Oglądasz wypowiedzi znalezione dla frazy: Michalska Agnieszka
Temat: c.d. tekstu z Rzeczpospolitej o Big Blue
c.d. tekstu z Rzeczpospolitej o Big Blue
...jak nigdy dotąd.
Nowy właściciel, stary zarząd
Big Blue Travel, również spółka z o. o., powstała 12 listopada 2002 roku;
założyły ją Dorota Palibuda i
Agnieszka Michalska. Kapitał zakładowy (50 tys.
zł) dzieli się na 100 udziałów po 500 zł, przy czym obie wspólniczki objęły
po 50 udziałów. Oprócz sprzedaży hurtowej i detalicznej, działalności
turystycznej - biur, agencji podróży, biur turystycznych - spółka miała
zajmować się także m. in. i transportem lądowym, morskim, rozkładowym
transportem lotniczym, nieruchomościami i ubezpieczeniami. Na pierwszym
zgromadzeniu wspólników powołano zarząd w składzie: Marcin Kołodziejczyk i
Paweł Michalski.
Dwa dni później Big Blue Travel podpisała z M&B Fechner umowę o wynajęcie
części lokalu - 25 mkw - na drugim piętrze budynku przy ul. Konopnickiej w
Jeleniej Górze.
Z informacji Mirosławy Adamczak, rzecznika prasowego Wojewody Dolnośląskiego
we Wrocławiu, wynika, że 12 grudnia 2002 r. Marcin Kołodziejczyk i Paweł
Michalski zwrócili się o wydanie zezwolenia na działalność gospodarczą w
zakresie organizacji usług turystycznych dla firmy Big Blue Travel.
Pozwolenie wydano 17 stycznia 2003 r. (innej możliwości zresztą nie było:
wnioskodawcy spełnili wymogi ustawowe).
Zysk na VAT
Od 1996 r. turystyka wyjazdowa organizowana przez biura podróży mające
siedzibę w Polsce objęta była 7-proc. VAT, naliczanym od pełnej wartości
usługi. Wyjątek stanowiły zagraniczne firmy, sprzedające usługi zagranicznych
touroperatorów, które płaciły podatek tylko od marży. Po ubiegłorocznej
nowelizacji ustawy o VAT wszystkie biura podróży niezależnie od tego, czy
sprzedają usługi krajowych, czy zagranicznych touroperatorów muszą płacić 7
proc. podatku od wartości całej usługi.
Żeby tego uniknąć, niektóre biura podróży zaczęły rozdzielać wyjazd za
granicę na dwie usługi: pobytową i transportową (przelot), przy czym ta
ostatnia była objęta zerową stawką VAT. Jednak ta stawka dotyczy jedynie
przelotów samolotami rejsowymi, na które bilety są drogie, a biura podróży
korzystają ze znacznie tańszych lotów czarterowych. Dzięki tym zabiegom
niektóre biura mogły obniżać cenę wyjazdu za granicę. To co zyskiwał klient,
tracił skarb państwa.
Sąd Najwyższy w wyroku z 21 maja 2002 roku potwierdził, że usługa polegająca
na organizacji wycieczki zagranicznej, w skład której wchodzi również dowóz
klientów, musi być traktowana jako całość i obciążona 7 proc. stawką podatku.
Po tym orzeczeniu część biur podróży zaprzestała tych praktyk. Big Blue
stosowała je nadal. W ofercie z 8 października 2002 roku na stronie www.
bigblue. pl pod nazwą "Rejs po Nilu" proponowano: " (...) przelot do Egiptu -
900 zł w stawce 0 proc. VAT, pozostała usługa 7 proc. VAT. (...) ". Również w
najnowszym katalogu Big Blue osobno podane są ceny usług: turystycznej i
transportowej.
WSZYSCY TAK ROBIA, ALE TRZEBA SIE ICH CZEPIAĆ. WIDZIAŁEM PODZIAŁ NA HOTEL I
PRZELOT, M.IN. W BIURZE FISCHER, EL GRECO, TRIADA I INNE.
POLSKI RZĄD CHCE TYLKO ZEBY PŁACIC I PŁACIC. A CZEMU JA MAM NASZEMU SZEFOWI
FINANSÓW SPONSOROWAC BIEGANIE, ZACZYNA MNIE TO IRYTOWAC. JA CHCE DO
UNII !!!!!!!!!!!!!! ZNOWU AUTOR ARTYKUŁU WSPOMINA TYLKO O BIG BLUE.
- Trzymamy się stanowiska Sądu Najwyższego zawartego w orzeczeniu z maja 2002
r. - mówi Iwona Sługocka, rzecznik prasowy Izby Skarbowej we Wrocławiu. -
Powinno być ono przestrzegane przez wszystkie firmy.
Odmiennego zdania jest Marcin Kołodziejczyk. - Wyrok SN zapadł w konkretnej
sprawie i dla konkretnego stanu faktycznego, który nas nie dotyczy.
Funkcjonujemy na podstawie obowiązujących nas przepisów prawnych i
przeprowadzane u nas kontrole zarówno skarbowe, jak i administracyjne nie
miały zastrzeżeń do naszej działalności.
Zamiast epilogu
Big Blue Travel w nowych umowach przesłanych w marcu tego roku agentom wymaga
od nich wystawienia weksla in blanco na kwotę 30 tys. zł wraz z deklaracją
wekslową bez protestu. Mając taki weksel, można bez problemu sięgnąć do
kieszeni wystawiającego.
- Podobnie postępują również inni touroperatorzy - tłumaczy wiceprezes
Kołodziejczyk. - Wprowadziliśmy takie zabezpieczenie, bo agenci są nam winni
sporą kwotę pieniędzy, z których ściągnięciem są kłopoty. Zaś uruchomienie
procedury wekslowej jest szczegółowo unormowane w umowach z agentami i zgodne
z obowiązującym prawem.
Tego nikt nie neguje. Jednak zdziwienie niektórych agentów wzbudziła wysokość
kwoty, na jaką ma opiewać weksel, podobnie jak informacja zrzeszenia
hotelarzy wyspy Kreta z 23 kwietnia 2003 r. Ostrzegają oni właścicieli hoteli
przed współpracą z dwoma polskimi biurami podróży (m. in. Big Blue), które,
jak podaje oświadczenie, nie wywiązały się z umów finansowych z 2002 r.
A CZEMU AUTOR NIE PODAJE DRUGIEGO BIURA
Zdaniem wiceprezesa, to oszczerstwo nie mające pokrycia w rzeczywistości,
zemsta niesolidnych hotelarzy, z którymi Big Blue musiało zerwać umowy.
Powodem był niski poziom ich usług, znacznie odbiegający od standardów
zagwarantowanych w kontraktach. To powodowało niezadowolenie i skargi
klientów. -
MACIEJ LANGOWSKI"
Przeczytaj wszystkie posty z tego wątku
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plerfly06132.opx.pl
Strona
3 z
3 • Zostało wyszukane 105 wypowiedzi •
1,
2,
3