uzytkownikow chce edytowac juz wpisany rekord (moj post rozpoczynajacy). Jak
zaloze "pesymistyczne" tzn. blokowanie edytowanego to tez jest kiepsko bo
zle wychowani userzy trzymaja za dlugo edycje rekordu. Czy masz na to jaks
recepte?
Moje bazki uzytkowane sa roznie od blokowania calej tabeli do
pracy bez blokowania. W zaleznosci od problemu. Ale na razie
uzytkowniczki sa cierpliwe i jak im napisze, ze nie moga edytowac
rekordu to pokornie rezygnuja :-) Jak stanie sie to problemem, to
przeniose bazke na cos innego (moze Interbase). Zrezygnowalem tylko z
trzymania baz wspoldzielonych na stacjach Windowsowych i przenioslem
na serwer Linuksowy, bo uzytkownicy po prostu wylaczali swoje
komputery i wielodostep bral w leb!
Ostatnie pytanko dotyczy problemu accessa i ASP
Przykro mi, ale nie mam z tym zadnych doswiadczen.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Jesli chodzi o Linuxa to oprocz partycji Linux Native musisz stworzyc
partycje DOS itam zasadzic bazke-matke a poza tym wszystko hula. Tested on
RadHat 5.1
No ja bym jednak tak nie radzil :-)
Na partycji FAT w zasadzie nie ma mozliwosci zapewnienia poprawnej
pracy w systemie wielodostepnym. Lepiej jednak na ext2 poprzez Sambe.
Wlasnie z tym walcze i osiagnalem pewne sukcesy.
Zasob udostepniam dla uzytkownikow z danej grupy (bezpieczenstwo).
Wymuszam na nim ta wlasnie grupe i maske 0660. Juz w zasadzie wszystko
dziala jak nalezy z blokowaniem na poziomie rekordu. Tylko czasem jak
cos lupnie - to nie moge zapisac edytowanego wlasnie formularza ;-)
Dlatego na razie dlubie formularze i raporty na innym komputerze a
baze udostepniam na serwerze Linuksowym.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Problem przydazyl mi sie w Accesie ale pytam tutaj, bo chcialbym
wiedziec jaki jest standard.
Powiedzmy, ze mam tabele X w niej trzy tekstowe kolumny A,B i C.
Napisalem: UPDATE X SET A = A+" "+B+"/"+C;
W rezultacie otrzymalem w kolumnie A wartosc: "A B/C", jak chcialem,
ale tylko wtedy, gdy B i C nie bylo puste. W innych przypadkach
Access97 po prostu wyczyscil zawartosc kolumny A (zostalo NULL). Czy
tego nalezalo sie spodziewac?
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Marcin
Krzysztof Michalak <krzysm@precz_z_niechcianymi_ogloszeniami.qdnet.pl
napisał(a) w artykule <36ad5a7a.260@news.tpnet.pl...
Powiedzmy, ze mam tabele X w niej trzy tekstowe kolumny A,B i C.
Napisalem: UPDATE X SET A = A+" "+B+"/"+C;
W rezultacie otrzymalem w kolumnie A wartosc: "A B/C", jak chcialem,
ale tylko wtedy, gdy B i C nie bylo puste. W innych przypadkach
Access97 po prostu wyczyscil zawartosc kolumny A (zostalo NULL). Czy
tego nalezalo sie spodziewac?
Krzysztof Michalak wrote:
| Powiedzmy, ze mam tabele X w niej trzy tekstowe kolumny A,B i C.
| Napisalem: UPDATE X SET A = A+" "+B+"/"+C;
Tak, tego nalezaloby sie spodziewac, poniewaz uzycie znaku "plus"
powoduje zamiane A,B i C na wartosci liczbowe. Jesli jedna z nich jest
NULL to wynik rowniez jest NULL, w mysl zasady, ze NULL + cokolwiek =
NULL.
Rozumiem, ze to co masz zamiar zrobic to nie operacja na liczbach tylko
na kolumnach tekstowych (wskazuje na to uzycie ..+"/"...) w takim razie
rozwiazaniem w tym przypadku byloby uzycie lacznika do zmiennych typu
text. W SQL takim czyms byloby:
A||' '||B||'/'||C
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Teraz juz wiem, ze to byl moj
blad.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Szukam nadal ODBC dla win95/98/NT dla bazy "Informix On-Line"
chodzącej na unix System V (choć system nie ma tutaj znaczenia)
Swego czasu tez szukalem i od serwisu INFORMIX-a w Polsce
dostalem informacje, zeby sciagnac sobie z ich stron darmowy pakiet
pakiet. Tylko zapomnialem jak sie nazywa :-(. Dosc, ze zawiera
INFORMIX CLI, ktory zawiera ODBC dla Windowsow.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Krzysztof Michalak napisał(a) w wiadomości:
<3710cd31.9745@news.tpnet.pl...
On Sat, 10 Apr 1999 12:29:14 +0200, "Sebastian Herman"
<br@hades.t15.ds.pwr.wroc.plnapisal:
| Szukam nadal ODBC dla win95/98/NT dla bazy "Informix On-Line"
| chodzącej na unix System V (choć system nie ma tutaj znaczenia)
Swego czasu tez szukalem i od serwisu INFORMIX-a w Polsce
dostalem informacje, zeby sciagnac sobie z ich stron darmowy pakiet
pakiet. Tylko zapomnialem jak sie nazywa :-(. Dosc, ze zawiera
INFORMIX CLI, ktory zawiera ODBC dla Windowsow.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Dzieki za odpowiedz .
Pozdrowienia
Sebastian.
Wlasnie, taka porada ukazuje sie po calym incydencie z "nie moge znalezc
...." i wszystko robie tak jak kaze:
netdir na c: i sharing na false. Wydaje mi sie ze ten program nie
bardzo lubi sie z win95 i lepiej bedzie znalezc swiezutkie BDE 32bit.
Jesli program jest 16-to bitowy (co sugeruja slowa, ze dziala pod
Win 3.1) to z 32-bitowym IDAPI nie ruszy.
Moze podaj troche wiecej informacji to cos pomoge. Z jakimi bazami ma
dzialac ten program. Czy z tabelami Paradoxa (*.db) czy dBase (*.dbf).
Pozdrawiam
P.S. Swierzutkie IDAPI to 5.0 - chyba ok. 12MB (bylo na sunsite).
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Witam!
Zainstalowalem sobie dla testow postgresa 6.2 na Linux-ie i
postODBC na Win'95. Nie mialem wczesniej zadnych doswiadczen z ODBC
ale zachowanie sie tego drivera przy laczeniu z baza mnie
zaniepokoilo. W czasie laczenia (connect) Win przez kilka minut mieli
dyskiem zanim polaczenie nastapi. Jak wlaczylem zapisywanie operacji
do logu to podczas laczenia zapisuje ok. 0.5 MB. Moze ktos zechcialby
mnie oswiecic - czy ODBC tak ma, czy moze to cecha tego drivera a moze
tez jest to zachowanie nienormalne i cos jest nienajlepiej
skonfigurowane?
W Win mam tez kilka innych driverow ODBC (nieuzywanych), siec jest
oparta na TCP/IP, z konsoli Linux-a connect trwa niedostrzegalna
chwile.
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Użytkownik Krzysztof Michalak <bol@box43.gnet.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:38620B8A.6A76C@box43.gnet.pl...
Mam ten sam problem z Epson Stylus Color 820.
A czy udaje ci sie drukowac?
Jak to robisz?
pozdrawiam
Action Man
Chodzi mi raczej o dyskusje rzeczową na ten temat zastanawiam się nad
metodami szyfrowania, analizowałem różne kody w C++, Pascalu, Asemblerze są
oczywiście dość skomplikowane, ale gdybym miał mnóstwo czasu(z 20 miesięcy
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
na okrogło) to kto wie.
^^^^^^^^^^^
Jak widac facet szuka pracy (najlepiej w Sluzbach Specjalnych) a
ten watek sluzyl mu do zareklamowania wlasnej osoby! Panowie
specjalisci: daliscie sie podpuscic ;-)
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
On 4 Feb 1998 09:44:57 GMT, ziem@faq-bot.ziembor.waw.pl (Ziemek
Borowski) wrote:
Wed, 04 Feb 1998 08:57:42 +0100, Czytelnik na pl.comp.ogonki napisał:
| Mam problem z polskimi znakami w Sambie (Linux). Po zapisaniu pliku na
| serwerze Linuxa z polskimi literkami (np. plik Worda) z Win95 nie da sie
| go ponownie odczytac. Najprawdopodobniej Linux nie interpretuje polskich
| znaczkow...(lub Samba). Czy ktos spotkal sei z takim problemem ?
1` przeczytałeś dokumentację?
2` man smb.conf
/valid chars
/client code page
Tylko co ma Samba do zawartosci pliku? Jak zmienia polskie
znaczki w pliku Worda to moze zamieni tez w dowolnym pliku binarnym i
nie da sie uruchomic programu ;-)
Jesli tylko nazwa pliku jest zapisana w ASCII to nie powinno byc
zadnych klopotow nawet bez "valid chars" (moim skromnym zdaniem)!
Przynajmniej u nie nie ma a nie robilem zadnych cudow.
Jesli pliku nie mozna ponownie odczytac to moze byc to problem z jego
nazwa (wystarczy zmienic np. poslugujac sie MC, ew. sprawdzic "name
mangling").
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
krz@qdnet.pl (Krzysztof Michalak) pisze, co następuje:
Tylko co ma Samba do zawartosci pliku? Jak zmienia polskie
znaczki w pliku Worda to moze zamieni tez w dowolnym pliku binarnym i
nie da sie uruchomic programu ;-)
Ale to nie jest problem z _zawartością_ pliku, tylko z jego _nazwą_.
Chodzi o to, że nie jest oczywiste, jakie kody znaków odpowiadają
małym i dużym znakom diakrytycznym w obsługiwanym przez stacje
klienckie charsecie. Dlatego należy Sambę o tym poinformować za pomocą
wymienionych przez Ziemka opcji.
Jesli tylko nazwa pliku jest zapisana w ASCII to nie powinno byc
zadnych klopotow nawet bez "valid chars" (moim skromnym zdaniem)!
Ale tu nie była zapisana w ASCII (<127).
--a
___ ___ -------------------------------------------------------
/ _ | _ ) Artur "Archie" Bartnicki praca: (0-71) 48 82 70
/ __ | _ mailto:arc@insert.com.pl dom : (0-601) 79 88 72
/_/ |_|___/ -------------------------------------------------------
We all live in a yellow subroutine.
Kris
ps. Jak masz zamiar krytykowac, to ustaw followup na advocacy.
Jesli liczysz na pomoc, to na pl.comp.os.linux :)
: Pewnie w tym przypadku to wina sprzetu ale juz nie jeden raz
: slyszalem/widzialem problemy ktore mialy rozne UNIX-y na PC-tach. Jest
: tak, ze UNIX-y traktuja sprzet powaznie, czasm zbyt powaznie. Czasem
: uzywaja wlasciwosci ktore dzialaja jedynie teoretycznie.
Moment, moment .. to że nie potrafisz zidentyfikować przyczyny padu nie
oznacza, że powyższe stwierdzenie o "poważności traktowania" ma jakiekolwiek
racje bytu. Zauważasz to ?
kloczek
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątkuPozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Ładnie powiedziane. :)
Dla uzytkownikow ktorzy potrzebuja zabawek z czystym
sumieniem polecam Windows.
Aby mieć czyste sumienie, trzeba wiedzieć jakie zabawki lubią ci
użytkownicy. Ja zabawki kocham wręcz i m.in. dlatego używam Linuxa.
[Followup-To: p.c.o.a]
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątkuKrzysztof Michalak wrote:
| Wkladaja plytke prosto ze sklepu i dalej wszystko
| dzieje sie samo. W Linux-ie tak sie nie uda.
ale nie mów, że jest to domeną PC-towców, a przynajmniej nie zawsze było,
kiedyś żeby uruchomić cokolwiek na PC trzeba było _znać_się_ choć trochę
na DOSie, niektórzy gurus nawet arjtem umieli pakować ;) natomiast
O qrde, nie wiedzialem, ze jestem GURU, moze zaloze sekte :)))
np. na Amidze wystarczyło włożyć dyskietkę i grać :) teraz Windows
zajęło miejsce Amigi... zapewniam cię, że są nadal ludzie, którzy
z różnych przyczyn zostali przy dosie i próbują sensownie coś robić
z Windows - ale to się nie udaje - do dziś pamiętam ile się namęczyłem,
żeby to świństwo wreszcie ustawić tak, żeby działało dokładnie tak jak
chcę.. ale zawsze kończyło się reinstalacją, żeby usunąć śmiecie... no ale
to były czasy win3.1 - nie wiem jak jest teraz...
Win 3.1 (nie 3.11) to byl IMHO nawet w miare stabilny i nie trzeba bylo
nic
reinstalowac, bo konfigi byly w TXT.
| Mimo wszystko lepiej by bylo jesli Windowsy i Linux zajmowaly inne
| segmenty rynku.
tzn? możesz dokładnie powiedzieć jakie?
Oczywiscie : Win dla graczy, a Linux do powaznych zastosowan.
Moje zdanie jest takie, ze szary czlowiek Linux'a ma _uzywac_,
oraz miec kogos, kto (bezplatnie lub platnie) mu go bedzie
konfigurowac.
Radek Kojdecki
Tomasz Nowak wrote:
| Pawel Czajka wrote:
| Standardowo linux ma blokade na zdalny dostep root ze wzgledow
| bezpieczenstwa. Zaloz sobie zwykle konto. Na nie telnet, a potem
| "su - root"
Wystarczy same "su" (jest to skrot od SuperUser ;-)
O ile wiem, jest to skrot od "substitute user".
Parametr "- [spacja] [uzytkownik]" pozwala np. z konta root przejsc na
dowolne inne bez podawania hasla.
"su USER" pozwala "stac sie" tymczasowo innym uzytkownikiem. Zas
"su - USER" ustawia dodatkowo srodowisko tego "innego" uzytkownika,
poprzez przeczytanie i wykonanie jego plikow startowych (login startup
file). Trzeba tylko znac haslo tego "innego".
Zas od root-a rzeczywiscie nie wymaga hasla (aby stac sie nie-rootem).
Wszystko to mozna przeczytac w man su.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Mam jednakze pewne podejrzenia. W nmb.log pelno jest dziwnych
komunikatow, ze SERWER (nazwa pisana _duzymi_ _literami_) jest "jedna
z naszych nazw". Skad sie bierze nazwa serwera pisana _duzymi_
_literami_? Sadze, ze te komunikaty maja zwiazek z dziwnym zniknieciem
SAMBY z otoczenia sieciowego.
Jeszcze dla nieszczesnikow, ktorzy usiluja konfigurowac Windows 95
dodam, ze nalezy modyfikowac pliki "hosts" i "lmhosts", a nie
"hosts.sam" i "lmhosts.sam" :-) To nie zawsze wydaje sie oczywiste i
spotkalem sie z pomylkami, szczegolnie na Windowsach ktore maja
wlaczone ukrywanie rozszerzen plikow.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
SaMBy ani nie mozna pingowac go z pozycji tych kompow (w drugom strone takze
nie idzie :( ). Kiedys , dawno temu udalo mi sie sprawic ze w Otoczeniu
Siec. widoczna byla grupa Linux , ale nie mozna bylo skorzystac :-< ,
pingowac sie tez nie chcial .
Po pierwsze: czy w Windowsach tez masz zainstalowane TCP/IP,
odpowiednia netmaske i broadcast?
Jesli ping nie dziala to zapomnij na razie o Sambie i postaw porzadnie
siec.
Jak juz Ci ping zadziala, to wez plik windowslmhosts.sam,
przeczytaj, wyedytuj (wpisz wiersze: nazwa_komputera IP, np.
mick3y 192.168.1.2) i zapisz w katalogu windows jako lmhosts na
Windowsach i w /etc na Linuksie (koniecznie obetnij to: "sam")
Nazwa komputera (netbiosowa) to jest ta, ktora ustawiasz w Windowsach.
Dla Linuksa wez ta z TCP/IP (zreszta najlepiej jak nazwy netbios i
TCP/IP beda sie pokrywac).
Jak dalej bedziesz mial problemy to pisz.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Krzysztof Michalak wrote:
| Jestem swierzo po lekturze docow do Samby i nie moge sobie
| poradzic z problemem wspoluzytkowanej bazy w Accesie trzymanej na
| Linuksie z Samba. Tzn. w zasadzie dziala, ale blokuje od razu cala
| baze a nie edytowany wiersz (jak np. ta sama baza na Windows 95).
Nie bardzo sie orientuje w kwestii Accessa, ale w archiwach listy
dyskusyjnej samby (patrz pl.samba.org) byla dyskusje na ten
temat...
Widac nie tylko Ty masz ten problem.... ;-)
Problem juz czesciowo zwalczylem. Byl to oczywiscie moj blad :-)
Dzialajac pod presja czasu zapomnialem o prawach do zapisu i masce
tworzenia plikow.
Dopisalem do smb.conf wymuszenie konkretnej grupy i maski 0660 dla
danego zasobu no i juz blokuje na poziomie rekordu.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Czy ktos zetknal sie z problemem wspolpracy klienta
windosowskiego AutlookExpress (MS IE 4.0) z serwerem
pocztowym linuxowym?
Ja tak mam w firmowej sieci. Outlooki bez problemu sciagaja swoja
poczte przez POP3 z Linuxa (RH 5.2). Nie mialem zadnych problemow z
instalacja - poszlo od razu.
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Mam komputerek który czasami pracuje jako Linux (gdy pracuję) a czasami
jako NT (gdy gram albo muszę przeczytać dokumenty w pewnym popularnym
formacie). Komputerek ma podczepioną drukarkę i trochę dysku. Obie te
rzeczy są eksportowane z NT.
Co zrobić, by kilka innych, Windowsowych komputerków mogło używać
drukarki i dysku w ten sam sposób niezależnie od tego czy serwerek jest
NT czy Linuxem (o sambie słyszałem i ją postawię ale chodzi mi o
rozmaite drobiazgi typu sposób przekazywania haseł, jakieś nazwy itp).
Oto zagwozdka - jak uzyc Samby, nie stawiajac jej? :-)
A powaznie - te rozmaite drobiazgi sa w niej implementowane i (o ile
wiem) najnowsze Samby (2.x.x) maja juz prawie dokladnie wszystko co
daje NT.
A udostepnienie poprzez Sambe drukarki i kawalka dysku to tylko
chwilka. Edycja jednego, dobrze skomentowanego pliku konfiguracyjnego.
Chyba nie warto szukac innych rozwiazan.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Postawilem sobie sambe 1.9 ale winda za cholere nie
chce widziec linux'a, w logach nie widac zeby cokolwiek
sie dzialo.
Najpierw zrob wszystko co radza w Diagnostics.txt. Tam rowniez
znajdziesz konkretne zaklecia dla Windows.
Co mam wpisac do lnhosts w windows?
1. w pliku windowshosts:
IP_SAMBY nazwa_komputera_z_Samba
2. w pliku windowslmhosts:
IP_SAMBY nazwa_netbios_komputera_z_Samba ew. mozna dodac #PRE
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Nie powiedziałeś o tym wszystkim windzie.
Musisz albo postawić DNS na linuxie (i powiedzieć o nim windzie), albo
(jeśli wind masz nie za dużo) to w pliku
/windows/hosts.sam dodać odpowiednie wpisy, np:
192.168.1.1 hook.neverland.org #linux-gateway
192.168.1.2 peterpan.neverland.org #linux-fileserver
itd.
powinno pomóc.
Zdziwilbym sie, gdyby to pomoglo!
Takie wpisy nalezy zrobic w pliku /windows/hosts dla Windows i
/etc/hosts dla Linuxa.
A hosts.sam to plik przykladowy (sample).
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
On 13 Feb 1999 13:41:47 GMT, prze@pasat.ocean.univ.gda.pl (Przem
Kowalczyk) napisal:
| Nie powiedziałeś o tym wszystkim windzie.
| Musisz albo postawić DNS na linuxie (i powiedzieć o nim windzie), albo
| (jeśli wind masz nie za dużo) to w pliku
| /windows/hosts.sam dodać odpowiednie wpisy, np:
| 192.168.1.1 hook.neverland.org #linux-gateway
| 192.168.1.2 peterpan.neverland.org #linux-fileserver
| itd.
| powinno pomóc.
Zdziwilbym sie, gdyby to pomoglo!
Takie wpisy nalezy zrobic w pliku /windows/hosts dla Windows i
/etc/hosts dla Linuxa.
A hosts.sam to plik przykladowy (sample).
Racja. Przepraszam, za wprowadzenie w błąd. Na swoje usprawiedliwienie mam
tylko to, że postawienie DNS z pewnością pomoże :-)
Przem
mam takie pytanko a mianowicie czy ktos instalowal print server hp w ten
sposob aby spolowano na linuxe/sambie wydruki a potem linux przekazywal
je na print server
Ja mam w ten sposob podlaczona sieciowa drukarke Xeroxa. Poprzez
Sambe jest widziana w otoczeniu sieciowym Windowsow i podlaczana jako
zdalna. Problem jest taki, ze co najmniej raz dziennie jakis Windows
przestaje lubic sie z Samba. Trzeba wtedy jeszcze raz zalogowac
uzytkownika lub zrebootowac Windowsy. Jeszcze nie wysledzilem, jaka
jest tego przyczyna.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Krzysztof Michalak wrote:
| Ja mam w ten sposob podlaczona sieciowa drukarke Xeroxa. Poprzez
| Sambe jest widziana w otoczeniu sieciowym Windowsow i podlaczana jako
| zdalna. Problem jest taki, ze co najmniej raz dziennie jakis Windows
| przestaje lubic sie z Samba. Trzeba wtedy jeszcze raz zalogowac
| uzytkownika lub zrebootowac Windowsy. Jeszcze nie wysledzilem, jaka
| jest tego przyczyna.
To ci windowsy cały dzień bez jebutu wytrzymują ?
Mnie to spoko. Ale niektorym uzytkownikom chodza tak czasem nawet
tydzien. Jak nie uruchamiaja niedobrych programow :-)
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
| To ci windowsy cały dzień bez jebutu wytrzymują ?
Mnie to spoko. Ale niektorym uzytkownikom chodza tak czasem nawet
tydzien. Jak nie uruchamiaja niedobrych programow :-)
tzn. win.com ?
Krzysztof Michalak
<krzysm@precz_z_niechcianymi_ogloszeniami_qrde_ale_dlugi_adres.qdnet.pl
Mialem dosc "superokazji" mailem :-)
napisał(a):
| To ci windowsy cały dzień bez jebutu wytrzymują ?
| Mnie to spoko. Ale niektorym uzytkownikom chodza tak czasem nawet
| tydzien. Jak nie uruchamiaja niedobrych programow :-)
tzn. win.com ?
No dajmy spokoj Windom :-) Jak juz sie uda zainstalowac, to Worda
mozna meczyc, byle tylko zbytnio nie komplikowac zagadnienia ;-)
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Mam następujący problem: nie mogę drukować przez Sambę na linuxie z
Win98.
Drukarka - Panasonic KX-P6150. Z linuxa jest wszystko ok. chodzi jako HP
LeserJet Series II. Udostępniłem ją przez Sambę według przepisu z JTZ i
kupa, z pod Winows ani drgnie.
Zdarzalo mi sie tak, jesli nie bylo polaczenia sieciowego z
Windows. Drukarka (w Windowsach) przestawiala sie w tryb offline i
"ani drgnela". Czesto pomaga reboot Windowsow ;-)
Jesli Samba jest prawidlowo skonfigurowana to powinna byc widoczna w
otoczeniu sieciowym (jesli to Windows 9x lub NT). Jest podlaczona w
Windowsach jako sieciowa - prawda?
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
1) Gdy dostaje sie do server to wyskakuje monit zaloguj sie do servera,
przyczym nie mozna podac usera, mozna wprowadzic tylko haslo? Pokazuje sie
taki monit przy logowaniu \serveripc$
Czy tak sie dzieje zawsze, czy tylko czasami. Ja miewam tak
czasami i zwykle pomaga ponowne zalogowanie sie uzytkownika do
Windows. Jesli zas tak jest zawsze, to jest zapewne problem z haslami.
Proponuje poczytac Encryption.txt.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
na razie
: Pozdrowienia
: --
: Krzysztof Michalak e-mail: krzysm @ qdnet . pl
V~taj!
no wlasnie dla tego zawracam Wam glowy na liscie. pnp.conf mam
identyczny, dokumentacje do kernela przeczytalem i sie do niej
stosowalem, a mimo to moduly nie chca sie ladowac bo "IRQ 5 probing
failed" czy cos w tym stylu.
Myslalem, ze karta jest padnieta ale pod Szitem dziala bez zarzutow.
Ostatnie co jeszcze mi do glowy przychodzi to ustawienia w BIOSie --
ale byc za dlugo nie mialem wakacji :)
pozdrawiam
p.o.
PS. nie probowalem jeszcze ALSA'y -- czy warto?
In pl.comp.os.linux.sprzet krz@preczzniechcianymiogloszeniami.qdnet.pl wrote:
: alias char-major-6 lp
: alias parport_lowlevel parport_pc
: options parport_pc io=0x378,0x278 irq=7,auto
: Krzysztof Michalak e-mail: krz@qdnet.pl
Zlote slowa. Rezcywiscie dziala, choc szczesciu bym tego nie przypisywal;-)
Wielkie dzieki,
On Sun, 14 Dec 1997 07:04:59 GMT, Krzysztof Michalak <krz@qdnet.pl
wrote:
Niedawno ktos na liscie wspomnial, ze w RedHat przy zamknieciu
systemu nie widac zatrzymywania demona lpd. Sprawdzilem, ze u mnie tez
tak jest (RedHat 4.2).
OK, to bylem ja :-)
Plik /etc/rc ktory wywoluje odpowiednie K-skrypty zawiera takie linie
[...]
Moje pytanie jest takie: co to za plik (lpd.init), jakie ma znaczenie
i kiedy powinien byc tworzony? Moze ktos wie i moze odpowiedziec?
Skrypt lpd.init masz w /etc/rc.d/init.d. On jest odpowiedzialny za
odpalanie i eutanazje ;) demona drukowania. I do tej pory wszystko gra
(ten /etc/rc.d/rc tez.) Ale... Zobacz na K-skrypty. Na poczatku miales
tam wpisane np. K60lpd.init czy S60lpd.init (o ile pomne). Teraz
wystarczy:
mv K60lpd.init K60lpd
mv S60lpd.init S60lpd
i po sprawie. Po prostu system szuka tam tego lpd, znajduje zas tak
dziwny dla niego twor jak lpd.init, wiec go zwyczajnie o...mija ;)
Zauwaz przy tym, iz owe K-skrypty to nic innego jak linki do wlasnie
(w tym przypadku) /etc/rc.d/init.d/lpd.init.
Pozdrawiam
//pt
PS I kto to twierdzil, iz RH jest bardziej user-friendly nizli inne
dystrybucje? :-)
On Sun, 14 Dec 1997 07:04:59 GMT, Krzysztof Michalak <krz@qdnet.plwrote:
Niedawno ktos na liscie wspomnial, ze w RedHat przy zamknieciu
systemu nie widac zatrzymywania demona lpd. Sprawdzilem, ze u mnie tez
tak jest (RedHat 4.2). Oto dlaczego tak sie dzieje.
Plik /etc/rc ktory wywoluje odpowiednie K-skrypty zawiera takie linie
[...]
# Check if the subsystem is already up.
subsys=${i#/etc/rc.d/rc$runlevel.d/K??}
[ ! -f /var/lock/subsys/$subsys ] &&
[ ! -f /var/lock/subsys/${subsys}.init ] && continue
# Bring the subsystem down.
$i stop
[...]
Czyli, ze lpd nie zostanie zatrzymany jesli w katalogu:
'/var/lock/subsys' nie istnieja pliki: lpd i lpd.init. Pierwszy z nich
Nie tak szybko ;-)
Przejżyj jeszcze raz powyższy kawałek skryptu, zastanów się, a potem
ewentualnie jeszcze raz zapytaj.
pozdrawiam
Przemek
ps. (!a && !b) != !(a && b) = !a || !b
Witam i dziekuje za wszystkie odpowiedzi!
ptec@hum.amu.edu.pl.NO.SPAM (Piotr Teczynski) napisal:
On Sun, 14 Dec 1997 07:04:59 GMT, Krzysztof Michalak <krz@qdnet.pl
wrote:
Skrypt lpd.init masz w /etc/rc.d/init.d. On jest odpowiedzialny za
odpalanie i eutanazje ;) demona drukowania. I do tej pory wszystko gra
(ten /etc/rc.d/rc tez.) Ale... Zobacz na K-skrypty. Na poczatku miales
tam wpisane np. K60lpd.init czy S60lpd.init (o ile pomne). Teraz
wystarczy:
mv K60lpd.init K60lpd
mv S60lpd.init S60lpd
i po sprawie. Po prostu system szuka tam tego lpd, znajduje zas tak
dziwny dla niego twor jak lpd.init, wiec go zwyczajnie o...mija ;)
/etc/rc.d/rc szuka plikow:
/var/lock/subsys/$subsys oraz
/var/lock/subsys/${subsys}.init
W tym przypadku:
/var/lock/subsys/lpd.init oraz
/var/lock/subsys/lpd.init.init
Nic dziwnego, ze ich nie znajduje, wiec wykonuje 'continue' i
leci dalej.
Nie wiem dlaczego nie zauwazylem tego od razu. Oczywiscie pomaga
zmiana nazwy K i S-plikow (wiem, ze to sa linki :-)).
Pozdrawiam
PS I kto to twierdzil, iz RH jest bardziej user-friendly nizli inne
dystrybucje? :-)
RH + pl.comp.os.lunux sa~ 'user-friendly'!
jest. teraz takie czasy przyszły, że byle debilowi
który potrafi obsłużyć jakiś produkt borlanda czy M$ płaci
się wielokrotnośc średniej krajowej. Oczywiście informatyk
zarabia odpowiednio więcej od takiego głąba. zresztą, jak
powiedzieli na ćwiczeniach, informatyk po studiach, ma się
tym różnić od gościa który potrafi coś zakodować,
że informatyk potrafi kierować dużym projektem, nad którym
pracuje spory zespół ludzi.
Takie przyszly czasy, ze byle debil (ew. glab do wyboru) moze
pisac na newsach co mu sie tam wymknie spod klawiatury. Wydaje mu sie,
ze moze obrazac innych dlatego ze studiuje na MIMUW i ma dostep do
Internetu. I to jest wlasnie najsmutniejsze bo czlowiek z wyzszym
wyksztalceniem nie jest juz synonimem czlowieka kulturalnego.
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Regards,
/J.D.
Jacek Osiecki napisał(a) w wiadomości: ...
| Jeszcze raz zwracam się z prośbą o pomoc...
| Nie mogę w żaden sposób drukować na komputerze z sambą-2.0.2...
| [printers]
| comment = All Printers
| browseable = no
~~~~
| printable = yes
| public = yes
| writable = no
~~~~~~
Może tutaj?
"Browseable = no" oznacza, ze zasob nie jest widoczny na liscie
zasobow (nie widac go z Windowsow poprzez net view). Co chyba nie
powinno przeszkadzac w jego uzyciu?
Natomiast "writable = no" jest jak najbardziej prawidlowe dla
drukarki. Oznacza to, ze do zasobu nie mozna bezposrednio pisac ale
"printable = yes" - wiec mozna jedynie pisac poprzez spool drukarki.
Tak samo jak drukujesz poprzez lpr a nie bezposrednio do /dev/lp0
W tej sprawie warto przejrzec logi ktore robi samba. A w ogole to
man smb.conf
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
On Sat, 27 Feb 1999 04:45:40 GMT, "Hinzoo" <hin@vc.plnapisal:
| Jacek Osiecki napisał(a) w wiadomości: ...
| Jeszcze raz zwracam się z prośbą o pomoc...
| Nie mogę w żaden sposób drukować na komputerze z sambą-2.0.2...
W tej sprawie warto przejrzec logi ktore robi samba. A w ogole to
man smb.conf
Jeszcze raz mówię, że samba przy próbie wydruku łaskawie nie tworzy ani
bajta logów. W /var/log/samba/samba.log cokolwiek dzieje się tylko i
wyłącznie podczas startu samby. Widać to choćby po czasach ostatniej zmiany
pliku. Na linuksie, z którego drukuję, też wszystko wydaje się być w porządku:
Domain=[ICSLAB] OS=[Unix] Server=[Samba 2.0.2]
security=share
smb: printing file - as stdin
188438 bytes printed
Dlaczego ta samba tworzy w /tmp pliki stdin.blablabla zamiast drukować co
trzeba? Samba nie umie użyć lpr?
Zdaje się, że będę musiał wrócić do samby 1.9.18. Ta 2.0.2 w ogóle nie
loguje jakichkolwiek działań poza uruchomieniem smbd! Oczywiście jest
ustawione w /etc/samba/smb.conf:
debug level = 9999
(próbowałem wszystkich liczb. 9999 jest dlatego, że w dokumentacji nie ma
najmniejszej wzmianki o tym, jaki jest najwyższy debug_level).
A szkoda - bo samba 2.0.2 wreszcie jest poprawnie widziana przez windows...
Ale wolę żeby dało się drukować :(
Pozdrawiam,
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Dnia Sun, 28 Feb 1999 06:46:47 GMT, Krzysztof Michalak napisał(a):
| On Sat, 27 Feb 1999 04:45:40 GMT, "Hinzoo" <hin@vc.plnapisal:
| Jacek Osiecki napisał(a) w wiadomości: ...
| | Jeszcze raz zwracam się z prośbą o pomoc...
| | Nie mogę w żaden sposób drukować na komputerze z sambą-2.0.2...
| W tej sprawie warto przejrzec logi ktore robi samba. A w ogole to
| man smb.conf
Jeszcze raz mówię, że samba przy próbie wydruku łaskawie nie tworzy ani
bajta logów. W /var/log/samba/samba.log cokolwiek dzieje się tylko i
wyłącznie podczas startu samby. Widać to choćby po czasach ostatniej zmiany
A może masz ustawione, żeby zapisywała z inną nazwą. Ja sobie ustawiłem, i
chyba tak jest domyślnie na log.<nazwa_maszyny
Boczi
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Jacek Osiecki napisał był:
| Dnia Sun, 28 Feb 1999 06:46:47 GMT, Krzysztof Michalak napisał(a):
| W tej sprawie warto przejrzec logi ktore robi samba. A w ogole to
| man smb.conf
| Jeszcze raz mówię, że samba przy próbie wydruku łaskawie nie tworzy ani
| bajta logów. W /var/log/samba/samba.log cokolwiek dzieje się tylko i
A może masz ustawione, żeby zapisywała z inną nazwą. Ja sobie ustawiłem, i
chyba tak jest domyślnie na log.<nazwa_maszyny
Powolutku wszystko się wyjaśniło :)
Po pierwsze logów nie było, bo w /etc/samba/smb.conf był wpis:
log file = /car/log/samba.%m
Po drugie - dopiero ustawienie na debug level = 3 pomogło:
Running the command lpr -r -Plj stdin.fvWXwX' gave 32256
Po chwili zauważyłem, że smbuser nie może drukować: zamiast dopisać go do
grupy "lp", dopisałem użytkownika "lp" do grupy "smbuser"... cóż, zdarza się
:)
Teraz wreszcie wszystko ruszyło jak dawniej... no - lepiej, bo szybciej :)
Pozdrówka,
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątkuOn Thu, 23 Apr 1998 22:56:08 +0200, "Rufik"
<za027@novci2.ae.poznan.plwrote:
Mam pytanie czy ktoś ma jakieś doświadczenia jeśli chodzi o prenumeratę tego
magazynu?
Pytam ponieważ poważnie się zastanawiam nad premumeratą, ale nie chciałbym
wtopić tych 64$. Czy przysyłają tę gazetę regularnie do Polski itd...
W styczniu zamowilem prenumerate przez Cyber Service (i
oczywiscie zaplacilem). Mimo prosb nie dostalem zapowiadanego
potwierdzenia z Cyber ale juz w marcu ;-) dostalem potwierdzenie z
LinuxJournal, ze prenumerate przyjeto i rozpocznie sie od kwietnia
(przy zamowieniu zapowiadali 6-cio tygodniowy czas oczekiwania). Bylo
by na razie wszystko w porzadku gdybym cos dostal. Tymczasem w MPiK
juz jest a u mnie w skrzynce pusto ;-(
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
While testing the million monkey theory, Krzysztof Michalak wrote:
W styczniu zamowilem prenumerate przez Cyber Service (i
oczywiscie zaplacilem). Mimo prosb nie dostalem zapowiadanego
potwierdzenia z Cyber ale juz w marcu ;-) dostalem potwierdzenie z
LinuxJournal, ze prenumerate przyjeto i rozpocznie sie od kwietnia
(przy zamowieniu zapowiadali 6-cio tygodniowy czas oczekiwania). Bylo
by na razie wszystko w porzadku gdybym cos dostal. Tymczasem w MPiK
juz jest a u mnie w skrzynce pusto ;-(
Cierpliwosci. Ja dostalem numer kwietniowy niecaly tydzien temu.
Kris
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
| Mam routera na ktorym postawilem sambe, zeby ronbila
| jako serwer wins. jest tylko 1 problem komputery nie widza sie w
| otoczeniu same, musze wpisywac ich nazwe np.//komputer
| i wtedy dziala. Co zrobic aby windows sam wyszukiwal
| komputery?
Według mnie: Jest to sprawa NetBeui.
NetBEUI to inny protokol niz TCP/IP wiec na Sambe raczej nie
powinien miec wplywu. Co do Windowsow to Win'95 powinny miec wlaczona
mozliwosc udostepniania aby byc widoczne. U mnie jest tylko TCP/IP i
wszystko jest widoczne w otoczeniu sieciowym.
W kazdym razie z moich doswiadczen wynika, ze NT zawsze jest widoczne,
a z Samba i innymi Windowsami bywa roznie. Ale zawsze mozna sobie
poradzic poprzez WINS serwer ewentualnie wpisy w lmhosts
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Krzysztof Michalak <krzysm@precz_z_niechcianymi_ogloszeniami.qdnet.plwrote:
| NetBEUI to inny protokol niz TCP/IP wiec na Sambe raczej nie
| powinien miec wplywu.
Otóż wyobraź sobie, że ma i to duży... Nie na Sambę, ale na jej "widoczność
w otoczniu sieciowym" Windowsów. Problem w tym, że Windowsy rozgłaszają się
jako master - browsery na wszystkich protokołach (nawet na NetBIOS over IPX)
i zależnie od szczęścia możesz mieć w sieci tyle master - browserów ile
protokołów...
Od tego jest OS LEVEL aby je przekrzyczec ;-)
| Co do Windowsow to Win'95 powinny miec wlaczona
| mozliwosc udostepniania aby byc widoczne. U mnie jest tylko TCP/IP i
| wszystko jest widoczne w otoczeniu sieciowym.
I dlatego nie masz problemów z NetBEUI :-)
I to tez radzilem koledze ktory zaproponowal NetBEUI jako
lekarstwo na "niewidocznosc" Samby...
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Mam takie cos do przelaczania monitora i klawiatury miedzy wieloma
pecetami. Pod DOS-em funkcjonuje bardzo dobrze - pecety sie bez pudla
bootuja i chodza, nawet jesli nie sa aktualnie "tym czyms" przelaczone na
klawiature. Natomiast linuks nie - bootuje sie owszem i chodzi, ale jak
przelacze "tym czyms" klawiature i ekran na niego, to na klawiature nie
reaguje. Co z tym fantem? Poki co mam wpieta ekstra klawiature w linuksa i
przelaczam tylko monitor.
Wlasnie "takie cos" sobie zainstalowalem. Przelaczam pomiedzy
Linuxem a Win'95 - w zasadzie bez zadnych problemow. Tzn. diodki na
klawiaturze zachowuja sie dziwnie (czasem sie nie chca wlaczyc a
czasem wlaczaja sie niepotrzebnie), ale poza tym nie zaobserwowalem
zadnych anomalii.
Pozdrowienia
P.S. Na moim pudelku jest napisane "made in China".
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
| Niedawno zalozylismy z gosciem mala siec (dwa kompy), pod windowsami dziala,
| ale niedawno zainstalowalem linuxa. Czytalem ze samba daje mozliwosci
| udostepniania dyskow i drukarki dla windowsow. Skad mozna wziac szczegolowe
| informacje o instalacji tego serwera i klienta od strony 3.11?
Cala dokumentacja jest w pakiecie (po angielsku). Jest tez SMB-HOWTO.
Od stroni WfW jest wszystko tak, jakby udostepnial to drugi Win.
A konfiguracja jest IMHO niezbyt ciekawa, wrecz uciazliwa (powtarzam:
IMHO).
Nie robie tego codziennie ;-) ale ostatnio skonfigurowalem Sambe
w kilkanascie minut. Na jednej konsoli vi smb.conf a na drugiej man
smb.conf jesli cos w przykladowym pliku z RH 5.2 bylo dla mnie
niejasne. Potem wszystkie testy z Diagnostic.txt i hula.
Zostaje tylko strojenie jesli cos nie dziala wystarczajaco dobrze.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Instalujesz sambę i czytasz dokumentację. Konfigurujesz w /etc/smb.conf i
powinno działać. Jest jeszcze dokument SMB-HOWTO opisujący co nieco
2. Klient
Nic nie instalujesz na Windowsach. Po porosu widzą sambę ``jak swojego'' i
wdziałają jak z innymi windowsami (powiedzmy NT)
Z moich doswiadczen wynika, ze warto dopisac serwer z Samba do
windowsowych plikow windowshosts i windowslmhosts
Po kilku dniach Windowsy przestaly widziec Sambe, mimo iz byla Master
Browserem. Dopiero wpisy w pow. plikach pomogly i teraz jest O.K.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
On Mon, 01 Mar 1999 00:44:11 GMT, bo@boczi.boczi.pl (Boczi)
napisal:
| Instalujesz sambę i czytasz dokumentację. Konfigurujesz w /etc/smb.conf i
| powinno działać. Jest jeszcze dokument SMB-HOWTO opisujący co nieco
| 2. Klient
| Nic nie instalujesz na Windowsach. Po porosu widzą sambę ``jak swojego'' i
| wdziałają jak z innymi windowsami (powiedzmy NT)
Z moich doswiadczen wynika, ze warto dopisac serwer z Samba do
windowsowych plikow windowshosts i windowslmhosts
Po kilku dniach Windowsy przestaly widziec Sambe, mimo iz byla Master
Browserem. Dopiero wpisy w pow. plikach pomogly i teraz jest O.K.
A u mnie, po zainstalowaniu samby 2.0.2, windowsy od razu widzą linuxa w
"otoczeniu sieciowym". Oczywiście konfiguracja nadal jest ta sama...
Dawniej to można było tylko przez "znajdź komputer" - i w dodatku głupia
winda nawet po znalezieniu linuxa nie dorzucała go do otoczenia sieciowego...
Pozdrówka,
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
Krzysztof Kubas (krzyc@friko.internet.pl) wrote:
: Mam nastepujacy problem. Podczas instalacji Red Hata wszystko idzie
: fajnie do momentu kiedy chce utworzyc partycje linuxowe. Kiedy chce
: uruchomic Disk Druida lub fdiska wyskakuje mi blad: No Drives Found.
A moze nie ten typ partycji? Jest Linux native? (numerek 83
heksadecymalnie). Mozna to ustawic linuxowym fdiskiem, ale nie podczas
instalacji. Czyli bez posiadania linuxa nie da sie go zainstalowac ;)
Dlaczego podczas instalacji nie mozna ustawic typu partycji na
0x83? Jak dotad niczego takiego nie stwierdzilem.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Piotrek <pi@v.plwrote:
| Zainstalowalem sobie RedHuta 5.0 Po reboocie odpala sie LILO a po chwili
| wyskakuje komunikat:
| Enter Runlevel:
| Co mam robic ??
Nie wiem czemu to się pojawia ale jeśli już to wpisz 3
Tez nie wiem czemu sie pojawia ale spekuluje, ze w /etc/inittab
nie ma initdefault
Lepiej wiec chyba napisac po LILO: linux single i sprawdzic albo
zainstalowac od nowa inittaba
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
On 4 May 98 09:30:03 GMT, ro@mail.hspartner.com.pl (Roman Kubik):
uzywam: postgreSQL v.6.2.1
ODBC: postODBC v.2.10.0004 (PODBC32.DLL - driver: Postgres95 z 2.03.97)
proby łączenia z bazą i używania jej: Borland BDE Administrator z Delphi 3.0
Professional Edition oraz Delphi 3
połączenie początkowo nie chciało działać, jeśli USER nie miał hasła, nie wiem jak te3raz
hmm może sprawdze? działa i bez hasła... (w przeciwieństwie do psql'a)
p.s. w razie problemów służę dalsza pomocą (na privie?)
Mam podobna konfiguracje. Wszystko chodzi ale niektore rzeczy
niesamowicie wolno. Otwarcie duzej tabeli (ok. 100 kolumn, 10000
wierszy, bez BLOB) to minuta. Pierwsze DbiGetNextRecord - piec minut.
Poza tym mam problemy z wieloma operacjami - nie za dobrze chodzi
mapowanie typow SQL na typy BDE.
Jesli mozna prosic o kilka uwag na temat - jak postODBC sie sprawuje w
normalnej pracy to bylbym wdzieczny.
Uzywam BC++ 5.02 i BDE32 wer. 3.0.
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
On Mon, 04 May 1998 23:36:10 +0200, Michal Mosiewicz
<m@interdata.com.plwrote:
Krzysztof Michalak wrote:
| Mam podobna konfiguracje. Wszystko chodzi ale niektore rzeczy
| niesamowicie wolno. Otwarcie duzej tabeli (ok. 100 kolumn, 10000
| wierszy, bez BLOB) to minuta. Pierwsze DbiGetNextRecord - piec minut.
Zaraz... Co to jest otwarcie tabeli? Ja tam postgresowi zadaję pytania.
Ale nigdy nie otwierałem żadnych tabel. :-)
Jesli posluguje sie psql czy innym interpreterem SQL-a to tak
jest. Ja zas (w pracy) uzywam takiej biblioteki Borlanda do C -
Borland Database Engine. Na Win'95, zeby nie bylo watpliwosci :-) To
mniej wiecej to samo co jest w Delphi.
I w tej bibliotece otwiera sie tabele (inaczej mowiac definiuje sie
kursor). Biblioteka ta daje zunifikowany dostep do roznych zrodel
danych - plikowych (jak pliki DBF, DB, Excela itp.) jak i SQL-owych
np. poprzez ODBC.
Obecnie dla testow uzywam postODBC. Wyjasnilem? :-)
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Tomasz Kłoczko <kloc@rudy.mif.pg.gda.plwrote:
Krzysztof Michalak <krz@qdnet.plwrote:
: Witam!
: Uzywalem poprzednio laty do jadra 2.0.30 dajacej mi mozliwosc
: udawania karty dzwiekowej przez glosniczek komputera - PCSND.
: Zupgradowalem sie z RH4.2 na RH5 i jadro 2.0.32. Spatchowalem jadro
: "recznie" i okazalo sie, ze nie moge skompilowac modulow drivera pcsn.
: gcc pokazywal bledy w naglowkach systemowych. Nie jestem obeznany z
: komunikatami bledow zwracanymi przez gcc ale jakos doszedlem do tego
: ktore naglowki bruzdza. Okazalo sie, ze jesli przed fs.h znajduje sie
: #include <sys/ioctl.hto pojawia sie blad kompilacji (dokladnie w
: naglowku hpfs_fs_i.h, wlaczanym do fs.h). W wersji jadra 2.0.30
: wszystko bylo OK. Czy moze ktos wie o co moze chodzic?
Jądro które jest w RH 5 pakowane w rpm-a zawiera dodatkowe poprawki do
modularnego dźwięku. Przypuszczam, że chodzi o to, że te poprawki kłucą się
z pcsnd. Wypróbuj na czystych źródłach kernela.
Z tego co zauważyłem to w "czystych zródłach kernela" też są jakieś buraki.
Ja miałem problemy np. z wkompilowaniem obsługi Sound Blastera 16 pnp, tak
aby chodziło to na odpowienich przerwaniach itp. Wywalało mi błedy przy
kompilacji. "Czysty" kernel 2.0.33. Dopiero patche z linxmama pomogły...
Krzysztof Michalak <krzysm@precz_z_niechcianymi_ogloszeniami.qdnet.plwrote:
: Zainstalowalem najnowsze cudenko - RedHat 5.2. Plyta
: duprocesorowa z jednym P200, 64MB w dwoch SIMM-ach, HDD 3GB Caviar. Po
: pierszym rebootowaniu zawisl przy starcie demona linuxconf. Nie
: wiedzialem co to za wynalazek wiec na wszelki wypadek wycialem
: linuxconfa - i poszedl.
: Dzialal OK do czasu az zaczalem sie bawic modemami.
Modemy podłącza się do /dev/ttyS* a nie do /dev/cua*.
Prawdopodobnie mogłeś mieć tego typu sytację, że więcej niż jedno pppd
dobierało się do portu bo odwołania do cua* są robione bez sygnalizowania,
że urządzenie jest zaalokowane.
Chyba niescisle opisalem moj problem ;-( To nie sa takie zwykle
modemy lecz wlasciwie routery Ethernet - IDSL. Normalnie pracuja w
sieci poprzez skretke. Podlaczalem je na tylko chwile aby dokonac ich
poczatkowej konfiguracji - potem dostaje sie do nich telnetem.
Takze wiec pppd nie jest mi potrzebny.
Pozniejszy zas zawis komputera nie mial nic wspolnego z modemami. Do
portow szeregowych polaczona byla tylko mycha i dzialal gpm.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Jacek Szeptuch <ja@solaris.solaris.ds.polsl.gliwice.plwrote:
| W jaki sposob sprawdzic czy w/w karta sieciowa jest uszkodzona pod
| linuxem.
Podłączyc do drugiej i sprawdzic czy działa - to chyba najprostsza i
najpewniejsza metoda
Mam karte Compex-a, zgodna z NE2000 ktora dziala a jakze. Tylko,
ze po kilku, kilkunastu minutach a najdalej po kilku godzinach Linux
zawisa. Po Windowsami dziala raczej bez problemow. Przydalo by sie ja
czyms przetestowac.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Krzysztof Michalak <krzysmwrote:
: On 27 Mar 1999 13:54:30 GMT, Wojciech Puchar <woj@prointer.pl
: napisal:
: Mam karte Compex-a, zgodna z NE2000 ktora dziala a jakze. Tylko,
: ze po kilku, kilkunastu minutach a najdalej po kilku godzinach Linux
: zawisa. Po Windowsami dziala raczej bez problemow. Przydalo by sie ja
: czyms przetestowac.
Czy jestes pewien, ze jest to wina karty sieciowej?
Niczego nie jestem pewien... :-)
Takie same objawy mialem na dwoch roznych komputerach z ta karta. Po
zmianie/wyjeciu karty objawy ustapily i oba komputery pracuja
prawidlowo. W tym, jeden z nich z taka sama karta (Compex 10Mb PCI).
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
<krzysm@precz_z_niechcianymi_ogloszeniami.qdnet.plwrote:
[...]
prawidlowo. W tym, jeden z nich z taka sama karta (Compex 10Mb PCI).
Jaki to dokładnie Compex ? Miałem jakiś programik do testowania ne2000.
Nie wiem, czy czegoś nie pokręciłem, ale w połączeniu z tym Compexem,
który miałem, moja maszyna robiła zupełny zwis. Ponieważ nic z tą kartą
nie mogłem zrobić wymieniłem ją na inną (też ne2000) i ta już działa jak
należy.
Krzysztof Michalak wrote:
Witam!
Poniewaz sprawa dotyczy polaczenia z TPSA przejrzalem FAQ, many,
HOWTO itp. a takze sciagnalem kilka przykladow konfiguracji - i nic.
Tzn. minicomem sie lacze bez problemow a skrypty wykorzystujace chat
nie chca mi dzialac. W logach znajduje: send costam, np. ATZ^M a potem
expect costam np. <OKi koniec. Sprawdzalem konfiguracje modemu wg.
PPP-HOWTO i wszystkie wymagane ustawienia (E1, Q1, &S0) znalazlem na
swoim miejscu. Kombinowalem z '+++' i takze nic. Po prostu wyglada na
to, ze chat nie dostaje swojego 'OK' ani niczego innego na co oczekuje
zaleznie od wersji skryptu. W minicomie za to jest wszystko OK.
Modem to zewnetrzny ZOOM 14,4 na 2-gim COM-ie (/dev/cua1).
Skonczyly mi sie pomysly na to gdzie szukac rozwiazania problemu. Moze
ktos mi pomoze?
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Wiem, ze pewnie juz wszystko, co podam sprawdziles, ale podam wszystkie
przyczyny, ktore mi przychodza do glowy:
1. Sprawdz, czy chat wysyla i odbiera z /dev/ttyS1 (czyli /dev/cua1).
Mozliwe ze np. /etc/ppp/options masz wpisany cua0.
2. Sproboj z konsoli wyslach 'echo "ATZ" /dev/ttyS1
Powinno zadzialac, skoro minicom dziala.
Jezeli dziala, to blad jest w konfiguracji PPP.
Mozesz tez sprobowac uzyc najnowszej wersji pppd.
Moze za duzo nie pomoglem, ale trudno w takiej sytuacji cos wiecej
wymyslec.
Pozdrawiam
Leszek Deska
Krzysztof Michalak wrote:
| Tzn. minicomem sie lacze bez problemow a skrypty wykorzystujace chat
| nie chca mi dzialac. W logach znajduje: send costam, np. ATZ^M a potem
| expect costam np. <OKi koniec. Sprawdzalem konfiguracje modemu wg.
Wiem, ze pewnie juz wszystko, co podam sprawdziles, ale podam wszystkie
przyczyny, ktore mi przychodza do glowy:
Dzieki za dobre slowo :-)
1. Sprawdz, czy chat wysyla i odbiera z /dev/ttyS1 (czyli /dev/cua1).
Diodki mrugaja wiec chyba tak :-)
Mozliwe ze np. /etc/ppp/options masz wpisany cua0.
Tam mam tylko jedno slowo: lock
2. Sproboj z konsoli wyslach 'echo "ATZ" /dev/ttyS1
Diodka TR mruga ale OK na konsoli nie widac :-(
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
krzysm@precz_z_niechcianymi_ogloszeniami.qdnet.pl (Krzysztof Michalak) writes:
Poniewaz sprawa dotyczy polaczenia z TPSA przejrzalem FAQ, many,
HOWTO itp. a takze sciagnalem kilka przykladow konfiguracji - i nic.
Tzn. minicomem sie lacze bez problemow a skrypty wykorzystujace chat
nie chca mi dzialac. W logach znajduje: send costam, np. ATZ^M a potem
expect costam np. <OKi koniec. Sprawdzalem konfiguracje modemu wg.
PPP-HOWTO i wszystkie wymagane ustawienia (E1, Q1, &S0) znalazlem na
swoim miejscu. Kombinowalem z '+++' i takze nic. Po prostu wyglada na
to, ze chat nie dostaje swojego 'OK' ani niczego innego na co oczekuje
zaleznie od wersji skryptu. W minicomie za to jest wszystko OK.
Modem to zewnetrzny ZOOM 14,4 na 2-gim COM-ie (/dev/cua1).
Skonczyly mi sie pomysly na to gdzie szukac rozwiazania problemu. Moze
ktos mi pomoze?
Po pierwsze do modemu nie odwołujemy się przez cua tylko przez
ttyS1. Po drugie sparwdź prędkość łączności modem-komputer (powinno
być 57600 albo 115200).
Alex
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
krzysm@precz_z_niechcianymi_ogloszeniami.qdnet.pl (Krzysztof Michalak) writes:
| Poniewaz sprawa dotyczy polaczenia z TPSA przejrzalem FAQ, many,
| HOWTO itp. a takze sciagnalem kilka przykladow konfiguracji - i nic.
Po pierwsze do modemu nie odwołujemy się przez cua tylko przez
ttyS1.
Na /dev/ttyS1 tez sprawdzalem.
Po drugie sparwdź prędkość łączności modem-komputer (powinno
być 57600 albo 115200).
Probowalem obu predkosci.
Dodam jeszcze, ze cu dziala (tzn. wysietla echo z modemu) a komenda:
echo 'ATDT0202122' /dev/ttyS1
powoduje wybranie wlasciwego numeru. Ale echo z modemy na konsoli sie
nie pojawia :-(
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
From: czes@daemon.securities.com.pl (Czeslaw Mierzejewski)
Krzysztof Michalak wrote:
| Skonczyly mi sie pomysly na to gdzie szukac rozwiazania problemu. Moze
| ktos mi pomoze?
W chacie. Eee, znaczy - w chat-cie. Jak Ci sie zgodzi do ostatniej
literki (spacje included) to pojdzie.
BTW:
Chyba jednak za duzo wycialem z twojego listu.
Mysle, mysle ... i nie rozumiem co konkretnie chciales mi dac do
zrozumienia. Ze zrobilem literowke w skrypcie? Pisalem, ze uzywalem
roznych skryptow m. in. Rafala Maszkowskiego. Poza tym chat sie
uruchamia i wysyla cos do modemu, tylko nie moze doczekac sie _ZADNEJ_
odpowiedzi.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Gdy loguje sie jako zwykly uzytkownik to wyskakuje cos takiego:
bash: /etc/profile: Permission denied
bash$ <-- to jest prompt
Sytuacja ta nie wystepuje gdy loguje sie jako root. Co sie stalo?
Sprawdz prawa do katalogu /etc (konieczne jest prawo
przeszukiwania - x). Mnie sie ostatnio tez cos takiego przydazylo -
nie mam pojecia dlaczego. Musialem nadusic cos niedobrego w MC ;-)
Swiateczne pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
In article <37077acd.5513@news.tpnet.pl, Krzysztof Michalak wrote:
On Sat, 3 Apr 1999 00:39:33 +0200, "MazoL" <ma@friko5.onet.pl
napisal:
| Gdy loguje sie jako zwykly uzytkownik to wyskakuje cos takiego:
| bash: /etc/profile: Permission denied
| bash$ <-- to jest prompt
| Sytuacja ta nie wystepuje gdy loguje sie jako root. Co sie stalo?
Sprawdz prawa do katalogu /etc (konieczne jest prawo
przeszukiwania - x). Mnie sie ostatnio tez cos takiego przydazylo -
Oprocz tego sprawdz czy wszyscy uzytkownicy maja prawo czytac
/etc/profigle
Frydel) wrote:
On Thu, 10 Sep 1998 15:04:48 GMT,
krz@qdnet.pl_precz_z_niechcianymi_ogloszeniami (Krzysztof Michalak)
wrote:
| Ja uzywam glosniczka na jadrach
NIe boli Cie ? :)))
Nawet czasem jest przyjemnie ;-)
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Czy komuś udało się odpalić X-y na tej karcie? Oczywiście w innej
rozdzielczości, niż 320x200? Jeśli tak, to uprzejmie proszę o informacje,
jak. Serwery dla S3, S3V i SVGA nie działają wogóle, albo tylko 320x200.
Na serwerze VGA dostaniesz 640x380, 16 kolorow.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Cześć.
Czy to jest możliwe , żeby na windzie można było uruchomić
środowisko graficzne X-windows ?
Mozliwe nawet w DOS. Inna sprawa to wygoda takiego rozwiazania.
Swego czasu pracowalem z X serwerami firm FTP i WRQ (Reflection).
Nawet byly dosc zintegrowane z Windows.
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
On 26 Apr 1998 08:22:24 GMT, Bart Czardybon <czar.NOS@pik-net.pl
wrote:
Daniel Podlejski <under@iko.zakopane.top.plwrote:
| Jak w subject'cie ... Czy ktoś to robił i ma jakiś gotowy skrypt ?
perl oczywiscie i moduliki:
- Xbase do dbfow
- Pg, albo DBD z modulem do postgresa
Jest jeszcze program dbf2pg. Byl na plytce do Software 12/97.
Skompilowalem i zadzialal!
Pozdrowienia
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
| tyle, ze dalej nie widac mojego slicznego linuxa w "otoczeniu sieciowym" w
| win95, mimo wpisu 'browseable' ktory jak tlumaczyli mi zawziecie koledzy
| wlasnie za to odpowiada. bedzie trzeba zrobic mala inwestygacje (ale ojjj...
| jak mi sie nieee chceeee...)
tez prawda, samba chodzi, mozna sie laczyc, ale nie widac przy
przegladaniu "otoczenia..."... Nie dochodzilem do tego, dlaczego ani jak
to naprawiac...
Mozna wpisac Sambe do windowslmhosts lub uruchomic na Sambie
WINS a w Windowsach, w konfiguracji TCP/IP wlaczyc WINS i podac Sambe
jako WINS serwer (koniecznie dwa razy, jako podstawowy i zapasowy).
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
© 2009 Najlepszy miesiąc kawalerski w Polsce !!! - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates