On Wed, 20 Jan 1999 06:04:47 GMT, krz@qdnet.pl (Krzysztof Michalak)
napisal:
On 16 Jan 1999 08:27:41 GMT, Wojciech Puchar
<majs@rudy.mif.pg.gda.plnapisal:
| Krzysztof Michalak <krzysm@precz_z_niechcianymi_ogloszeniami.qdnet.plwrote:
| Zainstalowalem najnowsze cudenko - RedHat 5.2.
| Dzialal OK do czasu az zaczalem sie bawic modemami. Po podlaczeniu
| modemu na /dev/cua1, po jakims czasie komp zawisal. Taki sam efekt byl
| przy modemie wlaczonym jak i nie wlaczonym do sieci (wystarczal sam
| fakt polaczenia kabla szeregowego z gniazdem). Na /dev/cua0 ten efekt
| wystepowal z pewnym opoznieniem.
| Chyba masz cos z hardware. Tak mi wyglada.
Mnie tez. Wiec zainstalowalem na innym komputerze - P133. Nie
ruszalem COM-ow, instalacja trwala ok. 20 min i wszystko dzialalo.
Wczoraj dzialalem na nim caly dzien. Konfigurowalem, probowalem
roznych rzeczy i pod koniec dnia zwis kompletny. Taki sam objaw jak w
poprzednim komputerze.
Czescia wspolna obu komputerow byly: karta sieciowa Compex 10-ka, dysk
Caviar 3,2GB i CD-ROM. Sprobuje wymienic karte i zobacze co bedzie. Na
razie jestem przerazony. Z innym osprzetem ten komp. chodzil 2 lata
non stop pod Windows - podobno bez problemow.
Po wymianie karty na inna komputer z Linuxem dziala bez
problemow. W koncu znalazlem i uruchomilem Compexa 10-ke ale ISA PnP.
Na razie jest OK.
Moze ktos potrafi mi wyjasnic, dlaczego dzialajaca w sumie karta
sieciowa (PCI-owa) potrafi kompletnie zawiesic system? Konfliktu
przerwan ani IO nie bylo bo sprawdzalem.
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
<czu@nask.plwrote:
Wlasnie zakonczylem walke (poleglem) z instalacja glosniczka jako
urzadzenia, czy ktos z szanownych (szacownych) grupowiczow pokusil sie i
wkompilowal obsluge glosnika (tudziez zrobil to jakos inaczej i dziala)
i podzieli sie swoim doswiadczeniem ze mna biednym szaraczkiem. Mam
RedHat'a 5.1 zrodla jadra 2.0.34 i 2.0.35.
Ja uzywam glosniczka na jadrach od 2.0.30 do 2.0.34. Ostatnim
patchem jaki widzialem byl patch dla 2.0.30. Pozniejszego nie
widzialem a co gorsza driver pcsnd nie chce sie kompilowac bez
poprawek.
Oto co trzeba zrobic (opis "jak dla trupa" - przepraszam)
1. Rozpakowac pakiet .tgz w katalogu /usr/src
2. Przeczytac plik README.TXT (nie zaszkodzi).
3. Spatchowac jadro "recznie", poslugujac sie plikiem
linux-2.0.30.pcsp.diff z katalogu /usr/src/linux/drivers/pcsnd
4. Z pliku pcsp.h lezacego w katalogu /usr/src/linux/include
wyrzucic linijke (z poczatku po komentarzach)
#include <sys/ioctl.h
bo to ona jest przyczyna bledow w kompilacji drivera.
5. Wg. dokumentacji skonfigurowac i skompilowac jadro.
6. Ew. dodac odpowiedni alias do /etc/conf.module (jesli kompilujemy
driver jako modul). Bodajze "alias sound pcsnd" (mozna sprawdzic w
/etc/rc.d/rc.local).
Najwieksza robota to "reczne" patchowanie. Dla mnie to ok. 10 min
pracy poslugujac sie 3-ma konsolami i mysza.
Powodzenia
P.S. Nie mam pod reka Linuxa wiec prosze sprawdzic wszystkie podane
przeze mnie dane - mam nadzieje, ze nic nie przekrecilem.
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
Gwoli "pociechy" w nieszczesciach hydraulicznych"
Właśnie słuchając takich rozmów koleżanka zdecydowała, że za
nic nie
chce się budować i kupi dom już zbudowany :-) Ja zaś bałbym się
kupić
gotowy bo wydaje mi się, że w moim przynajmniej wiem co i jak
zostało
zrobione.
:-) Tez wolalam patrzec, jak mi psuja, i wiedziec co ;-)
Mieszkam juz, generalnie jestem zadowolona i uwazam, ze budowanie to
nie tylko korzysc z domu - ale i wspaniala przygoda, niosaca ze soba
duzo bogactwa duchowego (materialnie raczej wrecz przeciwnie ;-) )
Duzo sie nauczylam, i jestem z tego zadowolona :-). Nie musze wolac
fachowca do powieszenia lustra - sama umiem; jak mi cieknie kran -
nie przymilam sie do hydraulika, zeby zechcial o 22.00 sie
pofatygowac :-))) Duzo korzysci :-).
No i boję się kogokolwiek polecać bo nawet jeśli ja ich pozytywnie
oceniam
to ktoś inny kto ma inne kryteria lub mniej szczęścia i potem do
mnie ma
pretensje.
Albo fachowiec - u ciebie w porzadku, akurat u kogos nawali. Z
roznych przyczyn - nie umie dogadac sie z inwestorem (podkladaja
rozne znaczenie slow pod to samo pojecie), albo palma mu odbije
(zdarza sie najlepszym)...
No i ostatnie - jak się ma dom to trzeba mieć też rezerwę finansową
na czarną
godzinę. U mnie np. po roku od zamontowania a miesiąc po upływie
gwarancji,
padła pompa od hydroforu.
Remont jej jest nieopłacalny i przed
Świętami wpadł nieoczekiwany kilkusetzłotowy wydatek :-(
Wspolczuje...
Mnie czeka na dniach wydatek na przylacze wodociagowe - nieplanowane
w ciagu najblizszych miesiecy. Ze studni wybieram koszmar, nie
wode - nie nadaja sie do niczego (okropne wyniki z laboratorium).
Filtry nie daja rady :-(
Jest to skutek intensywnego odwodnienia duzego terenu - kanalizacje
nam polozyli... A taka dobra wode mialam...
Joanna
On Sun, 18 Jan 1998 17:00:26 GMT, la@ite.waw.pl (Dariusz K.
Ladziak) wrote:
On Fri, 16 Jan 1998 09:09:56 -0800, Jack Tuszynski
<Jack.Tuszyn@jpl.nasa.govwrote:
| Jest mnostwo sposobow na ziemi stracic. Nie zawsze chodzi o
| machlojki lub oszostwa.
No coz... system prawa jaki by nie byl, nie daje nikomu
gwarancji zysku...
Nie stracic to jeszcze nie oznacza gwarancji zysku ...
| Czesto w gminach jest balagan i sa bledy. Ubespieczenie wlasnosci
| nie jest sprzeczne z systemem Napoleona. Dziala osobno.
[...]
| Jesli firma czy jednostka ma ubespieczyc wlasnosc, to albo bierze
| %3 jesli w gminie jest porzadek, albo %50 jesli jest nieporzadek,
| albo wogule nikt nie ubespieczy wlasnosc jesli jest chaos i balagan.
Nie rozumiem. Jakie "ubezpieczyc wlasnosc"? Dzialke przed kradzieza? W
rulon zwina i wyniosa? Co tu mdo rzeczy balagan u geodety? Od pozaru
czy powodzi? To raczej sprawnosc strazakow i stan walow
Moj znajomy ma z kilku sasiadami kawalek ziemi w jednej z
podwarszawskich gmin. Ziemia lezy odlogiem, nie mozna jej sprzedac, bo
kiedys w planie zagospodarowania przestrzennego wladze postanowily, ze
stanie tam szkola czy tez przedszkole. Tzn. mozna ja sprzedac ale nikt
jej nie kupi za przyzwoita cene. Kolega podejrzewa, ze nowe wladze nie
zmieniaja planu bo licza na lapowke za przekwalifikowanie statusu
ziemi.
Sam znam taki przypadek z Warszawy, ze na prawidlowo skierowane
pismo odpowiedzial nie ten urzednik ktory powinien, tzn. do decyzji
przylozono zla pieczatke. I wystarczylo to aby decyzje po kilku latach
uznac za niewazna. Konsekwencje ponosi obywatel nie urzad.
Moze chodzi o ubezpieczenie sie przed takimi przypadkami? Nie
najlepiej swiadczyloby to o dzialaniu wladz w USA (o naszych nawet nie
warto pisac).
Pozdrawiam
------------------------------------------
Krzysztof Michalak email: krz@qdnet.pl
On Mon, 19 Jan 1998 07:01:55 GMT, krz@qdnet.pl (Krzysztof Michalak)
wrote:
[...]
Moj znajomy ma z kilku sasiadami kawalek ziemi w jednej z
podwarszawskich gmin. Ziemia lezy odlogiem, nie mozna jej sprzedac, bo
kiedys w planie zagospodarowania przestrzennego wladze postanowily, ze
stanie tam szkola czy tez przedszkole. Tzn. mozna ja sprzedac ale nikt
jej nie kupi za przyzwoita cene. Kolega podejrzewa, ze nowe wladze nie
zmieniaja planu bo licza na lapowke za przekwalifikowanie statusu
ziemi.
Plan zagospodarowania jest jawny - pulapki tu nie ma. Jak wladze nie
chca przekwalifikowac - mozna wystapic z powodztwem o wykup po cenie
najblizszej dzialki przeznaczonej pod zabudowe mieszkalna lub uzytkowa
- jak se gmina chce miec przedszkole to niech ta dzialke kupi,
wlascicielowi dzialki poki co przedszkole na plaster. Powodztwo w tej
materii skutkuje albo oferta wykupu, albo zmiana planu...
Sam znam taki przypadek z Warszawy, ze na prawidlowo skierowane
pismo odpowiedzial nie ten urzednik ktory powinien, tzn. do decyzji
przylozono zla pieczatke. I wystarczylo to aby decyzje po kilku latach
uznac za niewazna. Konsekwencje ponosi obywatel nie urzad.
Urzad, jak najbardziej... Skarzy sie urzad o spowodowanie strat, sady
nie maja specjalnych zahamowan w tym wzgledzie...
Moze chodzi o ubezpieczenie sie przed takimi przypadkami? Nie
najlepiej swiadczyloby to o dzialaniu wladz w USA (o naszych nawet nie
warto pisac).
Nie. Odnioslem wrazenie ze chodzilo o ubezpieczenie tytulu wlasnosci -
w polskim prawie rzecz pozbawiona sensu, co chyba staralem sie
wykazac.
Darek
In article <biq1ji$pi@news.onet.pl, tomasz1@poczta.onet.pl
says...
| Jest tam artykuł maj?cy przybliżyć kardiologom problem Żywienia
optymalnego.
| Takiego steku bzdur nie wymysli nawet Czarny Janek.
Spisek bialych kitli!!! ;-)
| Krysiu przeczytaj to i dopieprz im nieco.
Phi... ; stary tekst naszej sławetnej Lucyny Ostrowskiej... :)))
Też omawialiśmy już dawno to dzieło na naszej grupie.
Biedactwo... nie badała ŻADNEGO optymalnego człowieka, a wydała wyrok
na skutki stosowania diety optymalnej.
Czysta manipulacja w wydaniu nałukowym dla mało myślących... :]
Na stronie dr. Krzysztofa Michalaka jest jego polemika w odpowiedzi na
żenujące argumenty pani Lucyny Ostrowskiej.
http://arkadiakrotoszyn.webpark.pl/
Nie pytaj: "Co pani Ostrowska na to?" :)
Polemika dr. Michalaka jest na użytek osób zainteresowanych dietą
optymalną, a nie na użytek uświadamiania błędów merytorycznych w wywodzie
pani Ostrowskiej, więc i polemika bezpośrednio z nią mija się z celem.
Ona WIE swoje i tak już będzie wiedziała do końca swojej kariery zawodowej.
Ale Krysia sama przyznala, ze nie ma wystarczajacej wiedzy medycznej do
naukowej polemiki.
To prawda, nie jestem lekarzem, medycynę znam na średnim medycznym poziomie.
Przeraża mnie jednak (sądząc po efektach działalności), że czasem taki
sam poziom spotykam u medyków. Ciągle w mediach są jakieś doniesienia o
ewidentnych błędach sztuki lekarskiej. I zamiast takiego partacza wykluczyć,
to jeszcze NIL go broni. W dalszej konsekwencji taka polityka NIL do reszty
zepsuje opinię i morale środowiska lekarskiego.
Współczuję wszystkim solidnym lekarzom z całego serca... :(
Pozdrawiam
Krystyna
Na stronie dr. Krzysztofa Michalaka jest jego polemika w odpowiedzi na
żenuj?ce argumenty pani Lucyny Ostrowskiej.
http://arkadiakrotoszyn.webpark.pl/
Zaiste czlowiek renesansu - lekarz, biofizyk, biochemik amator,
informatyk, webmaster - jesli wszystko czym sie zajmuje daje takie
efekty jak jego strona www, to ja dziekuje za takiego lekarza, a tym
bardziej hobbystycznego biochemika :-)
No i znowu przyklad naduzywania stopni naukowych - na glownej stronie
przypisal sobie stopien dr, a jak widze dopiero otworzyl przewod
doktorski i na dodatek nie z medycyny tylko z biofizyki - rewelacja.
To moze kazdy kto wlasnie w tym roku dostal sie na studia napisze sobie
przed nazwiskiem mgr?
Nie pytaj: "Co pani Ostrowska na to?" :)
No i moje pytanie: czy ta polemika trafila do Medycyny po Dyplomie?
Caly sens polemizowania z autorem jakiegos artykulu polega na tym ze ow
autor wie o kontrargumentach i moze sie do nich ustosunkowac, a
tymczasem nigdzie nie zostalo napisane ze wyslano to do redakcji...
Ciekawe dlaczego?
Czyzby ktos obawial sie powazniejszej dyskusji nad jego
kontrargumentami, a moze bal sie ze zostanie wysmiany, wiec podal swoja
wersje na forum dosc hermetycznym i na dodatek malo oficjalnym - w
dodatku nie forum biochemikow czy lekarzy, a na stronie przeznaczonej
dla laikow. A pisanie jezykiem naukowym do laikow powoduje jedynie tyle,
ze bez przygotowania merytorycznego - od lektury odchodzac wiedza
jeszcze mniej, niz przed jej rozpoczeciem. I wszystko mozna wcisnac
komus, kto nie ma przygotowania merytorycznego. Przykladem moze byc
Krystyna - ktora nieustannie kopiuje jakies naukowe i pseudonaukowe
wywody - po czym zapytana o szczegoly z rozbrajajaca szczeroscia
przyznaje - ze sie na tym nie zna.
Polemika dr. Michalaka jest na użytek osób zainteresowanych diet?
optymaln?, a nie na użytek u?wiadamiania błędów merytorycznych w wywodzie
pani Ostrowskiej, więc i polemika bezpo?rednio z ni? mija się z celem.
Ona WIE swoje i tak już będzie wiedziała do końca swojej kariery zawodowej.
Jestescie w wielkiej zazylosci ze tak dobrze potrafisz okreslic jej
osobowosc i psychike?
Tomek
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <krystynatomc@poczta.onet.plnapisał w
wiadomości Na propagandę mogą pozwolić sobie tylko mega-firmy, mega-koncerny firm
i to one dyktują, co jest "słuszne" oczywiście dla tak myślących jak Ty i
Bzdura.
| Chwileczkę, to samo można powiedzieć o badaniach naukowych
| diety Montignaca i setkach innych diet. Też tu czytamy o nich różne
| cukierkowe historie i jakoś nikt się nie domaga dowodów naukowych
| od tych, którym dieta Montignaca służy i są z niej zadowoleni. Wyjątkiem
| jest dieta optymalna. DLACZEGO?
Dlatego, że na temat tych diet istnieje już bardzo wiele naukowych badań.
Np
MM wykorzystuje niskie IG, co już zostało zbadane i udowodnione w
badaniach naukowych.
No świetnie, zasada IG to jeszcze nie cała dieta MM.
Można stosować IG i nie być na diecie MM.
Zatem nie można powiedzieć, że MM jako dieta została przebadana naukowo,
a tego domagasz się od DO. To nieobiektywne. Obiektywizm rodzi się,
gdy opadają emocje.
Za to J.Kwaśniewski oparł swoją dietę o wiele innych zasad udowodnionych
w wielu naukach ścisłych. Można o nich poczytać tu:
http://strony.wp.pl/wp/arkadiakrotoszyn/ - na podstronach
- Wykłady z Biochemii
- Podst. biochem. ŻO
- Charakterystyka paliw
Gdybyś kwestionował wykształcenie autora tej strony, to jest to również
zarzut nietrafiony. Lek. med. Krzysztof Michalak jest człowiekiem
kompetentnym i wykształconym i świadomym tego, co pisze.
Ukończył Wydział Lekarski AM w Poznaniu, Informatykę na Politechnice w
Poznaniu. Pracuje w Katedrze Biofizyki AM w Poznaniu.
Naukowo zajmuje się teorią chaosu deterministycznego, posturografią oraz
wpływem pól magnetycznych na organizmy zywe. Odbył staże naukowe w Klinice
Neurologicznej w Lubece w Niemczech. Ma specjalizację z neurologii. Otworzył
przewód doktorski w temacie: "Wykorzystanie teorii chaosu deterministycznego
do badania właściwości sygnału posturograficznego".
Zagadnieniami Diety Optymalnej dra Jana Kwasniewskiego zajmuje sie od 3 lat.
Tylko diea optymalna nie może się pochwalić takimi badaniami.
Krysia na pewno nie słyszała o takich badaniach, w Arkadiach ich nie
uznają.
Retoryka czarnegojanka :(
"Krzysztof Michalak" <krzysm@preczzniechcianymiogloszeniami.onet.plwrote in message NiColas <ko@box43.gnet.plnapisał:
| Zwracam sie z prosba do uzytkownikow przydomowych oczyszczalni sciekow.
| prosze wymiencie plusy i minusy tych urzadzen. Zastanawiam sie na wyborem
| pomiedzy tradycyjnym szambem a oczyszczalnia przydomowa.
Ja napiszę o minusach:
- nie można stosować normalnych proszków do prania a Jelp kiepsko pierze
i jest drogi;
- trzeba uważać z antybiotykami (tylko co zrobić jak jesteś chory?)
- nie można odprowadzać skroplin z kotła grzejnego lub wody z płukania filtra
odżelaziającego do kanalizacji;
- nie można stosować automatycznych dozowników w WC;
- nie można stosować zmiękczaczy wody (kłopot ze zmywarką);
- nie można wybudować studni gdzie się chce - musi byc 30m od rozsączania;
- trzeba dbać o oczyszczalnię, drożne napowietrzanie, okresowe czyszczenie
filtra w odstojniku;
- trzeba lać wodę - dzienne minimum u mnie to 240l. Jak rodzina wyjedzie na
wakacje a ja jestem w pracy to trzeba trochę wody wpuścić, bo bakterie
w rozsączalni zdechną z pragnienia.
To powyzsze to jest kompletna bzdura. Byc moze mowa jest o jakiejs
specyficznej niedopracowanej "oczyszczalni" lecz normalne oczyszczalnie
nigdy nie maja powyzszych problemow. Ja spotykam sie i osobiscie
uzywam oczyszczalnie sciekow od wielu lat i tak oczyszcza sie scieki
w wielu krajach gdzie modne jest posiadanie domow z dala od miast
czyli tam gdzie publicznych kanalizacji nie ma w poblizu.
Oczyszczalnie sciekow, jak sama nazwa wskazuje jest do oczyszczania
sciekow wiec NADMIERNE ilosci czegokolwiek jak np. oleju, smaru,
kwasow i innych zracych lub silnych chemikalii, a takze solidnych
materialow czy samej wody sa niewskazane. Ale rozchodzi sie wylacznie
o NADMIERNE ilosci czegokolwiek. Jezeli normalne scieki splywaja i
kto wyleje litr kwasu solnego lub litr oleju czy litr antybiotyku raz na iles tam
tygodni czy miesiecy to nie jest mozliwe aby to doprowadzilo do
problemow.
Z drugiej strony lanie powiedzmy w wiekszosci oleju lub wody lub
czegokolwiek innego ewentualnie spowoduje problemy.
Zwykle codziennie normalne ilosci chemikalii, olejow etc. wraz z normalnymi
ilosciami antybiotykow oraz czegokolwiek innego nie sa w stanie zaszkodzic
normalnej oczyszczalni sciekow dostosowanej rozmiarem do danego domu
i nie powinno wrzucac sie lub wylewac niczego czego nie powinno wylewac
sie lub wrzucac do kanalizacji publicznej.
Co do wody to wrecz przeciwnie zalecane jest montowanie oszczednych
urzadzen aby ZMNIEJSZYC zuzycie wody i oczyszczalnia do poprawnego
funkcjonowania potrzebuje sciekow wiec zbyt NADMIERNE ilosci wody
oczywiscie rozwodnia te scieki i utrudnia poprawne funkcjonowanie
oczyszczalnie tak samo jak NADMIERNE dodatnie czegokolwiek innego
zamiast zwyklych sciekow.
Poza tym zalecane jest tez wypompowanie pozostalosci raz na 3-5 lat
o czym niektorzy zapominaja i poza tym oczyszczalnia bedzie dzialac
praktycznie w nieskonczonosc.
Pozdrawiam.
"Krzysztof Michalak" <krzysm@preczzniechcianymiogloszeniami.onet.pl
wrote in message
| NiColas <ko@box43.gnet.plnapisał:
| Zwracam sie z prosba do uzytkownikow przydomowych oczyszczalni
sciekow.
| prosze wymiencie plusy i minusy tych urzadzen. Zastanawiam sie na
wyborem
| pomiedzy tradycyjnym szambem a oczyszczalnia przydomowa.
| Ja napiszę o minusach:
| - nie można stosować normalnych proszków do prania a Jelp kiepsko pierze
| i jest drogi;
| - trzeba uważać z antybiotykami (tylko co zrobić jak jesteś chory?)
| - nie można odprowadzać skroplin z kotła grzejnego lub wody z płukania
filtra
| odżelaziającego do kanalizacji;
| - nie można stosować automatycznych dozowników w WC;
| - nie można stosować zmiękczaczy wody (kłopot ze zmywarką);
| - nie można wybudować studni gdzie się chce - musi byc 30m od
rozsączania;
| - trzeba dbać o oczyszczalnię, drożne napowietrzanie, okresowe
czyszczenie
| filtra w odstojniku;
| - trzeba lać wodę - dzienne minimum u mnie to 240l. Jak rodzina wyjedzie
na
| wakacje a ja jestem w pracy to trzeba trochę wody wpuścić, bo
bakterie
| w rozsączalni zdechną z pragnienia.
To powyzsze to jest kompletna bzdura. Byc moze mowa jest o jakiejs
specyficznej niedopracowanej "oczyszczalni" lecz normalne oczyszczalnie
nigdy nie maja powyzszych problemow. Ja spotykam sie i osobiscie
uzywam oczyszczalnie sciekow od wielu lat i tak oczyszcza sie scieki
w wielu krajach gdzie modne jest posiadanie domow z dala od miast
czyli tam gdzie publicznych kanalizacji nie ma w poblizu.
Oczyszczalnie sciekow, jak sama nazwa wskazuje jest do oczyszczania
sciekow wiec NADMIERNE ilosci czegokolwiek jak np. oleju, smaru,
kwasow i innych zracych lub silnych chemikalii, a takze solidnych
materialow czy samej wody sa niewskazane. Ale rozchodzi sie wylacznie
o NADMIERNE ilosci czegokolwiek. Jezeli normalne scieki splywaja i
kto wyleje litr kwasu solnego lub litr oleju czy litr antybiotyku raz na
iles tam
tygodni czy miesiecy to nie jest mozliwe aby to doprowadzilo do
problemow.
Z drugiej strony lanie powiedzmy w wiekszosci oleju lub wody lub
czegokolwiek innego ewentualnie spowoduje problemy.
Zwykle codziennie normalne ilosci chemikalii, olejow etc. wraz z
normalnymi
ilosciami antybiotykow oraz czegokolwiek innego nie sa w stanie zaszkodzic
normalnej oczyszczalni sciekow dostosowanej rozmiarem do danego domu
i nie powinno wrzucac sie lub wylewac niczego czego nie powinno wylewac
sie lub wrzucac do kanalizacji publicznej.
Co do wody to wrecz przeciwnie zalecane jest montowanie oszczednych
urzadzen aby ZMNIEJSZYC zuzycie wody i oczyszczalnia do poprawnego
funkcjonowania potrzebuje sciekow wiec zbyt NADMIERNE ilosci wody
oczywiscie rozwodnia te scieki i utrudnia poprawne funkcjonowanie
oczyszczalnie tak samo jak NADMIERNE dodatnie czegokolwiek innego
zamiast zwyklych sciekow.
Poza tym zalecane jest tez wypompowanie pozostalosci raz na 3-5 lat
o czym niektorzy zapominaja i poza tym oczyszczalnia bedzie dzialac
praktycznie w nieskonczonosc.
--
Marcus Kline
As always my email address works as is but only with the correct password.
For lost passwords call or fax the nearest infoline with your email
address.
United States: Voice: +1 309 423 0170 Fax: +1 309 213 7153
United Kingdom: Fax: +44 870 135 1272
© 2009 Najlepszy miesiąc kawalerski w Polsce !!! - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates